Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agatka z dolnego slaaaska

Mąż spacer w Tatrach

Polecane posty

Gość Agatka z dolnego slaaaska

Witajcie,

Może dla niektórych ten problem jest niewielki,ale dla mnie to duży kłopot...

Jestem z mężem i znajomymi w górach...pojechalam tu z inicjatywy męża (to był jego pomysł,ja jemu mówiłam wiele razy że mnie wyjazd w góry nie kreci bo nie jeździmy na nartach ani nie wspinamy sie),wiedział że nie mamy kondycji dobrej,wiedział że jak za długo idę mam duszności i nie mogę dalej iść .. ale mimo to dałam się przekonać na ten wyjazd wbrew sobie.

Mam lęk wysokości i nie lubię gór.

W dodatku jest zima.ciezko się nawet spaceruje w takim śniegu i wogole.

Mąż nakłonił wszystkich by jutro iść na spacer -niby nie jest stromo,ale12km spacer w lesie pod gorke to nie dla mnie...boje się że nie podołam,nie dam rady... W dodatku mam astmę i wezmę ze sobą inhalator....ale mimo to bardzo się boje i zamiast odpocząć to się męczę na tym wyjezdzie.

Mąż jest na mnie zły że wszyscy jutro idą na ten spacer po lesie 12km a że ja nie chcę iść i chce zostać w domku....

Ja mam takiego stresa przed jutrem,że opuściłam już towarzystwo i leżę w naszym pokoju.odpiczywam i się zastanawiam czy iść jutro wbrew sobie czy zostać i nie przejmować się tym że całe 8osob wejdzie a ja nie???

Wiem już i znam ich i jak nie dam rady dalej iść to nikt nie zawróci ze mną a mąż będzie mnie namawiał bym szła dalej ....

Co robić? Jeśli nie pójdę mąż się ze mną będzie kłócił że inne żony takie nie są a ja wydziwiam a jak pójdę to zamiast wypocząć będę się denerwowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka z dolnego slaaaska

W zeszłym roku też mnie namówił w góry i mimo że mam lęk wysokości to bałam się odstawać od reszty i pojechałam z nimi kolejka-wyciagiem i zacElo mi bić szybki serce,miałam stres brakowało mi powietrza,stres ogromny...mąż narzekał na mnie że mu jest za mnie wstyd,że inni dają radę a ja nie.

A tego roku też nie chce i sie bije z myślami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armatura

Nie bij się. Nie idź i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Boze jak ja bym chciala zeby maz mnie wyciagnal na 12 km 😞

On jest typem czlowieka gdzie jak w gory jezdzimy to tylko po to zeby na nie popatrzec. Jak gdzies idziemy to tylko w jednym celu (zeby juz tam na miejscu posiedziec i nigdzie nie łazic)😩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka z dolnego slaaaska

O to się zamieńmy mężami;-)

 

12km i wg internetu trasa ta trwa ok 4-5h;-( zimno -12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bdbbdbd

Czy wy kobiety wiadomości nie oglądacie ? Jest 4 stopień zagrożenia lawinowego. Zakaz wchodzenia gdziekolwiek i nawet zbliżania się bo lawiny będą schodzić bardzo nisko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gorol

Nędzne prowo. W Tatrach zagrożenie lawinowe. Nikt na spacerki nie chodzi bo jest zakaz i nie ma trochę śniegu, 4 godziny temu było go 1.5 metra. Kumple na dolinie 5 stawów mają "areszt" w schronisku bo ich zasypało 😂 na razie jest smiesznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armatura
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Boze jak ja bym chciala zeby maz mnie wyciagnal na 12 km 😞

On jest typem czlowieka gdzie jak w gory jezdzimy to tylko po to zeby na nie popatrzec. Jak gdzies idziemy to tylko w jednym celu (zeby juz tam na miejscu posiedziec i nigdzie nie łazic)😩

Jak masz dzieci, to z nimi zwiedzaj i łaź. Mój mąż uwielbia smażyć tyłek nad wodą i leżeć na plaży. Ja uwielbiam zwiedzać i być aktywna. Zwiedzam więc z nastoletnią córką i wszyscy są zadowoleni 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gorol napisał:

Nikt na spacerki nie chodzi bo jest zakaz 

Ty o polskich Januszach piszesz? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Agatka z dolnego slaaaska napisał:

O to się zamieńmy mężami;-)

 

12km i wg internetu trasa ta trwa ok 4-5h;-( zimno -12

Oj nie wiem czy bys tak wytrzymala😜 ja musze szukac towarzystwo na dluzsze spacery/wycieczki rowerowe (zazwyczaj kolezanke wyciagam)

Ja to sie dziwie jak zesmy sie z mezem dobrali i juz ze soba 15 lat jestesmy he he... No ale niby mowia ze przeciwienstwa sie przyciagaja😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Armatura napisał:

Jak masz dzieci, to z nimi zwiedzaj i łaź. Mój mąż uwielbia smażyć tyłek nad wodą i leżeć na plaży. Ja uwielbiam zwiedzać i być aktywna. Zwiedzam więc z nastoletnią córką i wszyscy są zadowoleni 😄

Wyciagam kolezanke bo moj syn jest zwolennikiem spedzania czasu ale ze znajomymi😉 na wakacjach to bierze wzor z ojca i nie chce mu sie tez chodzic🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gorol
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty o polskich Januszach piszesz? 😉

Janusze w klapkach przez zaspy się nie przebija 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gorol napisał:

Janusze w klapkach przez zaspy się nie przebija 😉

Ja już widziałam takich w adidasach...zimą...dość wysoko 😄

O spacerkach mimo zakazów też co roku słychać 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wyciagam kolezanke bo moj syn jest zwolennikiem spedzania czasu ale ze znajomymi😉 na wakacjach to bierze wzor z ojca i nie chce mu sie tez chodzic🙄

Na szczęście moja córka jest dobrym kompanem! Bardzo lubię te nasze wypady. A mąż albo zostaje z młodszą w domu, albo jeździ, ale smaży się na plaży 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka z dolnego slaaaska

To co robić?isc czy nie iść? A może powiem mężowi że jak nie dam rady 5-6h iść w mrozie przez las to ma ze mną wrócić nawet jak będziemy w połowie drogi i ma nie robić scen i wyrzutów jak nie będę chciała iść dalej czy może jemu nie przeszkadzac i niech sam idzie ze znajomymi naszymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Agatka z dolnego slaaaska napisał:

To co robić?isc czy nie iść? A może powiem mężowi że jak nie dam rady 5-6h iść w mrozie przez las to ma ze mną wrócić nawet jak będziemy w połowie drogi i ma nie robić scen i wyrzutów jak nie będę chciała iść dalej czy może jemu nie przeszkadzac i niech sam idzie ze znajomymi naszymi?

Oj weź już nie ciągnij tego prowo w takim duchu. Pogadajmy o Januszach gór 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Agatka z dolnego slaaaska napisał:

To co robić?isc czy nie iść? A może powiem mężowi że jak nie dam rady 5-6h iść w mrozie przez las to ma ze mną wrócić nawet jak będziemy w połowie drogi i ma nie robić scen i wyrzutów jak nie będę chciała iść dalej czy może jemu nie przeszkadzac i niech sam idzie ze znajomymi naszymi?

ale ty marudna jesteś. Też mam astmę i jakoś chodzę, nie bądź mimoza. Może astma by cię tak nie męczyła gdybyś nie miała takiej złej kondycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania222
6 minut temu, Gość Agatka z dolnego slaaaska napisał:

To co robić?isc czy nie iść? A może powiem mężowi że jak nie dam rady 5-6h iść w mrozie przez las to ma ze mną wrócić nawet jak będziemy w połowie drogi i ma nie robić scen i wyrzutów jak nie będę chciała iść dalej czy może jemu nie przeszkadzac i niech sam idzie ze znajomymi naszymi?

Ja bym nie szla chocbym nie wiem jak cieplo sie ubrala. nienawidze spacerowac w zimie. Jak mam wyjsc to tylko po  zakupy zeby z glodu nie umrzec... A tak to ciepla herbata i koniec nikt mnie z domu nie wyciagnie. Co innego lato... Tu to calymi dniami gdzies latam no i wtedy zazwyczaj wracam do swojej wagi hahah bo wiasomo jak to po zimie na tylku sie siedzialo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maartaa

hmmmmmm ja mam lęk wysokości np na 10 piętrze za nic na balkon u kogoś nie wyjdę , trzęsę sie na myśl  o tym itd.  A góry akurat kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmmMZZZZz
12 godzin temu, Gość Agatka z dolnego slaaaska napisał:

O to się zamieńmy mężami;-)

 

12km i wg internetu trasa ta trwa ok 4-5h;-( zimno -12

5 godz w górach, tak. bo nie w gorach to 2 godziny  ;)

zazdroszczę że jesteś w górach ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MmmMZZZZz
11 godzin temu, Gość Ania222 napisał:

Ja bym nie szla chocbym nie wiem jak cieplo sie ubrala. nienawidze spacerowac w zimie. Jak mam wyjsc to tylko po  zakupy zeby z glodu nie umrzec... A tak to ciepla herbata i koniec nikt mnie z domu nie wyciagnie. Co innego lato... Tu to calymi dniami gdzies latam no i wtedy zazwyczaj wracam do swojej wagi hahah bo wiasomo jak to po zimie na tylku sie siedzialo 

zmień kraj na inny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Szczerze to uważam że to kiepski pomysł, w nd byliśmy z mężem na Skrzycznem przez Malinowską skałę, 11 km do schroniska, lekko nie było, a warunki były w miarę, teraz szlaki nie będą pewnie w ogóle wydeptane, będziecie się przedzierać przez śnieg, w takich warunkach 12 km to w uj dużo. Pomijając już kwestię lawin... Ja bym mężowi powiedziała że jest ...a i jak chce to niech idzie, olej go i nie pchaj się, my troszkę chodzimy po górach, ale raczej w lecie z dziećmi i ja bym nie poszła bo uważam że to mało odpowiedzialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

K u ź w a.   i d i o t ę mi wykropkowało 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m,,jjj
13 godzin temu, Gość Agatka z dolnego slaaaska napisał:

O to się zamieńmy mężami;-)

 

12km i wg internetu trasa ta trwa ok 4-5h;-( zimno -12

Ciekawa propozycja, a Twój mąż ma duże żądło i dobry jest w te klocki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ihhj

Nie pojmuje co fajnego w chodzeniu zimą po górach... Latem tak, ale zimą? Nigdy bym nie poszła na takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Ihhj napisał:

Nie pojmuje co fajnego w chodzeniu zimą po górach... Latem tak, ale zimą? Nigdy bym nie poszła na takie coś.

Jeszcze chodzenie jak chodzenie ale co fajnego jest we wspinaczkach gorskich z czekanem w reku i pozostalym ekwipunkiem na plecach???. To dopiero trzeba miec jazde 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa

Też mam astmę. To nie żarty. Dusi mnie przy dłuższym wysiłku i na mrozie. Twój mąż powinien się z tym liczyć, a nie sie wściekać, że masz mniejsze możliwości. Buc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc

Warunki sa bardzo trudne,wciaz o tym trąbią.  Ja z samego rozsądku bym nie poszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym nie poszłam, choć mam świetna kondycję i kocham góry. Po prostu góry w zimie mnie przerażają. O zbyt wielu przypadkach słyszałam, choć zdaję sobie sprawę, że większość osób, które zginęły w górach to byli taternicy a nie normalnie turyści.

 -12 stopni, wielogodzinna trasa, zaspy, wiatr a do tego osoba bez kondycji, z astmą i pewnie bez odpowiedniej odzieży - to skrajna nieodpowiedzialność i głupota. A potem goprowcy muszą ryzykować dla takich przygłupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przeciez dopiero co wczoraj gadali ze rodzina gdzies w tatrach utknela 

 

Ja bym nie szla

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×