Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iga

Toksyczny związk

Polecane posty

Gość Iga

Mam problem z którym nie mogę się uporać od 5lat.A mianowicie chodzi o mojego byłego.Byłam w związku przez 18 lat nie mogę powiedzieć że było  super.Ból mnie wyzywal od najgorszych A jak głupia chciałam dobrze i wszystko znosilam.Zaszlam w ciążę  całą ciążę  musiałam  leżeć w szpitalu on w tym czasie sie bawił  do szpitala wpadał tylko na minutę  żebym się nie czepiala.Urodziłam syna A po 3 latach zaszlam w kolejną ciążę jak mu powiedziałam wojna na całego bo on nie chciał drugiego dziecka.O wszystko musialam się prosić o pieniądze na mleko pieluchy  przedszkole A przytym wyzywal mnie od nierobów itd.On oczywiście się bawił wyjeżdżał niby do kolegów zresztą zawsze głupio się tłumaczył. W końcu odeszlam od niego wyprowadzilam się pomogła mi rodzina.No i znowu się zaczęło .Zaczął dzieci buntować i nastawić przeciwko mnie. A tym sobie poradzilam ale nie potrafię poradzić sobie z moją miłością do niego. Wiem że to jest głupie ale nie potrafię o nim zapomnieć.Wiem że on spotyka się z jakąś  małolata  O też ja tak samo traktuje jak  mnie.Oszukuje itd.Proszę  poradzcie mi jak mam sie z niego wyleczyć.Bo przecież jedyną  dobrą  rzeczą  która  wynioslam z tego  związku to dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.

Ta choroba jest nieuleczalna. Najlepiej zobacz go z inną na własne oczy. Trochę pomoże. Jesteś 100% kobietą a to trochę przeszkadza w myśleniu głowa a nie sercem. Pozdrawiam. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Iga napisał:

ale nie potrafię poradzić sobie z moją miłością do niego.

I to jest przyczyną Twoich opisanych tu problemów. Zdefiniuj ''miłość'', jako egoistyczne przywiązanie do drugiej osoby dające to, czego sama nie posiadasz, czego sama sobie aktualnie nie dajesz / nie potrafisz dać. Po czym odkryj, co to takiego, stwórz odpowiednie uwarunkowania i zapewnij sobie. Wtedy po głębszych uczuciach nie zostanie ślad. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksb

Kobieto, czy ty jesteś masochistką, czy naprawdę uwielbiasz ból i poniżanie? Moje małżeństwo właśnie dogorywa. Moja żona wolała żyć ze swoją matką niż ze mną. Związek od przeszło dwóch lat szwankował, w końcu doszło do ograniczenia mojego korzystania z podstawowych pomieszczeń w domu, a wisienką na torcie było wyrzucenie na bruk. Teraz mieszkam w małym wynajętym mieszkaniu. Mam wszystko to co potrzebuję do życia. Czy chcę powrotu do tego co było - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×