Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdfsdsdfsdd

love bez amore

Polecane posty

Gość sdfsdsdfsdd

czy można żyć szczęśliwie bez miłości ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bez ogólnej nie. Bez miłości samicy lub samca zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsd

co to za życie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Normalne. Kto chce ten zawsze znajdzie powód do zrzedzenia. Zyc nie można bez powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waaedrwer

spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No. Do widzenia frajerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poeta msceńskiego powiatu

Wszystko zależy od tego na jakiej płaszczyźnie aksjologicznej umiejscowisz ten problem. Otóż najwyższą formą miłości jest miłość agape, a nie (tak jak się wielu wydaje) eros. Bez tego drugiego rodzaju da się żyć jak najbardziej, bez tego pierwszego nie. Abstra...ąc, nawet jeżeli weźmiemy pod rozważania doznania oniryczne, zauważymy, że podstawowe pragnienia wówczas się wyłaniające to chęć bycia miłowanym przez istotę boską. Fryderyk Nietzsche pomylił się pisząc, że nie Bóg kochający ludzką słabość jest człowiekowi potrzebny, a powstały przez zanik człowieka nadczłowiek. To Bóg, który umiłował sobie ludzi niedoskonałych jest im potrzebny, aby mógł swą miłością ulżyć im w ich egzystencjalnej martyrologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biu

To Bóg, który umiłował sobie ludzi niedoskonałych jest im potrzebny, aby mógł swą miłością ulżyć im w ich egzystencjalnej martyrologii.

X

Czyli umiłował sobie wszystkich ludzi, bo ludzi doskonałych nie ma...?@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Poeta msceńskiego powiatu napisał:

Wszystko zależy od tego na jakiej płaszczyźnie aksjologicznej umiejscowisz ten problem. Otóż najwyższą formą miłości jest miłość agape, a nie (tak jak się wielu wydaje) eros. Bez tego drugiego rodzaju da się żyć jak najbardziej, bez tego pierwszego nie. Abstra...ąc, nawet jeżeli weźmiemy pod rozważania doznania oniryczne, zauważymy, że podstawowe pragnienia wówczas się wyłaniające to chęć bycia miłowanym przez istotę boską. Fryderyk Nietzsche pomylił się pisząc, że nie Bóg kochający ludzką słabość jest człowiekowi potrzebny, a powstały przez zanik człowieka nadczłowiek. To Bóg, który umiłował sobie ludzi niedoskonałych jest im potrzebny, aby mógł swą miłością ulżyć im w ich egzystencjalnej martyrologii.

Pseudoteologiczny bełkot. Zajme się tym jak będę miała więcej czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poeta msceńskiego powiatu
7 godzin temu, Gość Biu napisał:

To Bóg, który umiłował sobie ludzi niedoskonałych jest im potrzebny, aby mógł swą miłością ulżyć im w ich egzystencjalnej martyrologii.

X

Czyli umiłował sobie wszystkich ludzi, bo ludzi doskonałych nie ma...?

Tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×