Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda

Znajomy wpadł w ciężką depresję

Polecane posty

Gość Magda

Wrócił z zagranicy, a za wszystkie zarobione pieniądze kupił samochód, który miał mu pomóc w życiu. Znalazł pracę na cały etat, w której od roku zarabia, jak sam powiedział "trzy razy mniej niż za granicą za ćwierć obowiązków". Przestał wychodzić z domu, unika kontaktów z ludźmi, żyje samotnie. Martwię się, że i do mnie przestanie się odzywać. Twierdzi, że boi się stracić pracę, bo nie ma oszczędności i bez pieniędzy nie przeżyje miesiąca, ponieważ przez poprzednie zarobki nauczył się "życia na jakimś poziomie". Do tej pory nie miał nic, bo jego rodzina żyła z miesiąca na miesiąc, tracąc radość z życia. Wydaje mi się, że on podąża tą samą drogą, bez nadziei i wiary, że może coś mu się jeszcze udać w życiu, a nie ma jeszcze 30stki na karku. Jak mu pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość Magda napisał:

Wrócił z zagranicy, a za wszystkie zarobione pieniądze kupił samochód, który miał mu pomóc w życiu. Znalazł pracę na cały etat, w której od roku zarabia, jak sam powiedział "trzy razy mniej niż za granicą za ćwierć obowiązków". Przestał wychodzić z domu, unika kontaktów z ludźmi, żyje samotnie. Martwię się, że i do mnie przestanie się odzywać. Twierdzi, że boi się stracić pracę, bo nie ma oszczędności i bez pieniędzy nie przeżyje miesiąca, ponieważ przez poprzednie zarobki nauczył się "życia na jakimś poziomie". Do tej pory nie miał nic, bo jego rodzina żyła z miesiąca na miesiąc, tracąc radość z życia. Wydaje mi się, że on podąża tą samą drogą, bez nadziei i wiary, że może coś mu się jeszcze udać w życiu, a nie ma jeszcze 30stki na karku. Jak mu pomóc?

No to zrób mu loda studentko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Szczerze? Sam jest sobie winien że przyzwyczaił się do dużej kasy, bo Owszem można dużo zarabia za granicą ale nie trzeba tego przepieprzac wszystkiego, można i za granicą żyć skromnie a po prostu odkładać, Wrócił by miał by jeszcze oszczędności kupę kupiłby samochód a jeszcze miałby zapas pieniędzy to by był taki jego kapitał bezpieczeństwa dający mu spokój poczucie bezpieczeństwa itp i wtedy człowiek się nie boi czy straci pracę czy nie Bo wie że ma swoje prywatne zabezpieczenie i nawet jak straci pracę to wie że z oszczędności może sobie żyć tam rok czy dwa albo i nawet trzy a przez ten czas spokojnie znajdzie nową pracę, No ale tak to jest jak to się w Woli żyć za wszystko z miesiąca na miesiąc a potem nie ma nic i jest niewolnikiem zarówno pracodawcy bo boi się straty pracy bo to oznacza bieda i w ogóle upadek a może i nawet wylądowanie pod mostem, Ale jesteś niewolnikiem ludzi bo właśnie tacy jak ten twój kolega to widać że on jest jakiś niedowartościowany że po prostu żyje na maksa za wszystko pewnie tylko po to by inni mu zazdrościli albo dlatego że inni mają to on też musi jak ten owczy pęd jak jeden baran leci to zaraz wszystkie barany zanim A jak już nie może jak inni to nagle wielka depresja i to jest ...izm, Ja tam mam w dupie Jak żyją inni Ważne że ja sobie żyję według swoich zasad i wcale nie muszę dużo zarobić cieszy mnie to że mam na utrzymaniu swojego mieszkania mam na utrzymanie samochodu mam na jedzenie mam na to żeby od czasu do czasu jakiś ciuch sobie kupić czy gdzieś wyjść i jeszcze mogę trochę odłożyć a wcale kokosów nie zarabiam ale mi to wystarcza i ja więcej od życia nie potrzebuję ja dziękuję codziennie Za to co mam bo to jest najważniejsze w życiu dach nad głową mieć co się ubrać i mieć co zjeść reszta to są tylko zbędne pierdoły i tak naprawdę wielu rzeczy nie potrzebujemy a ludzie wpadają w głupią depresję bo zaczynają porównywać się do innych bo tamten ma super chałupe to moje mieszkanie już jest do dupy i już człowiek wpada w depresję albo Tamten ma super furę to mój Opel Astra już jest do dupy i wielka depresja się zaczyna albo tamci sobie podróżują co chwilę a ja jedynie mogę do ciotki na wieś pojechać i już wielka depresja też wszystko bierze z porównywania do innych i to jest głupota dzisiejszych czasów właśnie a przede wszystkim szkodzi to mój internet Facebook i inne społecznościowe portale bo ludzie w tej tylko siedzą patrzę na swoich znajomych co oni mają i tylko zazdroszczą a w środku aż rozrywa że oni nie mogą mieć tego samego ale po co ty chcesz to mieć bo co dla jakiej idei ja to mam w dupie wszystko ja się cieszę z tego że mam swojego Opla Astrę że mam swoją własnościowym kawalerke a przy niej mam niskie opłaty utrzymanie niskie koszty mam co jeść Lubię sobie sam gotować kupuje sobie różne produkty Jem wszystko i kurczaka i wołowina i ryby i owoce sobie kupuje i soki wodę Mam wszystko a wcale nie wydaje dużo pieniędzy na jedzenie ale na przykład ktoś ma inne ambicje bo on musi jeść w restauracji jak wielki pan no to wtedy się nie dziwię że trzeba kupę kasy na życie no ale to już jest ...izm tej osoby i to jest wtedy tylko i wyłącznie jej problem i jej wina No po co masz takie standardy. To jest tak samo jak z budżetem kraju, w głowie mi się to nie mieści że posłowie mogą uchwalać budżet wyższy niż są przychody, to powinno być zakazane, Bo jak na przykład państwa ma przychody 370 miliardów a oni ustalają budżet na 400 miliardów No i skąd te 30 miliardów teraz wziąć? No i państwo się za duża bo musi brać kredyty, a powinno być tak że jeśli przewidywane przychody to 370 miliardów To róbcie tak żeby wydatki też wyniosły 370 miliardów i koniec. to jest tak samo jak bym ja rozplanować sobie wydatki miesięczne na 3000 zł mimo że zarabiam tylko 2500 zł, No czy to jest normalne? Nie jest, bo tak zawsze będzie brakować i zawsze będziesz z niczym i zawsze będziesz mieć wielką depresję że ci zabrakło, ja podchodzę do tego w ten sposób że jeśli zarabiam 2500 zł To planuję sobie wydatki w ten sposób by ta pensja mi starczyła. Wiem ile mniej więcej miesięcznie mam opłat, v wiem ile mniej więcej miesięcznie wydaje na jedzenie, wiem ile mniej więcej wydaje na paliwo miesięcznie na utrzymanie samochodu, więc to sobie odliczam od 2500 zł i wiem ile mi się zostaję i wtedy wiem co mogę dalej zrobić, wiem czy mogę na przykład sobie pozwolić na zakup jakiś ubrań albo na jakieś wyjście gdzieś albo na jakąś weekendową wycieczkę wypad, i po prostu z tego co mi się zostaje po zrobieniu opłat i wzięciu pieniędzy na jedzenie wiem czym dysponuje i Jeśli na przykład zostaje mi się 1500 zł to wiem że mogę to i to i mogę sobie żyć tak i tak na poziomie 1500 zł a nawet i tysiąca bo 500 zł sobie jeszcze miesięcznie odkładam, a nie że ja będę się napalał że ja muszę mieć 3000, bo muszę to to i tamto bo muszę zwiedzać bo muszę kupować sobie buty za 2000 i nie wiadomo co jeszcze albo co chwilę nowego srajfona i inne tak naprawdę niepotrzebne pierdoły i potem mega depresja, Skasuj Facebooka głupiego nie patrz się na innych i żyj według tego Ile zarabiasz według tego co masz to będziesz miała i spokój w sercu i życie spokojniejsze bez nerwów i żadnej depresji i będziesz szczęśliwa z tego co masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

 

0/1000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robie kapcie

Kupie pralke sprzedam nerke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Podam taki przykład, mój kuzyn siedział za granicą 9 lat, przez ten czas wybudował piękny dom w Polsce i ma nowe auto z salonu, do tego wynajmuje jeszcze kawalerkę którą kupił i ma z tego tam jakieś pieniądze co miesiąc, A dodatkowo ma tam jeszcze kilkadziesiąt tysięcy na koncie, i wcale dużo nie zarabiam bo 2500 euro miesięcznie, natomiast jego siostra siedzi w Niemczech już od prawie 15 lat zarabia prawie 6000 € miesięcznie i sobie Wyobraźcie że ona nie ma totalnie nic, ani w Polsce ani tam w Niemczech, nie ma totalnie nic, żadnego mieszkania domu, samochodu, żadnych oszczędności, bo po prostu żyje z miesiąca na miesiąc na wysokim standardzie i przepieprza wszystko, ostatnimi czasy Straciła pracę i to był dla niej dramat, ona musiała zacząć pożyczać po rodzinie by mieć za co przeżyć kolejne kilka miesięcy do momentu znalezienia nowej pracy, a gdy ją znalazła okazało się że zarabiać Będzie znacznie mniej niż wcześniej ale nadal dużo bo ponad 3000 € miesięcznie i dla niej to jest dramat popadła w Wielką depresje. No bo przyzwyczaiła się do życia na wysokim standardzie do jedzenia obiadu w restauracji do kupowania markowych ubrań, do wychodzenia do teatru kina na pizzę, do jeżdżenia taksówkami, do różnych wycieczek i tak dalej i tak dalej i teraz jej się wydaje że za te 3000 € to nie idzie przeżyć, ale to jest tylko i wyłącznie jej wina i kwestia umiejętności zarządzania pieniędzmi, bo jak widać na tym przykładzie można zarabiać mniej i dorobić się wszystkiego, A można zarabiać dużo i nie mieć nic, ja osobiście No nie potrafię inaczej tego nazwać jak po prostu głupota, sama sobie jest winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robie kapcie

Dobra widze że pralki za tako nerke nie kupie 😕 Kupie toster sprzedam nerke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pers

robiłem w ogrodnictwie 10 lat Niemcy, Francja, Szwajcaria dorobiłem się domu i żona chciała żebym został w Polsce moje poszukiwania pracy były takie;spisywałem ogłoszenia jechałem pod firmę nie wysiadałem z auta następnie wracałem do domu i mówiłem że już oferta nieaktualna i tak rok czasu. Nic mi nie odpowiadało po zarobkach 15000 w Szwajcarji nie mogłem sobie poradzić z zaakceptowaniem Polskich zarobków wreszcie zapożyczyłem się od rodziny 28000 i otworzyłem mały handel i plantację owoców , minęło 9 lat średnia moich zarobków na miesiąc grubo przekracza moje zarobki w Szwajcarji  , zachęcam wszystkich którzy mają problem z przestawieniem się na realia Polskie zakładajcie biznesy zaryzykujcie całą kasę postawcie się pod murem bez wyjścia mósi wam się udać bo niebędzie odwrotu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

No to zrób mu loda studentko.

Rozumiem, że ty obc/iągasz każdemu znajomemu w depresji? 😄 Spoko, ale takie radykalne metody zostaw dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×