Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miłość nie w porę

Zauroczenie inną osobą w wieku dojrzałym. Tylko 30+

Polecane posty

Gość Amare_
4 godziny temu, Gość miłość nie w porę napisał:

Czy sa tu osoby dojrzałe, po 30 tce, 40 tce, 50 tce, a może starsze ktore bedac w stałym związku zauroczyly sie kims innym?

Jak sobie radzicie .Opowiedzcie swoje historie...Jak sobie poradzic gdy milość przyszła nie w porę?

Masz nicka, tu się nie da pewnych spraw powiedzieć.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość Hibiscus napisał:

Widzicie? Dlatego małżeństwo, planowanie rodziny, a już tym bardziej inwestowanie pieniędzy w związek (kupno mieszkania, domu) nie ma najmniejszego sensu. Bo dzisiaj jest wielka "miłość", planowanie całego życia razem, a za 10 lat ktoś wymasuje twojej żonie stopy i cała ta niby "miłość", te plany, rodzina, wszystko idzie w pi'zdu!

Nie żeńcie się panowie, nie warto.

👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amare_
1 godzinę temu, Gość Margareta napisał:

No to ja powiem swoja historie.10 lat razem, malzenstwo, wspolny dom , oboje po 30stce,niby idealnie.Az do czasu....zmiana pracy i On.Przez 3 lata srednio  raz na tydzien widujemy sie w pracy, przeciwienstwo męża.Dal mi znaki ze mu sie podobam, gkeboko patrzyl w oczy, usmiech, mowa ciala,  itp.Az iskrzylo, inni to widzieli.W koncu zrobil 1wszy krok, poprosil o spotkanie.....odmowilam bo mam meza....nie moge przestac o nim myslec. To jest porzadanie, tak czyste porzadanie a nie milosc, ake tak bardzo kusi.Teraz szukam niwej pracy

Nie niszcz tego, piszesz że idealnie nawet.Ja miałam nienormalnie i dalej tak mam.Trójkę  dzieci trzeba było wychować.Mąż jest uzależniony. Teraz są dorosłe.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amant

Nie kazdy chce tu pisac ale jest mnostwo takich osób,każdy dusi to w sobie i cierpi.,wiekszość niczego nigdy nie zrobi z róznych powodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onnnnnnn
12 godzin temu, Gość Kredka napisał:

Poznałam go, zafascynował mnie jego charakter , podejście do życia. Nigdy do niczego nie doszło, nie było wyznań, pocałunków, jednak odnoszę wrażenie, ze fascynacja była obustronna. Dojrzały człowiek umie zapanować nad sobą i wie kiedy powiedzieć stop. Czy żałuje, ze do niczego nie doszło? Nie żałuje, bo dzięki temu mogę patrzeć spokojnie w lustro. Jednak tęsknota za nim wciąż rozrywa moje serce na kawałki. 

 

Nie mozesz do niego napisac lub zadzwonic ,tak ciezko skoro tesknisz? moze on tez teskni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pisze....
22 godziny temu, Gość Hibiscus napisał:

Widzicie? Dlatego małżeństwo, planowanie rodziny, a już tym bardziej inwestowanie pieniędzy w związek (kupno mieszkania, domu) nie ma najmniejszego sensu. Bo dzisiaj jest wielka "miłość", planowanie całego życia razem, a za 10 lat ktoś wymasuje twojej żonie stopy i cała ta niby "miłość", te plany, rodzina, wszystko idzie w pi'zdu!

Nie żeńcie się panowie, nie warto.

A kto powiedział,że miłość jest na zawsze?

W życiu nic nie jest pewne,nic nie jest wieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaf
23 minuty temu, Gość kobieta pisze.... napisał:

A kto powiedział,że miłość jest na zawsze?

W życiu nic nie jest pewne,nic nie jest wieczne.

No właśnie miłość nie jest na zawsze, a na chwilę, więc nie ma sensu planować coś razem.

Po co mieć dzieci skoro za 10 lat wszystko się rozpadnie, a dzieci z rozbitych rodzin mają wiele problemów w życiu?

Po co brać kredyty, budować domy, kupować miekszania, samochód, skoro wszystko się najpewniej rozpadnie?

Nie lepiej wejść w jakiś układ bez zobowiązań? Myślę, że rozsądniej, bo miłość to tylko kilka lat, a potem zostaje tylko przyzwyczajenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

układy bez zobowiązań są dla tchórzy, którzy uciekają gdy dzieje się  zle cala sztuka i wielkość miłości polega na tym żeby być ze sobą pomimo wszystko wybaczyć można nawet najgorszą rzecz tylko osobie którą się naprawdę kocha,małżeństwa rozbija ne tylko zdrada to są też nałogi hazrd przemoc choroba i wiele innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pisze....
1 godzinę temu, Gość olaf napisał:

miłość to tylko kilka lat, a potem zostaje tylko przyzwyczajenie

Nie zawsze  tak jest,że miłość trwa kilka lat.

Jedna trwa miesiące,inna lata,a jeszcze inna całe życie.

Nie ma reguły.

Nie można powiedzieć,że jedna jest gorsza od drugiej tylko dlatego ,że się wypaliła.

To,że się kogoś przestało kochać nie znaczy ,że się go nie kochało.

Tak jak w piosence de mono"kochać to nie  znaczy zawsze to samo" ;) (tak na marginesie,bardzo mądre słowa piosenki)

1 godzinę temu, Gość olaf napisał:

No właśnie miłość nie jest na zawsze, a na chwilę, więc nie ma sensu planować coś razem.

Ma sens.

Dlaczego?

Bo tylko miłość do drugiego człowieka nadaje sens naszemu życiu,w głębi duszy każdy z nas to wie  i dlatego tak wszyscy tej miłości pragniemy i szukamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fix

ludzie, ktorzy tutaj daja dady, sa strasznie niedojrzali...

proponujecie odejsc od wieloletniego partnera z ktorym ma sie tyle wspolnego dla byle zauroczenia?

zauroczenia trafiaja sie niezalenie od nas, kto twierdzi inaczej nigdy nic takiego nie przezyl, albo nawet nie byl nigdy w zwiazku i sobie moze co najwyzej powyobrazac.

duzo lepiej jest zauroczenie przeczekac, odkochac sie i pozostac w pierwotnym zwiazku. no chyba, ze jest to zwiazek zly, czy niedopasowany, to i tak najlepiej sie rozstac.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fix

mozna zauroczyc sie inna osoba nawet w dobrym zwiazku, bo po latach nie ma juz takiego zauroczenia i pozadania, jak na poczatku zwiazku, a nasz organizm podswiadomie tego pragnie (hormony).

ale takie zauroczenie i pozadanie to jest jedno male nic w porownaniu z wieloletnia milosci, przyjaznia i wspolnota, ktora zbudowalismy ze stalym partnerem. takze burzyc to dla chwili zaswiegolenia jest zdecydowanym bledem. bo zauroczenie zawsze mija, takze goniac to ulotne uczucie przez cale zycie musielibysmy co dwa0trzy lata wiazac sie z kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Fix dobrze mówisz.

Chyba są bardzo mlodxi Ci, którzy uważają, że jak się już jest żoną czy mężem to nie zauważa się innych ludzi i pozostaje odpornym na ich działanie.

Masz rację, najlepiej przeczekać, samo przejdzie, zniknie, wypali się.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwias
Dnia 3.01.2019 o 20:03, Gość Kredka napisał:

Poznałam go, zafascynował mnie jego charakter , podejście do życia. Nigdy do niczego nie doszło, nie było wyznań, pocałunków, jednak odnoszę wrażenie, ze fascynacja była obustronna. Dojrzały człowiek umie zapanować nad sobą i wie kiedy powiedzieć stop. Czy żałuje, ze do niczego nie doszło? Nie żałuje, bo dzięki temu mogę patrzeć spokojnie w lustro. Jednak tęsknota za nim wciąż rozrywa moje serce na kawałki. 

dokładnie ,mam takie samo zdanie i podejście ,dojrzały człowiek umie zapanować nad sobą,dokładnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
14 godzin temu, Gość fix napisał:

mozna zauroczyc sie inna osoba nawet w dobrym zwiazku, bo po latach nie ma juz takiego zauroczenia i pozadania, jak na poczatku zwiazku, a nasz organizm podswiadomie tego pragnie (hormony).

ale takie zauroczenie i pozadanie to jest jedno male nic w porownaniu z wieloletnia milosci, przyjaznia i wspolnota, ktora zbudowalismy ze stalym partnerem. takze burzyc to dla chwili zaswiegolenia jest zdecydowanym bledem. bo zauroczenie zawsze mija, takze goniac to ulotne uczucie przez cale zycie musielibysmy co dwa0trzy lata wiazac sie z kims innym.

Ile lat jesteś w szczęśliwym związku, że już nie ma między wami pożądania? Jak do tego doszło? Jeżeli piszesz, że po latach to się zmienia to rozumiem że z własnego doświadczenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
14 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Fix dobrze mówisz.

Chyba są bardzo mlodxi Ci, którzy uważają, że jak się już jest żoną czy mężem to nie zauważa się innych ludzi i pozostaje odpornym na ich działanie.

Masz rację, najlepiej przeczekać, samo przejdzie, zniknie, wypali się.

 

Bycie mężem lub żoną nie powoduje, że się nie zauważa innych ludzi, ale bycie w szczesliwym małżeństwie gdzie ludzie się kochają,  dbają o siebie, nadal pożądają,  lubią ze sobą spędzać czas powoduje,  że nie w głowie nam zauroczenia. Bardzo młoda nie jestem (40+), w małżeństwie 18 lat (wcześniej 7 lat się spotykalismy) i nie w głowie mi inny mężczyźni- mogę kogoś lubić, ale zauroczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Xxx- 

Przecież zauroczenie to coś, co się zdarza nie jest planowane, szukane.

To że w Twoim małżeństwie nie zdarzyło się, znaczy tylko tyle, że się nie zdarzyło. Ci, którzy to przeżyli wcale nie mają gorszych małżeństw i nie kochają mniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×