Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość róża28

Czy to przez brak mojej inicjatywy??

Polecane posty

Gość róża28

Jakiś czas temu nawiązałam dość intensywną znajomość z trochę starszym facetem. To on bardzo często dzwonił, gadaliśmy po 2h. To on proponował spotkania, kierował tą relacją. Oczywiście ja zawsze miałam czas, wychodziłam na przeciw jego propozycją. Nie padły żadne deklaracje... dość szybko wylądowaliśmy w łóżku i nasz częsty kontakt tak sobie trwał przez pare miesięcy. Zawsze to on pierwszy dzwonił. Niekiedy ja napisałam jakiegoś smsa. Robiłam tak bo kilka razy wspomniał, że nie lubi narzucających się ludzi i też wiedziałam jaką ma pracę, że jest dostępny głównie w weekendy a wtedy on zawsze dzwonił. Po jakimś czasie kontakt zaczął się bez powodu ograniczać. Któregoś dnia po jakiś dwóch tygodniach zadzwonił pod jakimś tam pretekstem, pogadaliśmy i rzucił żebym się czasami odezwała. Powiedziałam mu, że z chęcią choć się trochę krępuje. No więc dosłownie za trzy dni napisałam mu smsa w stylu "jutro mam wolny dzień, jakbyś miał ochotę się spotkać to daj znać". Nie odpisał mi na niego. Poczułam się dziwnie. Za kolejny miesiąc minęliśmy się gdzieś przypadkowo więc po tym spotkaniu zadzwonił pogadać na 10 minut i tyle. Któregoś dnia nie wytrzymałam i zapytałam dlaczeogo tak się stało, że kontakt się urwał. Zadzwonił podpity i tłumaczył się, że ostatnio nie miał czasu na nic, że miał problemy (to prawda) i że nie miał jeszcze czasu żeby do mnie dzwonić, a ja też się nie odzywałam. Wypomniłam mu więc tego smsa, na którego nie odpisał.. udał głupiego. Potem przepraszał, zapraszał na jakiś wyjazd ze sobą,. Bełkotał. Po jakimś czasie znowu napisałam smsa luźnego, na temat spotkania. Znowu nie odpisał więc zapytałam czy się w coś bawimy i czemu nie odpisał. On na to, że ma sporo roboty i że odezwie się jak odpocznie, odreaguje. Dwa razy mi to obiecywał. I teraz mam pytanie. Czy ta relacja się tak ograniczyła dlatego, że było mało inicjatywy z mojej strony? Upominał się o nią. Może te moje smsy to za mało? Tylko raz kiedyś tam zadzwoniłam. Ale z drugiej strony nie odpisał mi na tego smsa w żaden sposób. Olał mnie czy sama jestem sobie winna? Bo smsy to mało i uznał mnie za mało poważną. Często podczas spotkań pytałam kiedy następne itd. Pisałam jakieś smsy niekiedy... zawsze miałam ochotę na rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Faceci po szybkim pójściu do łóżka tracą zainteresowanie - to normalne u mężczyzn. On teraz jest na etapie delikatnego zniechęcanie ciebie do jego osoby. Nie chce wprost z tobą zerwać, więc robi wszystko byś ty się zniechęciła - ja sam tak robiłem. Wiem co piszę, bo też to przechodziłem. Spotykałem się z dziewczyną, szybko udało mi się ją zaciągnąć do łóżka i po miesiącu sobie uświadamiałem, że to nie jest dziewczyna z którą chciałbym być na poważnie... zabawa i seks owszem, ale związek nie. Po prostu chemia szybko przechodziła. Jak chcesz żeby facet się w tobie zakochał, to trochę poczekaj  z seksem - to jest bardzo dobra rada, niektóre chłopaki na kafeterii o tym piszą i ja się z nimi zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża28
2 minuty temu, fenix napisał:

Faceci po szybkim pójściu do łóżka tracą zainteresowanie - to normalne u mężczyzn. On teraz jest na etapie delikatnego zniechęcanie ciebie do jego osoby. Nie chce wprost z tobą zerwać, więc robi wszystko byś ty się zniechęciła - ja sam tak robiłem. Wiem co piszę, bo też to przechodziłem. Spotykałem się z dziewczyną, szybko udało mi się ją zaciągnąć do łóżka i po miesiącu sobie uświadamiałem, że to nie jest dziewczyna z którą chciałbym być na poważnie... zabawa i seks owszem, ale związek nie. Po prostu chemia szybko przechodziła. Jak chcesz żeby facet się w tobie zakochał, to trochę poczekaj  z seksem - to jest bardzo dobra rada, niektóre chłopaki na kafeterii o tym piszą i ja się z nimi zgadzam.

Czyli uważasz, że to że kontakt się ograniczył nie jest winą tego, że mało było w tym wszystkim mojej inicjatywy i że w momencie w którym zamilknął, nie odezwałam się pierwsza jakoś szybko? Może gdy zauważyłam, że nie odezwał się drugi tydzień i gdyby od razy zadzwoniła, byłoby inaczej? Chyba sama siebie oszukuje

PS
Co myślisz o takiej kobiecie, z którą szybko poszedłeś do łóżka i ci się znudziła? jakiego rodzaju są to emocje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość róża28 napisał:

Czyli uważasz, że to że kontakt się ograniczył nie jest winą tego, że mało było w tym wszystkim mojej inicjatywy i że w momencie w którym zamilknął, nie odezwałam się pierwsza jakoś szybko? Może gdy zauważyłam, że nie odezwał się drugi tydzień i gdyby od razy zadzwoniła, byłoby inaczej? Chyba sama siebie oszukuje

PS
Co myślisz o takiej kobiecie, z którą szybko poszedłeś do łóżka i ci się znudziła? jakiego rodzaju są to emocje?

Gdyby mu na tobie zależało to wierz mi że by pisał sam do ciebie, nie zniechęciłyby go takie pierdoły. Ech... chcesz prawdy to ci napiszę... wtedy z tą dziewczyną nie chciałem się na poważnie spotykać, bo pomyślałem sobie, że jest łatwa, że skoro ja tak szybko dostałem od niej seks, to każdy by dostał i dlatego nie chciałem by nasza relacja stała się poważna i celowo zaczynałem ją unikać... wiem, że to nie fajnie z mojej strony... ale wszytsko się tak szybko potoczyło, a dopiero po miesiącu sobie uświadomiłem że to nie dziewczyna z którą chciałbym być na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża28
1 minutę temu, fenix napisał:

Gdyby mu na tobie zależało to wierz mi że by pisał sam do ciebie, nie zniechęciłyby go takie pierdoły. Ech... chcesz prawdy to ci napiszę... wtedy z tą dziewczyną nie chciałem się na poważnie spotykać, bo pomyślałem sobie, że jest łatwa, że skoro ja tak szybko dostałem od niej seks, to każdy by dostał i dlatego nie chciałem by nasza relacja stała się poważna i celowo zaczynałem ją unikać... wiem, że to nie fajnie z mojej strony... ale wszytsko się tak szybko potoczyło, a dopiero po miesiącu sobie uświadomiłem że to nie dziewczyna z którą chciałbym być na poważnie.

Dziękuję. Masz racje. Pewnie nawet gdyby miał problemy, brak czasu to chwile czasu by znalazł. Czyli jak jeszcze się odezwie pozostaje mi go olać? kulturalnie, ale jednak
Rozumiem... tylko można też pomyśleć inaczej. Może nie poszłaby z każdym. Po prostu zrobiłeś na niej takie wrażenie? Brakuje mi w takich historiach wyjaśnienia, tzn chociaż smsa "przepraszam, że się nie odzywam, ale nie widze w tym sensu". Tyle. To dużo ułatwia. Odejście bez słowa budzi wątpliwości i szuka się winy w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość róża28 napisał:

Dziękuję. Masz racje. Pewnie nawet gdyby miał problemy, brak czasu to chwile czasu by znalazł. Czyli jak jeszcze się odezwie pozostaje mi go olać? kulturalnie, ale jednak
Rozumiem... tylko można też pomyśleć inaczej. Może nie poszłaby z każdym. Po prostu zrobiłeś na niej takie wrażenie? Brakuje mi w takich historiach wyjaśnienia, tzn chociaż smsa "przepraszam, że się nie odzywam, ale nie widze w tym sensu". Tyle. To dużo ułatwia. Odejście bez słowa budzi wątpliwości i szuka się winy w sobie

Mi było głupio się odezwać i powiedzieć wprost tej dziewczynie o co chodzi bo nie chciałem podawać prawdziwego powodu... bo zabolałoby to ją jeszcze bardziej, głupio mi było i dlatego nie napisałem wprost, może on ma tak samo. Jak ten twój niedoszły się odezwie  to wybadaj czy nie chce tylko seksu bo niektórzy faceci odzywają się dopiero gdy chcą seksu a tak to olewają - czyli w takim wypadku stajesz się jego seks koleżanką na telefon, ale nie przesądzam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Olał cię.Facet zainteresowany tak się nie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 28
7 minut temu, fenix napisał:

Mi było głupio się odezwać i powiedzieć wprost tej dziewczynie o co chodzi bo nie chciałem podawać prawdziwego powodu... bo zabolałoby to ją jeszcze bardziej, głupio mi było i dlatego nie napisałem wprost, może on ma tak samo. Jak ten twój niedoszły się odezwie  to wybadaj czy nie chce tylko seksu bo niektórzy faceci odzywają się dopiero gdy chcą seksu a tak to olewają - czyli w takim wypadku stajesz się jego seks koleżanką na telefon, ale nie przesądzam tego.

Rozumiem, czegoś takiego się nie mówi. Chodzi mi o samo zakomunikowanie, że nie chcesz się już spotkać. Bez podawania przyczyn.
Przynajmniej taka dziewczyna nie czeka na kontakt.
Po prostu cały czas się czuję winna, że powinnam się odezwać jak straciliśmy kontakt od razu. Może pmyślał przez to, że traktuje luźno tą relację więc nie musi robić nic więcej. Tylko, że jak potem pisałam to nie odpisywał w ogóle albo lakonicznie. Jak prosiłam o rozmowę nie miał czasu i nie wracał do tematu. Przecież to była dla niego idealna okazja żeby wznowić kontakt.. doczekał się mojej inicjatywy. Niby zbyt późno, ale jednak.

Jeżeli odezwie się po paru miesiącach z głupimi wyjaśnieniami to chyba wiadomo o co będzie mu chodziło. Myślisz, że nie wyjdę na desperatkę jeżeli wówczas zapytam się go wprost co o nas myśli i że czuje się tak jakby traktował mnie bez szacunku, jak zabawkę? Czy udawać, że nic się nie stało i trzymać dystans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość róża 28 napisał:

Rozumiem, czegoś takiego się nie mówi. Chodzi mi o samo zakomunikowanie, że nie chcesz się już spotkać. Bez podawania przyczyn.
Przynajmniej taka dziewczyna nie czeka na kontakt.
Po prostu cały czas się czuję winna, że powinnam się odezwać jak straciliśmy kontakt od razu. Może pmyślał przez to, że traktuje luźno tą relację więc nie musi robić nic więcej. Tylko, że jak potem pisałam to nie odpisywał w ogóle albo lakonicznie. Jak prosiłam o rozmowę nie miał czasu i nie wracał do tematu. Przecież to była dla niego idealna okazja żeby wznowić kontakt.. doczekał się mojej inicjatywy. Niby zbyt późno, ale jednak.

Jeżeli odezwie się po paru miesiącach z głupimi wyjaśnieniami to chyba wiadomo o co będzie mu chodziło. Myślisz, że nie wyjdę na desperatkę jeżeli wówczas zapytam się go wprost co o nas myśli i że czuje się tak jakby traktował mnie bez szacunku, jak zabawkę? Czy udawać, że nic się nie stało i trzymać dystans?

Jeżeli zadzwoni za kilka miesięcy a ty wyczujesz że dzwoni bo chce seksu to na twoim miejscu bym go olał i trzymał jak najdalej od siebie. Ja tak w przypadku dziewczyny o której ci pisałem nie robiłem ale wiem że są tacy którzy tak robią i takich lepiej olać od razu bo prócz seksu nic więcej od nich spodziewać się nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża28
12 minut temu, fenix napisał:

Jeżeli zadzwoni za kilka miesięcy a ty wyczujesz że dzwoni bo chce seksu to na twoim miejscu bym go olał i trzymał jak najdalej od siebie. Ja tak w przypadku dziewczyny o której ci pisałem nie robiłem ale wiem że są tacy którzy tak robią i takich lepiej olać od razu bo prócz seksu nic więcej od nich spodziewać się nie można.

Masz rację. Nie rozumiem po prostu jak można prosić o inicjatywę, kontakt a jak to robię za dwa dni po tej prośbie to mi nie odpisuje. Po co tak gadał w takim razie? Męczy mnie to cholernie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala syrenka

Serio, trzeci temat zalozylas i ja ci trzeci raz pisze, pisalam na pierwszym, przed chwila pisalam na drugim i terax ten. Jestes trolem, czy naprawde masz problem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala syrenka

Red Sonia, Malutka, gdzie jestescie? Pisalyscie w poprzednich tematach, moze sie odezwiecie, autorka chyba czeka na kogos kto zacznie jej pisac, ze ten facet ja bardzo kocha i, zeby byla cierpliwa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka
29 minut temu, Gość róża28 napisał:

Masz rację. Nie rozumiem po prostu jak można prosić o inicjatywę, kontakt a jak to robię za dwa dni po tej prośbie to mi nie odpisuje. Po co tak gadał w takim razie? Męczy mnie to cholernie

Chciał po prostu zwalic winę na Ciebie, wybielic się (ze on nie taki zły) a to był pretekst. Juz Ci ludzie to tłumaczyli ze mu nie zależało nigdy i bylas tylko jego zabaweczka, kiedy to dotrze do ciebie? Ile jeszcze wątków zalozysz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×