Czy mój facet postąpi fair zostawiając mnie samą na Sylwestra?

Chcę żebyście mi szczerze napisali bo sama nie wiem co o tym myślec. Sytuacja wygląda tak, ze niedawno znalazłam pracę, którą zaczynam od 2 stycznia.

Wcześniej mielismy zaplanowany wyjazd z jego znajomymi na drugi koniec Polski. Powiedziałam mu, więc że jednak nie dam rady pojechać bo nie dam rady wrócić na 2-iego.

Wtedy on pojechał na tego Sylwetra ze swoimi znajomymi sam. Nie robiłam mu o to żadnych pretensji, powiedziałam, że skoro tak chce to ok.

Ale zrobiło mi się przykro, że nie odżałował tylko kilku stówek na wyjazd i nie został jednak ze mną, szczególnie, że te kilkaset zł przy jego zarobkach to nie tak wiele.

Jednak wolał pojechać z nimi i jeszcze robi mi pretensje, ze nie pojechałam jednak z nim -  a nie miałabym jak pojechać bo oni wracają dopiero 2-iego kiedy ja zaczynam pierwszy dzien pracy...

Co o tym myslicie?

tak  bo  nie kocha ciebie    gdyby ciebie kochał zostałby   z tobą     ,  jestes  dla niego workiem na sperme    

Ile jeszcze razy założysz ten temat? 

Mi też byłoby przykro, jeśli znacie się niezbyt długo tym bardziej. Pewnie Cię nie pociesza, ale ja też spędzam to sama bo mój facet był na urodzinach u kolegi i nie wytrzezwial niby przez dwa dni i woli zostać w domu. Święta też spędziłam sama, na wakacjach też sama i wiele wiele weekendów, w ciągu tygodnia się w sumie nie wpisujemy. Hmmm jak to napisałam, to widzę, że w sumie to ja nie mam faceta