Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nadia1995

Związek na odległość, nienawidzę pożegnań

Polecane posty

Gość Nadia1995

Hej dziewczyny. Zakładam ten temat w zasadzie sama nie wiem po co, chyba żeby dodać sobie trochę otuchy. Jestem u progu momentu którego bardzo nienawidzę, to jedne z najgorszych momentów w moim życiu. Od roku czasu jestem w związku z chłopakiem na odległość. Nie mamy niby daleko do siebie bo jakieś niecałe 200 km, regularnie się spotykamy jednak ze względu na pracę i jej charakter jakoś często nie jest to możliwe. Nie tak dawno przyjechałam do Niego na Święta i Sylwestra, już cały grudzień żyłam tym, podobnie jak on. Jeszcze wczoraj świetnie bawiliśmy się na Sylwestrze a dzisiaj już dopadł mnie dołek że jutro muszę wyjeżdżać i to wszystko na jakiś czas zniknie. Każdy dzień spędzony z nim był fantastyczny, czułam że żyję, wszystko takie piękne i beztroskie tymczasem tak szybko zleciało 😞 Nienawidzę tych pożegnań, nie potrafię powstrzymać łez, pozbierać się przez kilka dni. Czemu te piękne chwile tak szybko mijają 😞 Któraś z was zna to smutne uczucie? Pocieszam się że już za miesiąc znów się spotkamy i zobaczymy ale to cholerne pożegnanie sprawia że nie potrafię powstrzymać łez. Kocham Go, On mnie także ale mamy swoje życie zawodowe, pracę, ja do tego jeszcze studiuję i to wszystko takie skomplikowane, wiele czynników utrudnia nam znalezienie czasu na częstsze spotkania. Jak tylko obronę się to chcę jak najszybciej zamieszkać w Jego mieście, razem z Nim jednak do tego czasu jeszcze muszę się męczyć z dojazdami i trudnościami czasowym. Nie cierpię pożegnań, znowu czeka mnie dołująca muzyka, płacz i tęsknota 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×