Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marcin_wawa

Wszystko na to wskazuje, że kumpel wyszedł z życiowego przegrywu

Polecane posty

42 minuty temu, Lena.Wawa. napisał:

To jest ulubiony stereotyp kiepskich mężczyzn: Gdybym miał kasę mógłbym mieć każdą, bo baby lecą tylko na kasę.

Owszem lecą, ale tylko te z nizin społecznych. 

Każdy mężczyzna który zbankrutował powie co innego...

Nie mówię o posiadaniu miliardów. Ale źródła utrzymania. Kiedy się je traci

drugą w kolejności utraconą rzeczą jest kobieta.

Chyba że chcesz mi wciskać pierdoły o wspierających kobietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Piaskun napisał:

Każdy mężczyzna który zbankrutował powie co innego...

Nie mówię o posiadaniu miliardów. Ale źródła utrzymania. Kiedy się je traci

drugą w kolejności utraconą rzeczą jest kobieta.

Chyba że chcesz mi wciskać pierdoły o wspierających kobietach.

Dlaczego zawsze twierdzisz że kobiety są złe? To że czegoś nie doświadczasz i masz za ...y nie oznacza że to nie istnieje. Musisz być nieszczęśliwy strasznie. I to wieczne poczucie wyższości. Współczuję. Kompleksy nie dodaja uroku facetowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, .. 🐈.. napisał:

Dlaczego zawsze twierdzisz że kobiety są złe? To że czegoś nie doświadczasz i masz za ...y nie oznacza że to nie istnieje. Musisz być nieszczęśliwy strasznie. I to wieczne poczucie wyższości. Współczuję. Kompleksy nie dodaja uroku facetowi...

I jak zwykle u słabujących na rozumie wnioski ex rectum i argumentum ad personam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, bycie przegrywem niektórym przechodzi - inni niestety są na to skazani do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Każdy mężczyzna który zbankrutował powie co innego...

Nie mówię o posiadaniu miliardów. Ale źródła utrzymania. Kiedy się je traci

drugą w kolejności utraconą rzeczą jest kobieta.

Chyba że chcesz mi wciskać pierdoły o wspierających kobietach.

Kiedy się traci źródło przychodu, szuka się innego. 

Może będzie mniej dochodowe, może cięższe, może już nie pan dyrektor a np. kopiący rowy na budowach. Utrzymanie rodziny to minimalna podstawa męskości. I cóż dziwić się kobiecie, że ma dość jeśli mąż od kilku lat "nie może znaleźć pracy". Znam takie przypadki.

Ale ja nie o tym. Mnie zastanawia zupełnie co innego.

Kobiety są różne, tak jak różni są mężczyźni. Niektórych podnieca status materialny, innych uroda, prestiż zawodowy lub np. sława.

Mnie np. nigdy żaden mężczyzna nie skusił drogim autem ani nawet jachtem (był taki przypadek). Ale czy jestem lepsza od typowych blachar? Przecież też mam swoje preferencje. Zawsze wybierałam tych przystojnych. Nic nie poradzę. Tak mam, że wygląd jest dla mnie ważny. 

Czemu wyśmiewamy kobiety, które lecą na kasę a szanujemy te, które np. wybiorą ślicznego gołodupca? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Piaskun napisał:

I jak zwykle u słabujących na rozumie wnioski ex rectum i argumentum ad personam.

Ad personam bo zadałam pytanie konkretnie tobie. Czego nie rozumiesz? Znowu wylazla ci słoma z butów mimo usilnego poozowania na intelektualiste. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przecież piaskun to kolejny beton o mentalności incelka. Rozwodnik, z jakimiś dwoma też mu nie wyszło (ohhh, bo nie dały mu się zdominować, straaaszne, haha) i będzie piertolił, że kobiety to ZUOOO, bo nie są takie jakby on sobie tego życzył. W każdym temacie piertoli takie smęty.

Sama znam 4 kobiety z otoczenia, które są przy mężu, mimo tego, że mąż stracił dobrą posadę, i albo jest na rencie albo pracuje teraz za najniższą. I jakoś przy nim są, jeżdzą z nimi po lekarzach itd. Ale dodam że te kobiety od zawsze pracowały (jedna zasuwa teraz na dwa etaty). Taki typ kury domowej i utrzymanki to oczywiście, ze zostawiłaby męża w takiej sytuacji.

Ale jak facet bierze sobie typ utrzymanki, to niech nie oczekuje potem wsparcia od takiej i niech nie narzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×