Mama skrytykowała mojego chłopaka

Słuchajcie, nic matkę o nic nie pytałam a ta po pierwszym spotkaniu z moim chłopakiem dojechała mi że do siebie nie pasujemy, że mój chłopak jest za stary i wiele innych przykrych rzeczy. Dodając przy tym że ja jestem taka ładna i fajna. Jak się dosłownie popłakałam to zapytała dlaczego bo przecież powiedziała mi komplement. NIe wiem czemu sprawia mi taką przykrość i się całkowicie rozkleiłam. Wiele moich koleżanek wyszło już za mąż itp a moja mama ciągle wszystko krytykuje i sama nie widzi tego ze sprawia mi to bol. Dla niej się tylko liczy to  ze dobrze się uczę i nic wiecej. Nie wiem już co mam robić bo po tym co usłyszałam nie mogę tak samo patrzeć na swojego faceta. To wspaniały, wrazliwy człowiek i wiele, wręcz bardzo wiele mi pomógł. Nie spodziewałam się że mama będzie mi tak dokopywać. 

Pestka...

W dobrych owocach zawsze sa pestki...

Nie przejmuj się. Niech życia Ci nie układa. Mam wrażenie, że rodzice czasami swoje własne błędy z młodości chcą naprawić dzięki swoim dzieciom.

Rób tak jak tobie pasuje. Jeśli uważasz, że to ktoś dla Ciebie to to się liczy.

olej to  jak go kochasz nie przejmuj się tym co matka gada

Rozumiem ale.. czemu ona tak mówi? Po co? ona nic zlego w tym nie widzi, pozostaje niewzruszona tym jak mi może być przykro. Czy rzeczywiscie ja jestem przerwazliwiona czy moze mam rację i nietaktem jest mowienie o partnerze corki takich przykrych rzeczy? 

czemu? nie wiem nie znam jej ale wielu rodziców krytykuje swoje dzieci lub ich znajomych czy partnerów..nie wiem czemu, tak już mają..

Zapominają że to córka ma się dobrze czuć z daną osobą, a nie oni mają mieć super zięcia pod siebie ale inna sprawa że to jednak osoba która jest bardziej doświadczona życiowo, może wyczuła coś w jego... "aurze"? No nie wiem, może za tą krytyką chowa się coś głębszego

A moja krytykuje mojego mez na kazdym kroku, az mi go juz powoli go obrzydza.Widze, ae ni tylko u mnie tak jest