Boli mnie to, że jestem nikim.... , nigdy już nie bede miał kobiety ani niczego

Jestem po prostu "nikim" ... mam 30 lat, od 3 lat żyje w celibacie i samotności po tym jak mnie zostawiła jedyna kobieta, którą w życiu miałem (tzn. za nim mnie zostawiła to mnie jeszcze z 10x zdradziła podczas naszego pseudo związku, ale ja lamus nie umiałem od niej odejść bo zdawałem sobie sprawę , że już nigdy więcej  nikogo nie poznam i jak widać sprawdza się to)

pracuje w jakimś beznadziejnym kołchozie za najniższą krajową, tyram jak głupi 6x w tygodniu i praktycznie nic z tego nie mam, robię rzeczy, które upośledzeni z podstawówki mogliby tam stać i robić.. a przecież jestem facet po maturze, po studiach, niby mądry- tak mi zawsze mama powtarzała..

czuje się jak ..., jak samotne ... i przegraniec, po prostu TRAGEDIA

wszystkim moim najbliższym znajomym się powiodło, mają dziewczyny, żony, dziec, mieszkają razem z kobietami, mają konkretne zawody gdzie konkretnie zarabiają.. a ja zostałem taki wyrzutek , samotniak, mieszkający z rodzicami, bez kobiety, pracujący za grosze w tragicznym zakładzie, gdzie przyjmują nawet ludzi bez ukończenia liceum bo co za problem np rozciąć pusty karton lub też przełożyć pudło z miejsca A na miejsce B ...

jestem niczym.... i planuje się już chyba milionowy raz upić w samotności (bo nie mam z kim) i ze smutku,. narzekając na swój beznadziejny los :(

no co jest pe.d.ały , nikt nic nawet nie odpisze??? ehhh lamusy

1 minutę temu, Gość takajestprawdaa napisał:

no co jest pe.d.ały , nikt nic nawet nie odpisze??? ehhh lamusy

Prymitywny jestes. 

myślisz, że gdybyś był załóżmy sławnym uczonym patomorfologiem medycyny sądowej, miał kochającą rodzinę i dzieci, mieszkałbyś na przedmieściach dużego miasta w pięknym domu, lepiej byś się czuł rozpoznając za każdym razem przed seksem u żony zmiany naskórne w okolicach zarezerwowanych tylko tobie?... wszystko ma swoje wady i zalety  

Takajestprawda co tak klniesz upiles się? No to piątka czwarty rok minął  sama bo zdradził mnie mąż tyle że ha odeszlam od razu jak się zorientowałam. Tyle że ja nie pije(juz parę dobrych lat )  i nie mam żalu że nikogo mieć nie będę bo się przyzwyczaiłam. 

A może jak tak cierpisz poznasz kogoś? Pracę zawsze możesz zmienić...