Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość korneliaros

dokuczają mi w pracy bo jestem szczupla

Polecane posty

Gość korneliaros

jestem osobą szczupłą 159 ważę 46 kilo wyglądam moim zdaniem normalnie . w pracy bardzo często mam docinki z tego powodu i nie mogę sobie  z tym poradzić . często słyszę ze powinnam więcej jeść bo jestem chuda. ostatnio byliśmy w szatni we 3. koleżanka xx mówi ze przytyła   , a druga koleżanka  xy no która jest gruba no ze ja powinnam z niej przykład brać . po świętach przyszłam to ta xx ledwo weszła do szatni i spytała przytyłaś? teraz cały czas mnie tym meczy . kiedyś była sytuacja ze taki pan starszy o mnie mówił : no ona je i nic po niej nie widać a taka jedna  ja to jestem gruba ,a ten pan wole jak ktoś jest gruby niż chudy przynajmniej jest za co złapać  . bardzo bolą mnie takie komentarze , mam wrażenie ze one są by mi na złość zrobić nie z troski do mnie! jak się nie przejmować takimi docinkami? ta koleżanka z której mam brać przyklad waży 53 kg na  166 wiec nie jest gruba i nie dużo grubsza ode mnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

Twoim zdaniem wyglądasz normalnie

i to jest najważniejsze!

nie daj po sobie poznać, że bolą Cię takie docinki, to w końcu odpuszczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliataknaimie mam

Po pierwsze nie pokazuj, że ich żarty bierzesz na serio i Cię bolą w jakiś sposób bo to pogorszy sytuacje. Przyznaj im rację, że jesteś chuda i sama się z tego śmiej. To pokaże im, że sie tym nie przejmujesz.

Np. kiedy zapytają czy przytyłaś powiedz coś w stylu " co ty, na świetach objadłam się strasznie dużo, mówię ci ile było jedzenia i ciast, ale nic mi nie przybyło. Taka już moja uroda, że choćbym chciała to nie przytyję".

Nie odcinaj im się im, że one sa grube bo wtedy możesz sie z nimi sklocic. To, ze one nie maja klasy, nie oznacza, ze musisz byc taka sama.
Pewnie docinają Ci bo same źle sie czują z tym, ze są grube. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd

jak dla mnie jako faceta jesteś idealnie proporcjonalna więc się nie przejmuj. Te co krytykują to już pewnie jakieś kaszaloty lub wieloryby z cellulitem i wałeczkami, zwykła kobieca zazdrość. Masz ode mnie buzi na pocieszenie :* i się nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliataknaimie mam

Albo jak pochwalą figurę tej koleżanki co waży 53 kg zamiast pokazywać, że zrobiło Ci się przykro, powiedz z podziwem i uśmiechem np. " nooo, Anka to ma idealną figurę, zazdroszczę jej". Pokaz, ze jesteś swiadoma tego, ze jestes chuda, ale sie tym nie przejmujesz i  nawet czasem sie z tego sama śmiej, że nie możesz przytyć, wtedy powinny odpuścic bo zobacza, ze masz do tego dystans no i ta chudosc nie zalezy od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd

w szatni? Obstawiam że pracujesz w jakiejś fabryce - pewnie produkcja. Mnóstwo tam próznych pustych ...ek,ale sporo to frustratki po nieudanych związkach,samotnie chowające dzieci/ Dla nich młoda ładna dziewczyna bez obciążeń to obiekt zazdrości więc tym bardziej to olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdy się ktoś przyczepi twojej wagi to odpowiadaj, że ty się dobrze czujesz w swoim ciele. Odpowiedz coś w stylu - A co tobie do mojej wagi? Ja się czuję z nią dobrze.

Naucz się ripostować to się odczepią. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnm

Ja mam kilka cm więcej i ważę kilka kg mniej niż ty i wszyscy uważają, ze jestem drobna i mam super figurę.Zazdrosnymi babami nie ma co się przejmować:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gruba stara się oszukać i siebie i ciebie że jesteś za chuda ale to tylko zazdrość i kompleksy morswina. Odpyskuj jej na temat jej wagi to zapewniam że jej się odechce. Zwłaszcza gdy zrobisz to przy innych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliataknaimie mam
4 minuty temu, Narodowy napisał:

Gdy się ktoś przyczepi twojej wagi to odpowiadaj, że ty się dobrze czujesz w swoim ciele. Odpowiedz coś w stylu - A co tobie do mojej wagi? Ja się czuję z nią dobrze.

Naucz się ripostować to się odczepią. 😉

Niby to też by nie było złe, ale moim zdaniem właśnie pokazałoby, że się tym jednak przejęła skoro ja to w ogóle ruszyło. Ja bym sie starała im pokazać, ze sie tymi komentarzami absolutnie nie przejmuje, a nawet zażartować raz czy dwa z tego, że nie moge przytyć, ale za to mogę wszystko zjeść.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliataknaimie mam
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Gruba stara się oszukać i siebie i ciebie że jesteś za chuda ale to tylko zazdrość i kompleksy morswina. Odpyskuj jej na temat jej wagi to zapewniam że jej się odechce. Zwłaszcza gdy zrobisz to przy innych. 

Bo jest może trochę za chuda np. wg skali BMI, ale nie zmienia to faktu, że jej kolezanki zachowują się bez taktu bo nie powinny tego komentować. Mówią tak bo same widza, ze sa grube,  a skoro ona jest troche za chuda to chca udowodnic, ze lepiej byc grubszym niz za chudym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość korneliaros napisał:

jestem osobą szczupłą 159 ważę 46 kilo wyglądam moim zdaniem normalnie . w pracy bardzo często mam docinki z tego powodu i nie mogę sobie  z tym poradzić . często słyszę ze powinnam więcej jeść bo jestem chuda. ostatnio byliśmy w szatni we 3. koleżanka xx mówi ze przytyła   , a druga koleżanka  xy no która jest gruba no ze ja powinnam z niej przykład brać . po świętach przyszłam to ta xx ledwo weszła do szatni i spytała przytyłaś? teraz cały czas mnie tym meczy . kiedyś była sytuacja ze taki pan starszy o mnie mówił : no ona je i nic po niej nie widać a taka jedna  ja to jestem gruba ,a ten pan wole jak ktoś jest gruby niż chudy przynajmniej jest za co złapać  . bardzo bolą mnie takie komentarze , mam wrażenie ze one są by mi na złość zrobić nie z troski do mnie! jak się nie przejmować takimi docinkami? ta koleżanka z której mam brać przyklad waży 53 kg na  166 wiec nie jest gruba i nie dużo grubsza ode mnie 

Szczerze mówiąc to bałbym się że ci krzywdę zrobię, albo sobie małego na kościach połamię.Ja 188  93kg i 17cm hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Juliataknaimie mam napisał:

Niby to też by nie było złe, ale moim zdaniem właśnie pokazałoby, że się tym jednak przejęła skoro ja to w ogóle ruszyło. Ja bym sie starała im pokazać, ze sie tymi komentarzami absolutnie nie przejmuje, a nawet zażartować raz czy dwa z tego, że nie moge przytyć, ale za to mogę wszystko zjeść.

 

 

Ja bym na jej miejscu odpowiedział tak:

(załóżmy, że jakaś koleżanka znów coś powiedziała na temat jej wagi)

"z dwojga złego wolę być za chuda, bo łatwiej jest przytyć niż schudnąć, chyba sama coś o tym wiesz, prawda?"  😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Szczerze mówiąc to bałbym się że ci krzywdę zrobię, albo sobie małego na kościach połamię.Ja 188  93kg i 17cm hahaha.

bo delikatnie mówiąc: jesteś ...em:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgdhdhd

Powiedz że jesteś chora na tarczyce to sie odpierdola.

Albo nic nie mówi i nie rób w końcu im się znudzi ten temat i odpuszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliataknaimie mam

Ale pomimo, że jesteś może trochę za chuda ( nie wychudzona, jednak idealnie by było jakbys wazyła ze 3 kg więcej), to zdecydowanie lepiej jest mieć niedowagę niż nadwagę. Oczywiście nie mówiąc o jakiejś anoreksji, ale Ciebie to nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
1 minutę temu, Narodowy napisał:

 

Ja bym na jej miejscu odpowiedział tak:

(załóżmy, że jakaś koleżanka znów coś powiedziała na temat jej wagi)

"z dwojga złego wolę być za chuda, bo łatwiej jest przytyć niż schudnąć, chyba sama coś o tym wiesz, prawda?"  😉

czyli  generalnie radzisz, aby skonfliktowała się z osobami z pracy....

moim zdaniem najlepiej zignorować, bo nie ma o co kruszyć kopii,

to one mają problem,

kiedyś przeczytałem taką sentencję w internecie: "Nigdy nie dyskutuj z ...ą! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."

myślę, że w pewnym stopniu pasuje do sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Koleżanki nie mają taktu.  Do tego zauważyłam,  że niektórzy w ten sposób próbują leczyć własne kompleksy.  Pracowałam z dziewczyną bardzo szczupłą od zawsze i bardzo przykro jej się robiło, gdy słyszała tego typu teksty.  Uznałysmy, ze jest spoleczne przyzwolenie na powiedzenie komuś jaka ty chuda jesteś,  zjedz coś albo przytyj. Jakos nikt nir mowi drugiej osobie przy kawie jaką Ty gruba, schudnij, nie jedz już. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliataknaimie mam

No własnie powiedz, że masz nidoczynność tarczycy ze smutna miną kiedys ( nie wtedy, kiedy beda Ci robic przytyk, ale kiedys przy okazji), to powinny odpuscic glupie zarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość w kość napisał:

czyli  generalnie radzisz, aby skonfliktowała się z osobami z pracy....

moim zdaniem najlepiej zignorować, bo nie ma o co kruszyć kopii,

to one mają problem,

kiedyś przeczytałem taką sentencję w internecie: "Nigdy nie dyskutuj z ...ą! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."

myślę, że w pewnym stopniu pasuje do sytuacji...

Cóż ja jestem facetem. W męskim świecie jak się nie skonfrontujesz, to jesteś wtedy postrzegany jako słaby i łatwo się stajesz popychadłem.

Nie wiem jak jest u kobiet, ale w świecie męskim trzeba potrafić się postawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafa tralalla

U mnie też byly na początku docinki na temat mojej wagi. 162 cm / 49 kg, rozmiar S. To zaczęłam żartować razem z nimi i przy nich wpierd...alał...am niezliczone ilości ciast, kiedy one nie mogły, bo wiecznie na diecie, ślinki im tylko ciekły 😄 W końcu dały mi spokój. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobacztak

Jak dla mnie jestes idealna, ja mam 163cm 60kg, i ostatnio mialem kobiete 170cm, co prawda byla ladna i bardzo fajna, wielu mi jej zazdroscilo ale czulem sie niemesko, musiala sie schylac do pocaunku, teraz wiem ze najlepiej bedzie mi z taka 157-160. Twoja waga - idealna, nie sluchaj bzdur, znajdz porzadnego faceta i bedzie super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliataknaimie mam
1 minutę temu, Narodowy napisał:

Cóż ja jestem facetem. W męskim świecie jak się nie skonfrontujesz, to jesteś wtedy postrzegany jako słaby i łatwo się stajesz popychadłem.

Nie wiem jak jest u kobiet, ale w świecie męskim trzeba potrafić się postawić.

U kobiet nieraz jest trochę inaczej, bo tu jest więcej niedopowiedzeń, jakieś żarciki miedzy słowami...Więc może lepiej pokonać ich też zartami, czyli ich wlasną bronią.

Ale nie atakujac ich, bo nie ma sie co znizac do ich poziomu, poza tym pomimo, że nie maja taktu po co robic sobie wrogow w pracy. Pewnie, że gdyby przegiely ewidentnie, to wtedy należałoby cos odpowiedzieć ostrzej, ale najlepsza zemsta wydaje mi sie bedzie pokazanie, że to splywa po autorce i dalej jest usmiechnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
1 minutę temu, Narodowy napisał:

Cóż ja jestem facetem. W męskim świecie jak się nie skonfrontujesz, to jesteś wtedy postrzegany jako słaby i łatwo się stajesz popychadłem.

Nie wiem jak jest u kobiet, ale w świecie męskim trzeba potrafić się postawić.

ciekawe,

bo w moim świecie mam, delikatnie mówiąc, w nosie jak jestem postrzegany,

interesuje mnie tylko zdanie i pogląd autorytetów,

ale to nie o mnie,

a jak zauważyłeś autorką jest kobietą,

więc trudno byłoby oczekiwać od niej zadziorności i ryzykowania wywołania konfliktu, skoro obecna sytuacja jest dla niej trudna,

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość w kość napisał:

ciekawe,

bo w moim świecie mam, delikatnie mówiąc, w nosie jak jestem postrzegany,

interesuje mnie tylko zdanie i pogląd autorytetów,

ale to nie o mnie,

a jak zauważyłeś autorką jest kobietą,

więc trudno byłoby oczekiwać od niej zadziorności i ryzykowania wywołania konfliktu, skoro obecna sytuacja jest dla niej trudna,

 

Od razu konfliktu? Bo w żartach zasugerowałaby koleżance, że jest przygruba? 😄 Przecież skoro koleżanka żartuje sobie na temat jej wagi, to ona ma pełne prawo zażartować sobie w drugą stronę.

Przecież nie doradzam jej z agresją ripostować, tylko właśnie w formie żartu. 

 

Ale rzeczywiście niech w tym temacie lepiej kobiety radzą, nie ja, bo facet facetowi może wiele powiedzieć w żartach. Faceci mają większy dystans do docinków na temat wagi, wyglądu. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
2 minuty temu, Narodowy napisał:

Faceci mają większy dystans do docinków na temat wagi, wyglądu.

i tu nie mogę się nie zgodzić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliataknaimie mam
3 minuty temu, Narodowy napisał:

Od razu konfliktu? Bo w żartach zasugerowałaby koleżance, że jest przygruba? 😄 Przecież skoro koleżanka żartuje sobie na temat jej wagi, to ona ma pełne prawo zażartować sobie w drugą stronę.

Przecież nie doradzam jej z agresją ripostować, tylko właśnie w formie żartu. 

 

Ale rzeczywiście niech w tym temacie lepiej kobiety radzą, nie ja, bo facet facetowi może wiele powiedzieć w żartach. Faceci mają większy dystans do docinków na temat wagi, wyglądu. 😉 

Niby można odpowiedzieć tym samym, ale jestem pewna, że tak doprowadzi do konfliktu i może plotek na jej temat.

One sa nie fair, to prawda, ale po co zniżac sie do ich poziomu...

Moim zdaniem lepszą zemsta będzie usmiech na twarzy i jakaś fajna ...enka podkreślająca figurę w , której wiesz, że super wyglądasz 😉 Najlepiej gdyby usłyszały jakis komplement od faceta w Twoja stronę odnosnie Twojej figury np. możesz opowiedzieć o tej sytuacji jakiemus zaufanemu koledze żeby tak zrobił 😄 To będzie lepsza zemsta. Tylko po takim komplemencie żarty moglyby sie nasilic w sumie, choc dobre by to bylo jako odegranie sie na nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertt

Autorka wygląda proporcjonalnie z tego co pisze, to chyba zwykła kobieca zazdość,nie ma sie czym przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dbs
2 godziny temu, Gość ertt napisał:

Autorka wygląda proporcjonalnie z tego co pisze, to chyba zwykła kobieca zazdość,nie ma sie czym przejmować.

Skąd wiesz, że wygląda proporcjonalnie? Sam wzrost i waga nic nam nie mówią o figurze i sylwetce.

Skoro jej mówią ze jest za chuda to pewnie jest niezbyt apetyczna.

Mam taką w pracy. Czasami mam wrażenie ze zaraz zacznie skrzypić jak stara podłoga 😁  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gghh
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Koleżanki nie mają taktu.  Do tego zauważyłam,  że niektórzy w ten sposób próbują leczyć własne kompleksy.  Pracowałam z dziewczyną bardzo szczupłą od zawsze i bardzo przykro jej się robiło, gdy słyszała tego typu teksty.  Uznałysmy, ze jest spoleczne przyzwolenie na powiedzenie komuś jaka ty chuda jesteś,  zjedz coś albo przytyj. Jakos nikt nir mowi drugiej osobie przy kawie jaką Ty gruba, schudnij, nie jedz już. 

Mowi. 

Ja mam niedoczynnosc tarczycy i od matki i calej rodziny slyszalam, ze jestem gruba. W tramwaju mnie obcy ludzie wyzywali od grubych swin, w kolejce  w markecie. Jak cos jadlam, to rodzina mi wyrywalaz reki, a na miescie patrzyli jakbym kogos zabila. Bylam gruba, glodna i prawie nic nie jadlam, z tego tez powodu ze sie glodzilam tylam coraz bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×