Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie takie kobiety, które wprowadzają się do teściowej i chcą tam rządzić

Polecane posty

Gość gość

Patologia! Rozłożyła nogi i myśli że jest królową świata, wprowadza się do kawalerki albo do 2 pokoi teściowej i zaczyna się tam rządzić!!!! Dziewczyny, ogarnijcie się!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościu

Ja nie znam. Ale znam tesciowe, ktore właśnie chciały rządzić synowymi. Ciągle rady, sugestie, krytyka. Grzeczne odmawianie i robienie po swojemu nazywają rzadzeniem i panoszeniem się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

znam taką kobietę, jest nią moja bratowa ,wprowadziła się do mojego brata gdzie mieszka moja mama i wcale nie rozkłada nóg ponieważ nie współżyją już od kilku lat bo ona nie chce.Rządzi się,nie odzywa się do mojej mamy.A do mojego brata powiedziała żeby kupili mojej mamie kawalerkę a wtedy całe 3 pokojowe mieszkanie będzie ich.brat powiedział to mojej mamie ona powiedziała że się nie usunie bo i tak siedzi w swoim pokoju zamknięta jak w klatce boi się wychodzić bo bratowa krzywo na nią patrzy nie odzywa się i stroi fochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa

Nie, ale znam takiego faceta, który z żoną wprowadził się do swojej teściowej i trochę za bardzo czuje się jak u siebie. Na początku umowa między nimi była taka, że pomieszkają 1-2 lata i biorą kredyt na swoje, ale to już trwa i trwa. Teraz nawet nie wspominają tego tematu. Mówią za to o planowanych dzieciach i ewentualnym remoncie łazienki. Wygląda więc na to że łaszą się na duży dom teściowej. Najlepsze jest to, że są jeszcze inne dorosłe dzieci tej teściowej, które również chciały by dla siebie kawałeczek. Nie rozumiem jak można wychować takie darmozjady, które tylko żerują na tobie i dosłownie czekają na twoją śmierć by zgarnąć twój dom. W życiu nie pozwoliłabym, żeby moje dzieci przyprowadziły do mojego domu swoich partnerów. Kiedyś trzeba dorosnąć i zacząć szukać własnego kąta. A już w ogóle rozwalają mnie te historie na forum, gdzie laska mieszkająca u teściowej marudzi i przyprawia jej rogi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę

Znam, moja siostra. Wprowadziła się do teściów i próbowała icb ustawiać. Jednak jej teściowa nie dała sobie wejść na głowę i rządzić we własnym domu. I siostrzyczka płaczę, że taka uciśniona. Nasi rodzice nie mogli dać nam nic na start ponieważ sami mają niewiele. I ja absolutnie nie mam pretensji, bo to co mam uzyskałam własną pracą. A siostra wieczne pretensje do wszystkich o to jakie jej życie jest złe. Rodzice źli, teściowie źli, a ona wspaniała, bo urodziła troje dzieci i bijcie pokłony. Jej teściowie nie zgodzili się spisać testamentu za życia, mają 4 dzieci, tylko ich syn mieszka z nimi, moją siostrą i dzieciakami. Teściowie dali im 3 miesiące na wyprowadzkę, bo mją serdecznie dość. I larum. A mnie wcale nie żal siostry. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyty

tylko ciekawe co bedzie jak tesciowa zaniemoze i tzreba bedzie jej dupe podcierac bo dzisiejsze emerytury nie wystarczaja nawet na godne zycie a co dopiero na dom opieki. Wtedy zobaczymy jak beda mordy drzec. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panoszka

owszem ja jestem taka patologia panosząca się 😄

Wprowadziliśmy się, bo co oni z tymi 270 metrami zrobią, bo jednego syna mają tylko na miejscu, reszta za granicą. Jak oni to wyramontują i utrzymają. Wpakowałam tam na początek 12 tys. i miałam wpakować kolejne 50 tys i  prawie drugie tyle mój mąż ale oczywiście o współwłasności nie było mowy ani o zapisie, a mąż ma jeszcze 2 rodzenstwa. Oczywiście cały czas miałam być cicho i codziennie słyszałam, że nie jestem u siebie. Kiedy natomiast dziękowalam za rady o które nie prosiłam to słyszałam że się panoszę właśnie 😄

Nie wytrzymalismy nawet pół roku. Dobraliśmy sobie kredytu i tyle nas widzieli. Oczywiście: olabooogaaa, co oni zrobią, taki dom będzie pusty stał 😄

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
54 minuty temu, Gość panoszka napisał:

owszem ja jestem taka patologia panosząca się 😄

Wprowadziliśmy się, bo co oni z tymi 270 metrami zrobią, bo jednego syna mają tylko na miejscu, reszta za granicą. Jak oni to wyramontują i utrzymają. Wpakowałam tam na początek 12 tys. i miałam wpakować kolejne 50 tys i  prawie drugie tyle mój mąż ale oczywiście o współwłasności nie było mowy ani o zapisie, a mąż ma jeszcze 2 rodzenstwa. Oczywiście cały czas miałam być cicho i codziennie słyszałam, że nie jestem u siebie. Kiedy natomiast dziękowalam za rady o które nie prosiłam to słyszałam że się panoszę właśnie 😄

Nie wytrzymalismy nawet pół roku. Dobraliśmy sobie kredytu i tyle nas widzieli. Oczywiście: olabooogaaa, co oni zrobią, taki dom będzie pusty stał 😄

 

 

hahaha bo mi brawo ty

w większości właśnie tak wygląda to "panoszenie" Ja też miałam się wprowadzić do teściów ale jak już na wstępie zobaczyłam jak oni tam żyją z kijem w zadzie, tylko cicho, cicho, paputki wełniane żeby nie stukało, po 20 już do kuchni nie można zejść bo lodówka otwierana czy szafki im hałasują, w ogóle półglosem tylko trzeba mówić, żadnych znajomych ani mojej rodziny ale oszczędności życia tam wpakuj i po stopach całuj za łaskę 😄 A weź sie odezwij to jesteś niewdzięczna i nie u siebie hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Znam, najpierw chciała teściów wygonic na piętro (tam mieszka babcia i syn) i mieć cały parter dla siebie. Jak ją teść wyśmiał, że on nie zamierza biegać po schodach to stwierdziła, że wyburzy ścianę między swoim pokojem, a salonem by mieć swój duży, bardzo duży pokój.. tragedia. Ściana nośna, a ta chce burzyć bo ona w ciąży i jej się należy. Potrafiła też powiedzieć aby jej samochód kupili. Patola pełna gębą. Teraz została z dwójką dzieci w jednym małym pokoju we 4 się cisną. Teść jej wszystko wybił z głowy. Ale i tak się Pnoszy i nic nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość tytyty napisał:

tylko ciekawe co bedzie jak tesciowa zaniemoze i tzreba bedzie jej dupe podcierac bo dzisiejsze emerytury nie wystarczaja nawet na godne zycie a co dopiero na dom opieki. Wtedy zobaczymy jak beda mordy drzec. 😄

Pójdzie do ZOLu na NFZ i tam dokona żywota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość tytyty napisał:

tylko ciekawe co bedzie jak tesciowa zaniemoze i tzreba bedzie jej dupe podcierac bo dzisiejsze emerytury nie wystarczaja nawet na godne zycie a co dopiero na dom opieki. Wtedy zobaczymy jak beda mordy drzec. 😄

Jaki znasz procent "zaniemożonych" do tego stopnia, że trzeba im przysłowiowy tyłek podcierać na starość? Mój dziadek ma 91 lat, babcia 87 lat i są normalnie na chodzie (babcia po zawale, dziadek miał rozrusznik). Równie dobrze, to głupia synowa jak to na roszczeniową niemotę przystało może iść po lodzie pod śniegiem i sobie głupi ryj do tego stopnia rozwalić, że krwiaka na mózgu dostanie i co wtedy? Out do jej mamusi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość tytyty napisał:

tylko ciekawe co bedzie jak tesciowa zaniemoze i tzreba bedzie jej dupe podcierac bo dzisiejsze emerytury nie wystarczaja nawet na godne zycie a co dopiero na dom opieki. Wtedy zobaczymy jak beda mordy drzec. 😄

To wtedy się robi przepis z dożywociem i to dziecko, które bierze taką "darowiznę",  jest zobowiązane podcierać dupę mamuni i jeszcze wyżywić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poppy
2 godziny temu, Gość tytyty napisał:

tylko ciekawe co bedzie jak tesciowa zaniemoze i tzreba bedzie jej dupe podcierac bo dzisiejsze emerytury nie wystarczaja nawet na godne zycie a co dopiero na dom opieki. Wtedy zobaczymy jak beda mordy drzec. 😄

Tak naprawdę, to prawie żadna synowa nie będzie się starą obcą kobietą zajmować bez przymusu i gorzej lub lepiej ukrytej złości, żeby ją nawet ozłociła. Moją babcią opiekują się córki i wnuczki i to jest takie bardziej naturalne i komfortowe dla obu stron. Przy czym babcia 90+ nie wymaga podcierania tyłka, tylko zrobienia zakupów, zabrania do lekarza etc. Reszta dziadków nie żyje i żadne nie wymagało opieki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkk6

Moi teściowie mają duży dom 200m2 i mieszkają tylko na piętrze a dół cały stan surowy. Moi maja dużą działkę i dom 270m2 i od czasu do czasu jak siostrze się coś nie ułoży i ma znów w planach zmianę miejsca to na jakiś czas się do nich wprowadza zanim znów nie wyleci Bóg wie gdzie. A ja tylko czekałam kiedy na studia i wracać nie mam zamiaru. Nie zamieszkałabym ani u jednych ani u drugich bo nie czułabym się jak u siebie. Z resztą wypominane jest mi to może nie przez teściów ale przez ojca gdy jest walka o pilota 😛 . Mija już 13 lat jak się usamodzielniłam i jest tak najlepiej, nikt nikomu w życie się nie wtrąca. Mam swój kąt i własną rodzinę i jak ojciec rzuca się na mojego pilota to ja jestem panią, a niech wie jak to jest być w domu rodzinnym i nie czuć tego, że jest rodzinny. Każdy ma swoje przyzwyczajenia i lepiej iść na swoje i widzieć się od święta lub jak potrzebują pomocy niż żreć się i gryźć po kostkach. Szkoda nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkk6
Dnia 7.01.2019 o 13:34, Gość Poppy napisał:

Tak naprawdę, to prawie żadna synowa nie będzie się starą obcą kobietą zajmować bez przymusu i gorzej lub lepiej ukrytej złości, żeby ją nawet ozłociła. Moją babcią opiekują się córki i wnuczki i to jest takie bardziej naturalne i komfortowe dla obu stron. Przy czym babcia 90+ nie wymaga podcierania tyłka, tylko zrobienia zakupów, zabrania do lekarza etc. Reszta dziadków nie żyje i żadne nie wymagało opieki. 

No ja jestem obca i o teściów staram się dbać i im pomagać. Jak słyszę, że czegoś im brakuję to kupię. Może i nie mieszkamy razem ale jak teściowa zaniemogła to jechaliśmy się nią zająć. Robiłam im zakupy i jedzenie. Karmiłam ją gdy nie była w stanie sama jeść. Wiem, że na nich też mogę polegać. Ale też jak trzeba to potrafię powiedzieć swoje i nie tyczy się to ichniejszych spraw ale tych co tyczą mnie np. teściowa dostała reprymendę (za co się obraziła, co trwa 10-20min u niej) za to, że zabrała moje 3 letnie dziecko spocone bez czapki, i jakiegokolwiek okrycia na balkon "karmic ptaszki" o godzinie 18 gdzie ciemno i była to końcówka jesieni, mimo , że mówiłam wiele razy żeby nie szła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×