Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dawno dawno temu

Come back po wielu niepowodzeniach

Polecane posty

Gość dawno dawno temu

Witam po kilkuletnie przerwie . Z  pewnych zawirowan życiowych na sporo czasu opuscilam forum z którego  korzystałam pernamentnie opisując moje slabosci. Postanowilam znow zaczepnac rady.  W spokoju i ugodzie daliśmy sobie z mezem przerwę aby dużo przemyslec, taka separacja po przyjacielsku. Mielismy nieporozumienia i problemy w sprawie jego dziecka . To dużo psulo miedzy nami, to był jedny temat w jakim do ugody nie mogliśmy dojść a nie będę ukrywać ,ze jego dziecko  zafundowal nam  grubi kaliber wybuchowy. Psychiatrzy, neurolodzy, [psycholodzy, neuroterapeuci, psychoterapeuci  …… można w nieskończoność wymieniac.  W skrocie.. przeboje jakie miałam dostarczone przerosły mnie . Aby nie brnac dalej w cos c nie wiedziałam jak może sie skonczyc daliśmy soie czas na osobne zyce….ale  o nie da sie. Tesknie az do bolu. Mąż baardzo teskni, placze , daje dużo wyrzumialosci i daje mi czas abym to soboe poukladala w glowie co dalej i jak ja to widze. Schudl dużo , ja w pracy takie robie gafy  jak nigdy w zyciu a zawsze  bylam mocno poukladana sumienna . Na moich ludz w pracy  nie mam cierpliwości na przemian z obojetnoscia. To nie jest ani fajne ani mile i zdaje sobie z tego sprawę. Tesknota zabija  nas , ale co dalej jeśli nastapi mój come back ?  Maz mowi ,ze dziecko tęskni za mna… możliwe ,ze to prawda ,ale cholernie sie boje ponownych zmagan z jakimi miałam przyjemność przez kilka lat wspólnego zycia pod jednym dachem .  Dalam cale swoje serce temu dziecku a otrzymałam w zamian prawie rozpad malzenstwa .  Jego dziecko  nie jest standardowym dzieckiem, nie jest  bandyta , ani psychopata ( chyba), nie jest gnojkiem co w klasie rzuca krzesłami i kanapkami w nauczycieli jak obecnie w dzisiejszych szkołach,  nie jest osoba która lubi sie bic , raczej to w obronie własnej robi ale nie zaczyna,lecz problemy psychozachowawcze jak upor, przekorność, nieposluszenstwo  a nawet igranie z własnym zdrowiem, bezpieczeństwem i życiem przez głupie pomysły  mnie przerosły.

Jak chociaż w teorii to widzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5665666

Chyba cie kojarze.   Wasze dziecko nie bylo zle ,ale ty tez nie bylas  zla osoba. dajcie sobie szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Uwazam, ze cie przerosly, bo to nie twoje dziecko. Nie mowie tego z negatywnym wydzwiekiem wrecz przeciwnie. Nie masz dzieci wiec nie chce sie wdawac z toba w dyskusje na temat dzieci. Moim zdaniem maz cie kocha. Ba! Nawet rozumie ile dalas siebie, ile wlozylas serca. Teraz chce zebys przemyslala i zdecydowala czy chcesz dalej i czy jestes gotowa na takie trudnosci. Opisujesz typowe dziecko, podejrzewam nastolatka ? Jesli jeszcze nie nastolatek to jeszcze wiecej trudnosci. Gleboko to przemysl. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuznnaa

kwestia ile jesteś wstanie wytrzymać i poswiecic sie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja jak chciałam separacji z mężem żebyśmy się na jakiś czas rozeszli to on stwierdził że na co ma czekać i poszukał sobie inną. Już nie było do czego wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfhfjd

mieszkacie w Polsce ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VBVVVHH

????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×