Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaja

Beznadziejne zareczyny

Polecane posty

Gość Gość Aga

Możecie tu pisać co chcecie o królewnach albo o tym ze pierścionek to niby symbol i takie bzdety ale w moim otoczeniu wszystkie mężatki mają piękne duże i w miare możliwości finansowych drogie pierścionki od swoich facetów. Te bzdety ze to niby symbol ze ma się cieszyć to takie pocieszanie się ludzi którzy żyją w gownianych związkach albo starych panien. I taka jest niestety prawda. Gdybym była facetem i kochala swoją kobietę i planowała zaręczyny to pierścionek nie byłby gowniany. To że wasi faceci tak do tego podchodzą oznacza niestety jedno i pokazuje jak gowniane w wiekszosci was czeka życie i piszcie co chcecie ale wspomnicie co napisałam za jakiś czas bo wiem ze mam rację 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzz
4 minuty temu, Gość Gość Aga napisał:

Gdybym była facetem i kochala swoją kobietę

Niestety nigdy facetem nie będziesz , więc to tylko czcze słowa.

A to pierścionek  jest gwarancją gównianego czy niegównianego życia? Haha no tak, ciekawe ile masz lat marzycielko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Aga

Możesz sobie pisać co chcesz naprawdę. Wyraziłam swoje zdanie oparte na spostrzezeniach z normalnego otoczenia wokół mnie bo bogata nie jestem tylko średnia krajowa jak i moi znajomi. A wy dalej piszcie ze to symbol a autorka to księżniczka. 

Autorko dobrze czujesz ze coś tu nie gra chyba że twój facet faktycznie chce Cię wypróbować chociaz wątpię skoro do spa i na kolacje cie codziennie zaprasza. I kasą szasta ale to Twoje życie tylko nie bagatelizuj wszystkiego jak ci tu radzą pozostali bo oni w życiu normalnego pierścionka nie widzieli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plebs bez pierścionka
7 minut temu, Gość Gość Aga napisał:

jak ci tu radzą pozostali bo oni w życiu normalnego pierścionka nie widzieli 

Tak!  Droga Średnia Krajowo :D z monopolem na ciekawe obserwacje! Koniecznie pisz dalej, co jeszcze zaobserwowałaś. Może jakaś  zależność typu: klasa fury faceta kontra stosunki z przyszłymi teściami? Chętnie poczytam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
25 minut temu, Gość Gość Aga napisał:

Możecie tu pisać co chcecie o królewnach albo o tym ze pierścionek to niby symbol i takie bzdety ale w moim otoczeniu wszystkie mężatki mają piękne duże i w miare możliwości finansowych drogie pierścionki od swoich facetów. Te bzdety ze to niby symbol ze ma się cieszyć to takie pocieszanie się ludzi którzy żyją w gownianych związkach albo starych panien. I taka jest niestety prawda. Gdybym była facetem i kochala swoją kobietę i planowała zaręczyny to pierścionek nie byłby gowniany. To że wasi faceci tak do tego podchodzą oznacza niestety jedno i pokazuje jak gowniane w wiekszosci was czeka życie i piszcie co chcecie ale wspomnicie co napisałam za jakiś czas bo wiem ze mam rację 

A ile lat są mezatkami ?

No patrz, ja nie dostałem drogiego pierścionka, a nie mam gownianego życia i jestem  18 lat po ślubie. Tylko, że ja zawsze miałam gdzieś jakieś spektakularne zaręczyny, drogie pierścionki, suknie ślubne i wystawne wesela. Mam koleżankę, która miała to wszystko, a jakoś w okolicy pierwszej rocznicy ślubu (jak juz mieli oplacony wyjazd na tą okazję ) powiedział jej, że już jej nie kocha i odchodzi. Natomiast jeżeli chodzi o tą całą szopkę związaną z zaręczynami i ślubem był taki jak pewnie większość dziewczyn marzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie

hmm a czy pierścionek jest wyznacznikiem szczęścia prosze was.. poza tym, autorko jak to miała być próba to on wcale cie nei kocha...próby takie są żałosne i to byłby wyraz braku szacunku, jak dziecko urodzisz to pierwsze co zrobi to test na ojcostwo to już chore by było gdyby to była próba jak ci sugerują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc.

A ja cię rozumiem. Pierścionek zaręczynowy powinien  być extra  bo jest na całe życie zwłaszcza że sama sobie  kupujesz 3 razy droższe. No coż tracił ci się chytry narzeczony. Porażka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie daj sobie zrobic

Wody z mozgu. Ze jestes materialistka, ze biedny chlopak, co na pazerna dziewczyne trafil. No juz na samo poproszenie o reke trzeba posikac sie w majtki. No bo jak to? Nasz kukuniek zdobyl sie na tak bohaterski czyn, jak zadeklarowanie sie jako narzeczony, w perspektywie maz. 

Opowiem ci swoja historie, ktora byla bardzo burzliwa w wydarzenia. Juz jako 15 latka mialam adoratora, starszego o 6 lat. Wiadomo, ze nie bylo seksu, ale bedac z nim dobrnelam do momentu po maturze i seks sie pojawil. To pierwszy mezczyzna w moim zyciu. Moj adorator dobrze zarabial, obsypywal mnie prezentami, pomagal w czym tylko mogl. To byl mezczyzna, przyjaciel i rekaw do wyplakiwania. 

Oswiadczyl sie gdy zdalam wspaniale mature. Kupil sam bez konsultacji pierscionek tym razem. Jak go zobaczylam to bylam tak nieszczesliwa, ze poplakalam sie. Wyjatkowo nie podobal mi sie, nie liczylam jego wartosci wtedy, bo zwyczajnie jej nie znalam. Po prostu dla mnie byl szpetny i nie nosilabym go nigdy. Moj przyszly maz zareagowal zywyczajnie, lajtowo. Najwazniejsze, ze zareczyny przyjete. Piersionek poszedl do lombardu, a wybralismy wspolnie taki, ktory wiele lat przypominal o tym zdarzeniu. 

W kilka miesiecy po tym wzielismy slub.  Maz byl cudownym towarzyszem zycia, nieziemsko przystojnym i z mega poczuciem humoru. Nigdy nie sprawil mi przykrosci, jego zarty zawsze byly stonowane, nie urazil mnie niczym. 

Bylam rozpieszczana dziewczyna, narzeczona, zona. 

Ktos by powiedzial krolewna, pasozyt. 

Kiedy nagle zachorowal, bardzo ciezko, glowna  role  i podstawy zwiazku, malzenstwa musialam ja wziac na barki. I z tej rozpieszczonej do bolu kobiety w ciagu jednej chwil musialam sie stac opoka, ostoja i glownym zywicielem rodziny. Bylo trudno, mialam wiele w zyciu problemow. 

Umierajac  maz swiadomie dziekowal mi za to, ze stalam sie twarda kobieta, ze mozna bylo na mnie liczyc, ze nie ugielam sie. Za przemiane, ktora we mnie sie musiala dokonac. 

A dla mnie te lata, kiedy czulam sie pepkiem swiata sa cudownym wspomnieniem, ktore zabiore na druga strone mocy. 

Pisze po to, bys nie musiala robic dobrej miny do zlej gry. Nie jestes zadowolona - powiedz. Madry narzeczony zreflektuje sie i wezmie to na wesolo. Ot nietrafiony prezent. Razem zmienimy to. 

To nie roszceniowosc, to nie materializm. Jestes niezadowolona - powiedz. 

Zobaczysz czy ma dystans do siebie, czy zwyczajnie strzeli focha. Czeka was w zamysle dlugie, wspolne zycie i takie niedomowienia, niezadowolenia, ktore sie przemilcza niczego sensownego nie wnosza. Zycze ci powodzenia i samych cudownych rzeczy w twoim przyszlym zyciu. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

Nie rozumiem dlaczego tak jedziecie po autorce. Ja nie jestem taka bogata podobnie jak mój partner, ale rozumiem ją. Jeśli mój partner tak by postąpił, to wolałabym nie chodzić na te kolacje, zaoszczędzić na strojach ślubnych czy weselu, a mieć porządny pierścionek. W końcu to wszystko inne jest na chwilę, a pierścionek powinien pozostać do końca życia. Tak samo nie powinno się oszczędzać na obrączkach. Wiem, że dla wielu nastolatek najbardziej romantyczne zaręczyny są z kapslem od Tymbarka, ale jeśli nie są to zaręczyny np. w spadającym do oceanu samolocie, to przecież nie jest to decyzja, którą podejmuje się w 5 sekund i kupuje pierwszą lepszą rzecz w najbliższym sklepie. Nie wiem jak w waszych rodzinach, ale u mnie w poprzednich pokoleniach mimo że różowo nie było, to inwestowało się właśnie w biżuterię, zastawy stołowe, kryształy itp i teraz mamy piękne rodzinne pamiątki, bo są to rzeczy, które przetrwały wiele dziesiątek lat i będą cieszyć jeszcze prze wiele kolejnych. Dlatego jeśli facet nie oszczędza na innych rzeczach, a oszczędził na pierścionku, to coś tu jest nie tak. Pytanie tylko co.

Ja na twoim miejscu, autorko, zasugerowałabym bardzo delikatnie, że oczekiwałaś czegoś innego, biorąc pod uwagę rangę wydarzenia. Jeśli pieniądze nie są dla Ciebie problemem, to może nawet zaproponowałabym przetopienie tego pierścionka na nowy, dokupienie samej kamienia i ozdobienie wkoło tymi kryształkami, które są obecnie. Taki lekki tuning 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
6 minut temu, Gość xyz napisał:

Jeśli mój partner tak by postąpił, to wolałabym nie chodzić na te kolacje, zaoszczędzić na strojach ślubnych czy weselu, a mieć porządny pierścionek. W końcu to wszystko inne jest na chwilę, a pierścionek powinien pozostać do końca życia 

A ja wolę chodzić kolacje i wyjeżdżać razem, niż gromadzić rzeczy. W końcu to tylko rzeczy, a wspomnienia zostają na całe życie. Najważniejsze to dobrze się razem dobrać.  Mój aktualny mąż wiedział, że ja nie jestem "zbieraczem" błyskotek tylko lubię zwiedzać i gdyby kupił mi jakiś drogi pierścionek to by go oddawał. Najwyraźniej narzeczony autorki nie zna swojej przyszłej żony i nie wie, że dla niej wartość pierścionka jest aż tak ważna. Może niech się lepiej poznają,  nim zdecydują na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

A co ma pierścionek do historii o ciężko chorym mężu?. Dla mnie to normalne, że kochająca żona zajmuje się ciężko chorym mężem i to bez względu na to jako dostała pierścionek zaręczynowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spinalonga
2 godziny temu, Gość zzzz napisał:

Niestety nigdy facetem nie będziesz , więc to tylko czcze słowa.

A to pierścionek  jest gwarancją gównianego czy niegównianego życia? Haha no tak, ciekawe ile masz lat marzycielko 😄

I na bank żadnego pierścionka nie ma zaręczynowego. Ja swój 14 lat temu dostałam za 500 zł, chodź i tak miał wartość dla mnie, bo z brynancikiem, teraz wydajemy więcej miesięcznie na moją biżuterię a związek wciąż tak samo mocny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Aga
15 minut temu, Gość Spinalonga napisał:

I na bank żadnego pierścionka nie ma zaręczynowego. Ja swój 14 lat temu dostałam za 500 zł, chodź i tak miał wartość dla mnie, bo z brynancikiem, teraz wydajemy więcej miesięcznie na moją biżuterię a związek wciąż tak samo mocny.

Tak tak obudź się już bo to tylko sen 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc.

Nie ma o co się  kłócić .

Te kobuetki co chcą dostać pierścionek zaręczynowy za 500 zł czy  kapsel od butelki od przyszłego mężą niech dostaną .

Te kobiety co marzą o super, ślicznym i fantastycznym pierścionku niech też go dostaną.

Ja oczywiście jestem w tej drugiej kategorie kobiet i żadne bajdurzenie o materialiźmie, symbolu lata mi . Pierścionek zaręczynowy ma być wyjątkowy a takiego nie kupisz za 500 zł.🌞🕵️♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuku

Chcial zobaczyc czy kochasz go.

To byl pierscionek zareczynowy. On go wybral. Nie wazne ze tani,nie wazne za maly ZARECZYNOWY symboliowal to,ze chce sie z Toba zwiazac....a Ty pokazalas jaka jestes. Nie liczy sie on i jego wybor tylko co powiedza kolezanki. Teraz on juz wie. Bystry chlopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc.
5 minut temu, Gość kuku napisał:

Chcial zobaczyc czy kochasz go.

To byl pierscionek zareczynowy. On go wybral. Nie wazne ze tani,nie wazne za maly ZARECZYNOWY symboliowal to,ze chce sie z Toba zwiazac....a Ty pokazalas jaka jestes. Nie liczy sie on i jego wybor tylko co powiedza kolezanki. Teraz on juz wie. Bystry chlopak.

Jakie koleżanki? Jakie sprawdzania siebie? Jak ktoś  tak się bawi  to niech  nie planuje zakładać  rodziny. Małżeństwo i rodzina to nie testy i zabawy. Brak dojrzałości zyciowej.

Co 3 małżeństwo w Polsce i tak się rozpada. Więc może i na pierścionek  szkoda  kasy😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja

Tu autorka. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Facet wie ze ja lubię biżuterię, widzi co nosze. 

Szczerze, nie widzę możliwości takiej żeby to miał być test, bo chyba by nie ryzykował awantury która niechybnie bym mu urządziła po fakcie.

ale jak pisałam, jesteśmy na urlopie w niezbyt bezpiecznym kraju wiec jedyne co mi przychodzi do głowy to ze ten pierścionek jest zastępczy na wyjazd żeby mi ręki nie upier****olili z tym pierścionkiem razem. 

Jeśli po prostu kupił taki bo mu sie podobał to kupie sobie sama pierścionek.

a jeśli mnie testował to go pogonie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Na tym forum panuje przekonanie ze kobieta powinna być WDZIĘCZNA ze facet chce z nią spędzić resztę życia i sie oświadcza. A za co niby wdzięczna? Tylko ze te opinie pochodzą od kobiet zdesperowanych żeby ktoś im sie oświadczył i od mężczyzn którzy uważają ze kobieta o niczym innym nie marzy tylko o ślubie z nim i powinna ich po rękach całować ze ją któryś zechciał. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edi

Kurczę, a ja dałem mojej dziewczynie pierścionek zaręczynowy co prawda złoty, ale z imitacją diamentu czyli cyrkonią. Ja jednak byłem wtedy goły i wesoły. Byłem studentem, a moi rodzice nie mieli żadnych oszczędności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruewna

a ja pozdrawiam autorkę, bardzo fajnie że słuchasz i zmieniasz optykę

powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
39 minut temu, Gość Gosc napisał:

Na tym forum panuje przekonanie ze kobieta powinna być WDZIĘCZNA ze facet chce z nią spędzić resztę życia i sie oświadcza. A za co niby wdzięczna? Tylko ze te opinie pochodzą od kobiet zdesperowanych żeby ktoś im sie oświadczył i od mężczyzn którzy uważają ze kobieta o niczym innym nie marzy tylko o ślubie z nim i powinna ich po rękach całować ze ją któryś zechciał. 

 

A kto tak tu napisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

UPDATE:

Wczoraj wieczorem dał mi drugi pierścionek- z dwukaratowym diamentem i małymi naokoło, śliczny. Okazało się ze robił na zamówienie i zajęło to ponad sześć tygodni wiec kupił tamten za tysiąc złotych (na tyle właśnie oceniłam wartość pierwszego pierścionka) żeby było chociaż cos. To nie był żaden głupi test tylko po prostu sytuacja awaryjna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×