Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niekochana79

Mąż wymienia mnie na sex z innymi! Nie mam siły by dalej życ!

Polecane posty

Nawet nuz nie mam siły o tym pisać. Zdradził mnie 1,5 roku temu. Został ze mną i dziećmi z obowiązku. 

Narzekał ze zdradził bo go za bardzo pilnowałam. Że nie mógł zrobić skoku w bok bo ja go ciągle sprawdzałam . Ze zalałam go swoją miłością . Ze seks ze mną był byle jaki i za rzadko a on musi często i czasami 2 razy dziennie. 

Chciałam ratować to małżeństwo . Kochałam go mimo wszystko. Przestałam już żebrać o buziaki i przytulanie. Jestem taka jak chce on czyli jakby mnie nie było. 

Od 3 miesięcy chodzę z nim do swinger klubu . Poszłam tam trochę aby spełnić jego marzenie ale też trochę z ciekawości i z założenia że to może coś zmieni. I zmieniło tylko ze na gorsze . 

Myślałam ze będziemy tam na początku ze sobą lub on z kimś( bo wizja że on rucha inne już jest mi obojętna) jednak zauważyłam że ciąga mnie tam tylko po to by soę wymienić. Wymienia mnie na inne żony bo sam jako singiel jest nieatrakcyjny. Uprawiam tam sex bez przyjemności. Już nawet nie mam siły się przed tym bronić . Jest mi tak ciężko!! Straciłam wiarę w to ze będzie jeszcze mi w życiu dobrze. 

Niestety nie mogę od niego odejść . Mamy tak ogromne kredyty zaciągnięte na firmę że moje dzieci by tego nawet nie spłaciły. 

Kiedys był kochającym i czułym księciem z bajki ( przez 13 lat) dziś moim oprawcą. Gdyby nie dzieci już dawno skonczyłabym to życie. Ale jak słyszę małego który mówi mamusiu ja zawsze pójdę z tobą moje serce pęka z bólu. Czuję się winna i czuję się złą matką bo bardzo ich ostatnio zaniedbuję. Żyję gdzieś we własnym świecie i czekam aż to wszystko się wreszcie skończy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......

Nie mowisz chyba powaznie, ze lazisz do swingersow. Matka od dzieci wyrabia takie rzeczy, bo seksocholik sobie tego zyczy? Provokacje piszesz po nocy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety wyrabiam takie rzeczy i sama sobie się dziwie . Kiedyś byłam normalną wesoła kochającą mamą, dbałam o dzieci i dom i o wszystko co kochałam. Po tym co zrobił mi mąż stoczyłam się na dno. Nie mam siły żeby z tym wszystkim walczyć. Co mam zrobić ? Jak zacząć życie od początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszek

Co ty piszesz serio chodzisz do takich klubów  wes sie sprzeciw...

jesli chcesz pogadać to napisz   obojetne20@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chcę pogadać . Napiszę jutro. Dzisiaj miszę już iść spać. Jutro czeka mnie ciężki dzień. Jest mi bardzo ciężko i nie wiem jak zmusić się do funkcjonowania.  Zrobiłam się jakaś taka bezsilna , wszystko wydaje mi się bez sensu i z niczym sobie nie radzę.  Nawet z prostymi obowiązkami domowymi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka

Musisz go niestety zostawić, bo to cię wykończy psychicznie a masz dla kogo żyć. Kredyt można zawsze jakoś spłacić nawet po rozwodzie są jakieś sposoby na to. Może zacznijcie najpierw od separacji, może wtedy mu się oczy otworzą. A jeśli nie to pamiętaj że każda kobieta powinna być silna i niezależna i nie powinna być pod czyimś wpływem szczególnie męźczyzn. Co to za małżeństwo w którym dla niego ciebie nie ma. Bedzie dobrze i na pewno wszystko się ułoży. Skoro on chce takich przygód to niech sam się w nich spełnia. Dzieci też na tym cierpią bo czują i widzą, że między rodzicami jest źle. Jeśli już nie dla siebie zrób to dla swoich dzieci tym bardziej jeśli tylko to jeszcze trzymie cię przy życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To jest jakaś masakra, do czego są zdolni mężczyźni o ile to jest w ogóle prawda co napisałaś. Możliwe że to jakaś bajeczka na dobranoc bo trudno w to uwierzyć że takie potwory istnieją, nie wiem jak mogłaś pójść do takiego klubu, normalną kobietę nikt by nie zmusił żeby iść do takiego miejsca, nawet ogromny kredyt, od razu by wystąpiła o rozwód, nawet wolałaby  jeść sam chleb z masłem i cukrem niż tak nisko upaść. Kompletnie nic cię nie usprawiedliwia, kiedyś ludzie mieli po 10 dzieci, jedli całymi dniami tylko chleb z cukrem, musieli przeżyć wojnę  a ty usprawiedliwiasz się kredytem? jesteś taka sama jak ten seksoholik, szkoda tylko dzieci jedyne teraz wyjście  z tej sytuacji to rozwód, dzieci wychowują się w patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jestes chora psychicznie, bo sypiasz gdy nie chcesz z obcymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dzieciate też chodzą do swingers klubu ale dla przyjemności a nie z musu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie uratujesz swojego małżeństwa godząc się na zboczenia twojego męża - tylko jeszcze bardziej wszystko niszczysz! On traktuje cię jak przedmiot, nie kocha cię - trzeba powiedzieć ci to wprost. To jest już człowiek tak spaczony, że jesteś dla niego rzeczą, którą się wymienia z innymi facetami, jeśli się kogoś kocha, to w życiu do głowy nie przyjdzie by tak postępować.

Mam nadzieję, że to prowokacja i że matka mająca dzieci jednak takich rzeczy nie robi.

Jednak jeśli to prawda, to wiedz, że żyjesz z typem dla którego nic nie znaczysz, który niszczy cię jako człowieka, nie szanuje i wykorzystuje.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

pewnie że prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie rozumiem dlaczego myślicie , że jak ktoś ma dzieci to już nie bawi się grupowo z innymi.  ich jest nawet większość niż niedzieciate lub single .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Szanuj sie bo jak ty sama nie zaczniesz się szanować to nikt nie będzie. Nie rob nic dla tego wariata, zobacz tylko i poszukaj dokumentów czy nie ukrywa przed tobą jakichś kont, albo gdzieś indziej pieniedzy. I od razu idz do adwokata po rozwod z orzeczeniem o winie. Czasami lepiej jest zacząć wszystko od początku z czystą karta. Zobaczysz jak tak zrobisz twoje problemy znikną, a masz dwie nogi i dwie ręce teraz latwo jest zarobić dobre pieniadze, wiec z glodu z dziećmi nie umrzesz. Alimenty będzie musiał płacić. Nie ty pierwsza i nie ostatnia wiedz ze jest duzo kobiet z problemami, ale trzeba sie szanować jak on mogl cie tak stłamsić. Do adwokata juz! Ciężko nawet w to uwierzyć ze to moglaby byc prawda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Traba bomba

Podnosze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Plastuś znowu ubzdural sobie, że ma żonę, to lalka z sexshopu zvoodoowana na kobietę,  która go nie chce, więc mści się na niej za to w typowy dla zboczeńca sposób, nie chce przyjąć do wiadomości,  że wróci to do niego, nie w taki, ale inny, bardzo bolesny sposób. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ciekawe czy te prowokacje piszą wynajęci przez kafeterie czy odiotki z zewnątrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ciekawe czy te prowokacje piszą wynajęci przez kafeterie czy odiotki z zewnątrz

Plastuś chwali się tym co robi w realu, co tez robił w 2013 roku, jak widać szczęścia z innymi mu to nie dało, wtedy nie wiedział kogo gnebi,  teraz już wie, głupota jego jest porażająca więc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Jakiś psychopatyczny ten Twój mąż, mocno zepsuty. Zgubil się , pogubil w życiu i ciągnie Cię za sobą na dno. A Ty że strachu się godzisz. To żadna miłość ,to sprowadzanie drugiej osoby na dno rozpaczy. Taka zgoda na to, żeby używał Cię na tych sesjach  ktoś obcy ,to dramat . Nie chcesz tego, nie podoba Ci się to ,a jednak w to brniesz . Że strachu przed mężem ? Wyniszczy Cię to moralnie .Zdegraduje do roli rzeczy .Przedmiotu . On się nie zmieni . No chyba, że popracował by solidnie nad sobą, ale to żmudna i trudna naprawa głowy i ciała, , relacji i całego życia. Z miłością to nie ma nic wspólnego. Bo czym innym byłaby wspólna zabawa polegająca na wymianie partnerów , gdybyście godzili się na to obopólnie . Z radością i uśmiechem. (to jest coś czego nie rozumiem ) ,ale wiem, że się dzieje. Musisz się ochronić  przed mężem , dla siebie i dzieci . To pewna forma przemocy . Nie możesz być bezwolna, nie takie kredyty udawało się spłacić , z resztą nie może to być tak, że pieniądz rządzi. Bo  jak rządzi to właśnie widać. Następnym razem poinformuj męża ,że nigdzie z nim nie idziesz. Co ma być to i tak będzie , a tym jednym zdaniem zmienisz bieg historii zdarzeń. Warto. Zawsze warto zawalczyć o siebie i swoje życie. Czasem egoistycznie bez oglądania się na " cudownego męża " który nawet z nazwy taki nie jest. Powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia. Od kilku dni myślę bardziej pozytywnie. Zajęłam się dziećmi i pracą ale również taką nad sobą. Widzę nadzieję, myślę że mam szansę jeszcze to wszystko odkręcić i być szczęśliwa. Może już nie z moim mężem ale na pewno z moimi dziećmi. Rozmawiałam z nim na ten temat. Powiedział ze nic nie muszę jeżeli nie mam chęci to nie muszę jechać. 

Chyba też już widzi że mam w głowie straszny bałagan. I że to jest końcowa już stacja. Będzie dobrze. Jestem twarda i dam radę sama czy też z nim.  

Oj, ciężkie i niełatwe jest to życie. Inni ludzie też przeżywają swoje dramaty. Dziękuję ze nie potępiliście mnie zupełnie, pogubiłam się . 

Trzymam kciuki za wszystkich, którym jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, niekochana79 napisał:

Dziękuję za słowa otuchy i wsparcia. Od kilku dni myślę bardziej pozytywnie. Zajęłam się dziećmi i pracą ale również taką nad sobą. Widzę nadzieję, myślę że mam szansę jeszcze to wszystko odkręcić i być szczęśliwa. Może już nie z moim mężem ale na pewno z moimi dziećmi. Rozmawiałam z nim na ten temat. Powiedział ze nic nie muszę jeżeli nie mam chęci to nie muszę jechać. 

Chyba też już widzi że mam w głowie straszny bałagan. I że to jest końcowa już stacja. Będzie dobrze. Jestem twarda i dam radę sama czy też z nim.  

Oj, ciężkie i niełatwe jest to życie. Inni ludzie też przeżywają swoje dramaty. Dziękuję ze nie potępiliście mnie zupełnie, pogubiłam się . 

Trzymam kciuki za wszystkich, którym jest ciężko.

Po prostu nie zgadzaj się więcej na coś takiego. Bez niego też istnieje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.01.2019 o 00:46, niekochana79 napisał:

Niestety wyrabiam takie rzeczy i sama sobie się dziwie . Kiedyś byłam normalną wesoła kochającą mamą, dbałam o dzieci i dom i o wszystko co kochałam. Po tym co zrobił mi mąż stoczyłam się na dno. Nie mam siły żeby z tym wszystkim walczyć. Co mam zrobić ? Jak zacząć życie od początku?

W Twojej sytuacji idź na terapię sama, dla siebie. Potem jak już będziesz chodzić do dobrego terapeuty, terapeuta na pewno Ci podpowie co możesz dalej zrobić. Może spotkanie z prawnikiem też by pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak. Pracowałam ciężko przez wiele lat. Robiłam wszystko abyśmy mogli godnie życ i razem się zestarzeć. Dbałam o niego jak umiałam najlepiej a jednak okazało się ze to nie wystarczyło. Po 13 latach małżeństwa zafundował mi takie zło. Jak szlam do tego swingersclubu to było mi już wszystko jedno bo było to już po tej zdradzie( gdzie mąż był emocjonalnie zaangażowany) 

teraz wiem ze on jest takim człowiekiem.  Czuć że jest zimny i zepsuty a te lata kiedy był dobry to była mystyfikacja w której się dusił i nie mógł życ.  

Musiałam dosięgnąć dna żeby to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.01.2019 o 23:54, niekochana79 napisał:

Nawet nuz nie mam siły o tym pisać. Zdradził mnie 1,5 roku temu. Został ze mną i dziećmi z obowiązku. 

Narzekał ze zdradził bo go za bardzo pilnowałam. Że nie mógł zrobić skoku w bok bo ja go ciągle sprawdzałam . Ze zalałam go swoją miłością . Ze seks ze mną był byle jaki i za rzadko a on musi często i czasami 2 razy dziennie. 

Chciałam ratować to małżeństwo . Kochałam go mimo wszystko. Przestałam już żebrać o buziaki i przytulanie. Jestem taka jak chce on czyli jakby mnie nie było. 

Od 3 miesięcy chodzę z nim do swinger klubu . Poszłam tam trochę aby spełnić jego marzenie ale też trochę z ciekawości i z założenia że to może coś zmieni. I zmieniło tylko ze na gorsze . 

Myślałam ze będziemy tam na początku ze sobą lub on z kimś( bo wizja że on rucha inne już jest mi obojętna) jednak zauważyłam że ciąga mnie tam tylko po to by soę wymienić. Wymienia mnie na inne żony bo sam jako singiel jest nieatrakcyjny. Uprawiam tam sex bez przyjemności. Już nawet nie mam siły się przed tym bronić . Jest mi tak ciężko!! Straciłam wiarę w to ze będzie jeszcze mi w życiu dobrze. 

Niestety nie mogę od niego odejść . Mamy tak ogromne kredyty zaciągnięte na firmę że moje dzieci by tego nawet nie spłaciły. 

Kiedys był kochającym i czułym księciem z bajki ( przez 13 lat) dziś moim oprawcą. Gdyby nie dzieci już dawno skonczyłabym to życie. Ale jak słyszę małego który mówi mamusiu ja zawsze pójdę z tobą moje serce pęka z bólu. Czuję się winna i czuję się złą matką bo bardzo ich ostatnio zaniedbuję. Żyję gdzieś we własnym świecie i czekam aż to wszystko się wreszcie skończy. 

Cholera aż nie wierze w to co czytam. Uciekaj od takiego paskudnego typa. On ma chyba z psychiką coś nie tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, niekochana79 napisał:

Tak. Pracowałam ciężko przez wiele lat. Robiłam wszystko abyśmy mogli godnie życ i razem się zestarzeć. Dbałam o niego jak umiałam najlepiej a jednak okazało się ze to nie wystarczyło. Po 13 latach małżeństwa zafundował mi takie zło. Jak szlam do tego swingersclubu to było mi już wszystko jedno bo było to już po tej zdradzie( gdzie mąż był emocjonalnie zaangażowany) 

teraz wiem ze on jest takim człowiekiem.  Czuć że jest zimny i zepsuty a te lata kiedy był dobry to była mystyfikacja w której się dusił i nie mógł życ.  

Musiałam dosięgnąć dna żeby to zrozumieć.

Kochana idź na terapię. będziesz mogła się tam wygadać, wypłakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Glupie prowo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Naprawde glupie prowo. Nie sciemniaj bla bla bla . Kredyty i inne bzdury . Lepiej by ci bylo z dziecmi bez niego i wcale nie musialabys myslec o splatach kredytu przez twoje dzieci . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda

Nigdy nie zrozumiem jak kobieta mówi że nie może odejść od faceta. w tych czasach. jakby to było 30, 50 lat temu to ok bo wtedy kobieta bez faceta nic nie znaczyła ale teraz? nie znam twojej sytuacji na tyle żeby się wymądrzać w kwestiach prawnych ale weź z tym pajacem rozwód. Musisz zgromadzić dowody na to że cię zdradza, znęca się psychicznie. Zawsze możesz twierdzić że do klubów chodziłaś pod psychiczną presją a twierdze  że tak właśnie było. Zawsze możesz walczyć o siebie i to by z małżeństwa wyjść bez długów. Jeśli będziesz walczyć i sąd orzeknie jego winę długi mogą przejść tylko na niego. Jak wasza firma finansowo stoi? możesz go i z firmy oskubać. Udaj się do prawnika przedstaw sytuację i zobaczysz co powie. Mój ojciec był alkoholikiem i matka tak przy nim trwała dopóki nie wyrzucił nas po pijaku z domu "bo to przecież ojciec". Do dziś mam do niej żal że wcześniej go w dupę nie kopnęła. Wolałabym głodem przymierać niż patrzeć na to o czym wolałabym zapomnieć chociaż matki ani mnie nie bił. On został z Tobą? bez jaj. On ci tak tylko wmówił że ci łaskę robi że zostaje pewnie doskonale wie jak by przebiegł rozwód. Na pewno niezły cwaniak. Myślisz że trwanie w tym związku jest dobre dla dzieci? Przecież one czują że mama jest nieszczęśliwa. Dzieciom naprawdę nie potrzeba nowych zabawek, ubrań, im wystarczy skromne życie ze szczęśliwą mamą. A teraz jakie im wartości przekażesz? że facet może kobietę tak traktować? a ona ma się na to godzić w imię rodziny? jaka to rodzina która nie daje wsparcia? Sama wychowuję dwoje dzieci, oboje z problemami jest nam ciężko chociaż mieszkam u rodziców więc wiem jak życie potrafi skopać. uciekaj póki możesz bo jak on cie zostawi to z całym tym syfem. Szanuj siebie bo jak ty nie będziesz to nikt inny też cię nie poszanuję. Wykończysz się psychicznie i kto się dziećmi wtedy zajmie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×