Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betty5242

Czy jest szansa, że do siebie wrócimy?

Polecane posty

Miesiąc temu zerwał ze mną chłopak przez moje zachowanie ( okłamałam go dość poważnie, ale to nie była zdrada). Tydzień temu zaprosiłam go na kolację, aby go za to wszystko po prostu przeprosić, bez żadnych rozmów typu "wróćmy do siebie". No i było bardzo miło, wspomniałam mu wtedy, że mam dwa darmowe bilety do kina na film, na który zawsze chciał iść. Zgodził się ze mną pójść. Byliśmy na tym filmie wczoraj i znów było fajnie, tak jakbyśmy się dopiero poznawali. Potem on zaproponował byśmy po seansie skoczyli jeszcze na drinka, gadało się super i na luzie, dużo się śmialiśmy. Na dworcu pocałował mnie w policzek, a kilkanaście minut później zadzwonił by zapytać czy dotarłam bezpiecznie i że dziękuje za ten wieczór. Na koniec powiedział "do zobaczenia". Czy myślicie że takie zachowanie z jego strony może oznaczać, że chciałby jeszcze spróbować? Czy po prostu to wszystko jest takie "grzecznościowe". No i co powinnam teraz zrobić? Czekać aż on się odezwie? Jestem zielona w takich kwestiach, a nie chciałabym popełnić jakiejś gafy bo nadal mi na nim zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jest gotów zapomnieć i wybaczyć cokolwiek tam napsułaś. Na przyszłość staraj się nie spieprzyć, bo drugi raz już raczej ci nie wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak się znaliśmy dopiero miesiąc no i w sumie nawet jeszcze nie byliśmy razem, to  powiedziałam mu , że jadę na wakacje do brata do Anglii do pracy, a tak na prawdę pojechałam do Holandii na zbiór truskawek. On ma dużo kasy i było mi zwyczajnie głupio przyznać się jak będę zarabiać. Z perspektywy czasu wiem, że to było głupie i niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, betty5242 napisał:

Jak się znaliśmy dopiero miesiąc no i w sumie nawet jeszcze nie byliśmy razem, to  powiedziałam mu , że jadę na wakacje do brata do Anglii do pracy, a tak na prawdę pojechałam do Holandii na zbiór truskawek. On ma dużo kasy i było mi zwyczajnie głupio przyznać się jak będę zarabiać. Z perspektywy czasu wiem, że to było głupie i niepotrzebne.

To jeszcze nie jakaś tragedia. Ściemniać też nie ma co w takich kwestiach, bo i po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, betty5242 napisał:

Jak się znaliśmy dopiero miesiąc no i w sumie nawet jeszcze nie byliśmy razem, to  powiedziałam mu , że jadę na wakacje do brata do Anglii do pracy, a tak na prawdę pojechałam do Holandii na zbiór truskawek. On ma dużo kasy i było mi zwyczajnie głupio przyznać się jak będę zarabiać. Z perspektywy czasu wiem, że to było głupie i niepotrzebne.

Myślałem, że to coś dużo poważniejszego. Żadna uczciwa praca nie hańbi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i jak się dowiedział to mieliśmy taki miesiąc na krawędzi. Wyrzuty, kłótnie, zdecydowanie negatywne emocje. Czasem o kilka słów za dużo poszło...

 

No a teraz tak ucichło.. i jest już dobrze. Tylko zastanawia mnie czy on chciałby wrócić czy po prostu chce ze mną utrzymywać dobre relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, betty5242 napisał:

No i jak się dowiedział to mieliśmy taki miesiąc na krawędzi. Wyrzuty, kłótnie, zdecydowanie negatywne emocje. Czasem o kilka słów za dużo poszło...

 

No a teraz tak ucichło.. i jest już dobrze. Tylko zastanawia mnie czy on chciałby wrócić czy po prostu chce ze mną utrzymywać dobre relacje.

Nie prościej będzie go zapytać o to? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uwazam ze to nie powód żeby z tobą zerwać zwłaszcza ze mu pewnie wytłumaczyłas ze się wstydzilas poza tym to był początek znajomości. Uważam że facet przasadza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze w grudniu go o to pytałam. Powiedział, że dla niego to był ciężki koniec roku. Musiał zmienić pracę, mieszkanie no i te kłótnie ze mną. I że teraz ma w końcu czas na odpoczynek/dla siebie. Powiedział też, że jak kończy związek to całkiem urywa kontakt, a teraz się spotkaliśmy te dwa razy.  Nie wiem co teraz, czy czekać na jego ruch i się nie odzywać czy spróbować za kilka dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tutaj dochodzi jeszcze jedna sytuacja. Wtedy jak się kłóciliśmy napisała do mnie jakaś laska, która stwierdziła, że on mnie z nią zdradzał. Ja do niego zadzwoniłam, nazwałam ...em i zwyzywałam. Często robię coś pod wpływem emocji :( Potem się okazało, że ona to zmyśliła bo się w nim zakochała i sama mi się do tego przyznała. Napisał mi, że bardzo się rozczarował, że uwierzyłam wszystkim tylko nie jemu... Sami widzicie, nawarstwiło się tego. No a teraz jednak mamy ten kontakt i nie wiem jak się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, betty5242 napisał:

Tutaj dochodzi jeszcze jedna sytuacja. Wtedy jak się kłóciliśmy napisała do mnie jakaś laska, która stwierdziła, że on mnie z nią zdradzał. Ja do niego zadzwoniłam, nazwałam ...em i zwyzywałam. Często robię coś pod wpływem emocji 😞 Potem się okazało, że ona to zmyśliła bo się w nim zakochała i sama mi się do tego przyznała. Napisał mi, że bardzo się rozczarował, że uwierzyłam wszystkim tylko nie jemu... Sami widzicie, nawarstwiło się tego. No a teraz jednak mamy ten kontakt i nie wiem jak się zachować.

No nawarstwiło się dużo złych rzeczy, dlatego dobrze by było byś dała mu czas i postarała się trochę. Ty zadzwoń do niego za te kilka dni, bo były realne powody dla których mógł stracić do ciebie zaufanie. W sumie nie dziwię mu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A to nie będzie zbytnio narzucające się skoro proponowałam kolację i potem znów ja kino? Choć wiem że to ja zawaliłam. On napisał mi " nic co kobieta robi dla mezczyzny nie uchodzi w jego oczach za smieszne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, betty5242 napisał:

Tutaj dochodzi jeszcze jedna sytuacja. Wtedy jak się kłóciliśmy napisała do mnie jakaś laska, która stwierdziła, że on mnie z nią zdradzał. Ja do niego zadzwoniłam, nazwałam ...em i zwyzywałam. Często robię coś pod wpływem emocji :( Potem się okazało, że ona to zmyśliła bo się w nim zakochała i sama mi się do tego przyznała. Napisał mi, że bardzo się rozczarował, że uwierzyłam wszystkim tylko nie jemu... Sami widzicie, nawarstwiło się tego. No a teraz jednak mamy ten kontakt i nie wiem jak się zachować.

 To w sumie nie o tą Holandię chodzi, tylko o tego ch..a. Ciesz się że na takiego trafiłaś, od innego mogłaś w dziób zarobić. Skoro go jednak udobruch@ł@ś :D to teraz nie daj mu powodów zeby cię zdradził, musisz być wyśmienita ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A on się w ogóle odzywa do ciebie dzwoni albo cokolwiek pisze?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Agikar napisał:

A on się w ogóle odzywa do ciebie dzwoni albo cokolwiek pisze?  

Wiem że się odzywa, dzisiaj ma ją bzyknąć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co drugi dzień pyta jak mi minął dzień, co robiłam , jakie mam plany itp. Ostatnio moja siostrzenica zachorowała i zadzwonił do swojej ciotki, która jest pielęgniarką w tym szpitalu, gdzie ona leżała, żeby częściej do niej zaglądała itp. choć o nic go nie prosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×