Znika i pojawia się

Mam od pewnego czasu kontakt telefoniczny i smsowy z takim jednym. Podobno jest stanu wolnego, ale co weekend nie mamy w ogóle kontaktu ze sobą. Pojawia się w poniedziałek rano lub w niedzielę wieczorem. Planowane jest spotkanie, ale mówi, że na razie nie może. Powtarza, że chce kogoś poznać na stałe. 

Żonaty.

Mamy kontakt w tygodniu, w weekendy brak. Od początku mówi że stanu wolnego i szuka kogoś.

W weekendy ma stałą rozrywkę lub żonę. Z tobą może pisze z braku laku jak się nudzi w pracy. 

Pozory czasami mylą,  ale kto ma czas w tygodniu ? A brakuje mu w weekendy?  Albo ktoś żyjący w delegacji lub za granicą i zjeżdża na weekend do domu i żony.  Albo jego żona tak pracuje i dlatego ma zajęte wekendy. 

Mam wrażenie jakby w ogóle nie odczytywał wiadomości w weekendy, jakby gdzieś jeździł na weekend. Chyba że ma dwa telefony, jeden np. pracowniczy i odkłada go na weekend. Choćby się paliło i waliło, nie ma kontaktu w weekend. Ale wątpię, żeby pracował gdzieś, a do rodziny jeździł tylko na weekendy. 

Stała dziewczyna z którą nie mieszka?