nadajecie się na żony?

dziewczyny potraficie gotować, piec ciasta, zadowolić mężczyznę w łóżku?

Kiedyś bylam pewna ze tak teraz na 100 procent nie po co byc żona 

A potrafisz w zamian za to umyć podłogę i naprawić kontakty. Zostać w domu kiedy ona tego chce. Wymasować stópki i włożyć czopek w tyłek kiedy będzie po porodzie??? Jeśli tak to nadajemy się. Przynajmniej ja. Bo związek małżeński to korzyść dla dwojga nie piękna buzia i amory. To pomaganie i wyręczanie się wzajemnie w obowiązkach. I ROZMOWA

Potrafię piec gotować dawać przyjemność mężczyźnie ale teraz marzę o tym żeby być wolna,sama..

Baba do garów , a facet z kumplami na piwo . I tak powinno być . A i po powrocie lanie dla baby 

z tyłkiem to nie ma problemu żeby coś włożyć ale czopek po co , kupka wylatuje po porodzie czy jak ?

Na prawdę jesteś płytki. 

A czy ty autorze nadajesz się na męża?

Przed chwilą, Gość sss napisał:

A czy ty autorze nadajesz się na męża?

tak! naprawiam samochód, elektronikę, robię wykończeniówkę w mieszkaniu, maluję ściany, naprawiam komputery. potrafię dobrze wyru'chać, 

Przed chwilą, Gość Andrea napisał:

Na prawdę jesteś płytki. 

a ty jesteś głęboka , nie wstydzę się tam zaglądać kobiecie i robię to dosyć często zwłaszcza językiem .

1 minutę temu, Gość znak napisał:

tak! naprawiam samochód, elektronikę, robię wykończeniówkę w mieszkaniu, maluję ściany, naprawiam komputery. potrafię dobrze wyru'chać, 

To zupełnie jak mój mąż, ale jakim człowiekiem jesteś?

Z wymienionych wyżej dobra jestem tylko w tym ostatnim więc chyba odpadam w przedbiegach

3 minuty temu, Gość sss napisał:

To zupełnie jak mój mąż, ale jakim człowiekiem jesteś?

Jestem dobrym człowiekiem, ale mam jedną wadę, której kobiety nie tolerują

Umiem tylko leżeć i pachnieć oraz robić loda mojemu ukochanemu A on i tak mnie bardzo kocha i rozpieszcza,gotować nie muszę bo mamy gosposie która gotuje piecze i sprzata

Jestem zaradna, gotowanie i pieczenie ciast to coś co lubię przy czym jestem szczupłą.

Zawsze gotowa do pomocy ale to nic nie da bo mój facet i tak się ze mną nie ożenił. Chce być wiecznym chłopakiem.

Duszę się nie widząc wspólnej przyszłości i powoli oddałam.

Chciałabym mieć swoją rodzinę czy to aż tak dużo?