Poczułam coś do kolegi męża, co robić?????

Tylko mam ciągle wyrzuty sumienia że zabieram dziecku ojca, odbieram rodzinę, niszcze nas... Bo nic się aż takiego nie wydarzyło po prostu po większej kłótni kazałam się mu wyprowadzić, on teraz wszystkim gada ze chce się rozwiesc za bzdety... A to jest poprostu zlepek nieudanych lat... Miliony przeplakanych wesel, tony obojętności, brak szacunku, docenienia... Jestem z nim 10 lat i przede mną spotykał się kilka miesięcy z dziewczyną... Od 10 lat po pijaku słysze o niej, że ja bardziej kochał, że to ona była dla niego największą miłością życia, nawet w tego sylwestra coś o niej belkotal... Mówię mu o tym teraz na spokojnie, obiecuję że już nigdy tak nie będzie... Były sytuację że moja mama musiała go trzymać bo chciał mnie "za...ic" jak sam krzyczał... Za co nie wiem do dziś