Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ooo

2 lata po zdradzie , nie moge zyc normalnie

Polecane posty

Gość ooo

Witam, nie myślałem ze kiedys cos takiego tu napisze, ale powoli juz zaczynam sobie chyba z tym nie radzic, mimo ze myslalem ze juz jest ze mna lepiej...myliłem sie.

Moja historia zaczeła sie juz prawie 2 lata temu. Miałem ,a raczej wydawało mi sie ze mam idealny związek, Moja dziewczyne , poznałem na portalu internetowym. Odrazu zaczelismy sie ze soba dogadywac, i po niedługim czasie od poznania zaczelismy byc razem.  Było mi z nia cudownie, mialem nadzieje ze spotkałem tą jedna jedyna....zreszta z jej słow mozna było odczuc to samo, mówiła jaki to jestem dla niej wazny, jak jej dobrze, cudownie i wógole. mówila mi tez o swoich poprzednich zwiazkach jak ją to podobno skrzywdził stary facet, dlatego tez chciałem dac jej wszystko zeby sie wkoncu czuła szanowana i kochana. i z dnia na dzien wszystko pryslo... po prawie roku bycia razem okazało sie ze zdradzaął mnie ze starym i obcym facetem, zreszta z którym pozniej wyjechala za granice... od tego czasu nie potrafie sobie poradzci sam ze swoim zyciem, czuje sie gorszy od innych , mało co mnie cieszy, nie mam zadnych celów ani planów na zycie. Gdy wypije alkohol , wszystko do mnie wraca, potrafie sie rozkleic jak małe dziecko i beczec, mimo 30tki na karku ;/ jak wy sobie radzicie z taka sytuacja?? do 2 lat nie zyje normalnie , uciekly mi 2 lata z zycia moge powiedziec... nie potrafie poznac innej dziewczyny, dac sobie jeszcze jedna szansy z kims innym.  ze znajomymi tez nie potrafie o tym porozmawiam bo nikt z nich czegos takiego nie doznał i i tak by mnie nie zrozumieli..a ja juz naprawde nie daje rady ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vera

Brzmi jak depresja. Idz pogadaj z psychologiem, od tego są. Nie gwarantuje że pomoże ale zawsze sie wygadasz. Albo spróbuj jednak pogadać z kimś bliskim, najbliższym, nie musi zrozumieć, dobrze gdy wyslucha i tyle. I ostatnia rada, zacznij biegac, uprawiac sport, to naprawde pomaga. Pogodz sie z tym ze wciaz ja kochasz. Po prostu budz sie codziennie rano i gdy pomyslisz znow o niej mow jej witaj moja kochana, zaczynam kolejny dzien z Toba. Pogodz sie ze soba i z tym ze ja kochasz, przyzwyczaj sie a zobaczysz ze za jakis czas wszystko minie. To tylko chemia. Nie ciagnie sie dluzej niz 2 do 4 lat. Dasz rade. Tylko uwierz w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Lepiej teraz niż po ślubie i z dzieckiem.  Są kobiety które zasmakowały w zdradzaniu ( twoja pewnie w poprzednim związku jednym z pierwszych ) , jego też będzie zdradzać i może jak przyjedzie w rodzinne strony to z tobą . To silniejsze od nich, mają niskie poczucie wartości, godności, empatii, rodziny i są złym materiałem na żonę i matkę ( zabierają czas dziecion dla kochanka). Każdy po pożuceniu cierpi = to uczucia, które z czasem wygasną o ile zrozumiesz jak to ,,zła kobieta" była. Życie przed tobą pełne wartosciowych kobiet. A z psychologiem to niezły pomysł , wyrzucisz to z siebie , wytłumaczy ci mechanizmy zachodzące w tobie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×