Ciaza zagrożona brak seksu a filmy porno

Witajcie , 

jestem w ciąży zagrożonej przez co nie możemy z narzeczonym uprawiać seksu . 

Ja ochotę mam duża aczkolwiek nie będę ryzykować życia dziecka ,wiec nie icjujemy kompletnie nic .

Nigdy dotąd nie sprawdzałam telefonu mojemu facetowi ,ale ostatnio coś mnie tknęło i okazało się ze dość regularnie ogląda filmy erotyczne . 

Sama nie wiem co czuje z jednej strony jest mi przykro ,ale z drugiej trochę go rozumiem .. uważacie ,ze powinnam się martwić ? Ze to o krok od zdrady ? Czy to raczej zupełnie normalne ? 

Wydaje mi sie , ze nie ma w tym nic zlego. Kazdy ma swoje potrzeby. Ty jako matka masz łatwiej bo jestes bezposednio odpowiedzialna z maleństwo i bardziej panujesz swoimi emocjami. Gorzej z partnerem myślę ze pogadaj z nim. Lekarz zabronił wam seksu ale sa jeszcze przeciez inne sposoby aby sie zbliżyć do siebie. 

Ja tez nie uprawiam seksu z mężem bo jestem ledwo żywa w ciąży.  Ale chociaż ręką mu zjadę tak jak lubi  pomacam, podotykam.

ciężko oczekiwać od normalnego zdrowego faceta, żeby stał się impotenetem na prawie rok, wliczając połóg itp

Ale czemu nie działacie  nic razem? Wiadomo, że klasyczny seks nie wchodzi w grę ale inne aktywności? Przecież możecie się inaczej pobawić.  Tym bardziej że masz ochotę, możesz go najpierw podkręcić, a potem ... No wiadomo :D Mi pornosy zupełnie nie przeszkadzają, sama czasem zerknę, nie mam pretensji  do faceta. Ale wiem, ze laski pomstują i się martwią, zależy od osoby.

Właśnie ,ze jest mi bardzo ciężko również . 

On sam unika nawet seksu oralnego bo oboje nie umiemy sie później pohamować i mam wrażenie ze jest tylko gorzej bo chodzimy oboje nakręceni . 

Wiec mamy relacje która powoli zaczyna przypominać „brat z siostra” . 

Moi znajomi zawsze mówili mi ze jestem zbyt wyrozumiała i ze z wszystkim go usprawiedliwiam -tu akurat nie chodzi o sprawy lozkowe czy seks raczej o to ze pozwalam mu wychodzić beze mnie i nie robię afer i obawiam się ,ze teraz jest podobnie .  Porno no jest mi przykro ale z drugiej strony sama święta nie jestem moja wyobraźnia tez czasami idzie w zła stronę przez ten celibat ,ze później mi samej głupio ze mogłam tak myśleć . 

W sumie to tylko Kilka minut porno - raczej wydaje mi się ze chce się zaspokoić i tyle ale boje się ze za tym stoi coś więcej i to mnie zjada ,ciagle o tym myśle . 

Moja ciąża też była zagrożona. Lekarz również odradził a raczej zakazał seksu. Z chłopakiem umieliśmy się, że nie będziemy ryzykować. W sumie dla mnie było naturalne, że będzie oglądał porno, rozumiałam, że ciężko się odzwyczaić. Czasami zdarzało nam się też oglądać razem

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Moja ciąża też była zagrożona. Lekarz również odradził a raczej zakazał seksu. Z chłopakiem umieliśmy się, że nie będziemy ryzykować. W sumie dla mnie było naturalne, że będzie oglądał porno, rozumiałam, że ciężko się odzwyczaić. Czasami zdarzało nam się też oglądać razem

Zazdroszczę takiego podejścia , poważnie . 

No ja się tak świetnie nie mam - jak mu powiem ze ma coś puścić to mi powie ,ze oszalalam bo on zawsze zgrywa takiego „aniołka” a ja wychodzę na ta najgorsza ..

W ogóle zawsze miałam większa ochotę na seks ,wiec teraz czuje się jak ktoś uzależniony kto jest na przymusowym odwyku a teraz te pornole i sama nie wiem czy to tylko przez przymusowy zakaz czy może ja mu się przestałam podobać ,nie kręcę go dlatego unika seksu oralnego a ze ciężko mu się powstrzymać od pełnego stosunku jest tylko wymówka ? 

21 minut temu, Gość Molly napisał:

zy to tylko przez przymusowy zakaz czy może ja mu się przestałam podobać ,nie kręcę go dlatego unika seksu oralnego

spokojnie, nie szalej :D Jak pisałam, czasem oglądam sama czasem z mężem i powiem ci jakie mam do tego podejście i jak to u mnie działa. A także co wywnioskowałam z rozmów ze znajomymi. Pornos daje tylko bodziec wzrokowy - faceta podkręca a potem pomaga w miarę szybko skończyć, bo dzieje się cośtam cośtam co go nakręca ;) Nie patrzy się na aktorów jak na ludzi wartych, nie wiem, poznania, spotkania, nie ma ochoty robić z nimi cokolwiek,  tylko na samą akcję, takie mięso brzydko mówiąc. Ja podczas samotnego oglądania często fantazjuję o moim, co mógłby mi robić, co robilismy itp. Faceci też w międzyczasie fantazjują o swoich babkach. No tylko że widza jakieśtam szklane cycki ;)  Można sie szybko rozładować (bo nie trzeba aż tyle mysleć o realnych sprawach) i tyle.  Nie pamiętam ani jednej twarzy ani faceta ani babki ich ciał ani układów, w sekundę po zamknięciu kompa nie wiem już co widziałam, nie wracam do tego, zapominam, nie obchodzi mnie, nie czuję potrzeby wspominania. Dla sporej ilości facetów to jest taki wspomagacz, katalizator, nic więcej. Nie powinnaś się zadręczać to nie ma z tobą nic wpólnego, nie zagraża ci. Normalny facet 1. rozumie, ze nie możecie, a jak jest wrażliwy to boi się ogólnie o Was  2. wie, ze każda babka inna, pornos to pornos (ośiwietlenie makijaż itp)  i nie ma sensu tego porównywać z normalnym zyciem.  Wyluzuj trochę i nie namawiaj bezpośrednio żeby oglądał przy tobie ale może jakoś  uczestnicz w tym jak się zaspokaja. Potem sobie odbijecie ;)

Moj maz tez oglada. Ja tez czasem

14 minut temu, Gość Gość napisał:

wie, ze każda babka inna, pornos to pornos (ośiwietlenie makijaż itp)  i nie ma sensu tego porównywać z normalnym zyciem.  Wyluzuj trochę i nie namawiaj bezpośrednio żeby oglądał przy tobie ale może jakoś  uczestnicz w tym jak się zaspokaja. Potem sobie odbijecie ;)

 

Dzięki wielkie , uspokoiło mnie to bardzo ;) chyba potrzebowałam kilku słów otuchy . Siedzę w domu prawie całymi dniami teraz to za dużo myśle i za bardzo się nakręcam . 

Poważnie to dla was normalne, że mężczyzna, który podobno tak was kocha ogląda na necie cycki, doopy, ospermione ryje i waginy jakichś szmat??? Gdzie tu miłość i szacunek dla swojej żony/dziewczyny? W ten sposób pokazuje że już go nie podniecacie i tylko krok do zdrady prędzej czy później. Oprócz tego taki facet to zwykły prymityw.