Proszę o pomoc!

Witajcie. Mój chłopak zakochany był kiedyś w pewnej dziewczyny (dalej ją widujemy ,ponieważ chodzi do naszej szkoły). Kupował jej czekolady ,kwiaty i NASZYJNIK za prawie 400zł. Ja nie dostałam od niego nigdy kwiatów ani prezentu ,który przekraczałby 150zł. Dostawałam czekolady ,ale już nie dostaje. Od pewnego czasu ma dla mnie o wiele mniej czasu ,zajęty jest nauką. Jestem zmartwiona tym ,że może ona była dla niego ważniejsza? Zaprosil ją nawet do knajpy ,a mnie nigdy nie zaprosił. Czasem nawet za niego płaciłam jak gdzies poszlismy...Co sądzicie o tym ze tak się o nia staral?

być może faktycznie mu bardziej zależało a może po prostu ma mniej forsy na prezenty? ja też kiedyś byłam rozrzutna, rozdawałam prezenty, potem mi to trochę przeszło co nie znaczy, że nie zależy mi już na nikim

Tylko serio mnie to niezle wkurza. Ja na niego wydaje a on nie wydaje nawet 80zl bo on musi zbierac na motor. Szkoda mi juz na niego kasy

to nie wydawaj

Juz nie zamierzam bo jednak ja tez od czasu do czasu chcialabym cos dostwc. On jeszcze sie tlumaczy bo on nie chce wydawac duzo bo na tamta wydal 800zl