Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jakto

Usypianie a płacz niemowlaka

Polecane posty

Gość Jakto

Wszędzie piszą i mówią że nie powinno się pozwalać na wypłakiwanie się niemowlęcia jednak jak zachować się, gdy dziecko mimo, że noszone i przytulane to i tak wyrywa sie jak poparzone, odpycha się i protestuje? Czy jednak powinno się zostawić malucha w łóżeczku wtedy? Mam właśnie taki problem z moją córka (6msc) przed każdym usypianiem wieczornym i drzemką jest histeria i płacz i nie ważne czy leży sama, czy ja jestem obok i głaszcze i trzymam za rączki, śpiewam, lulam, nosze ( na rękach lub w nosidełku) bujam itp... zachowując przy tym spokój ale ZAWSZE jest płacz i niezadowolenie, raczej jest tak, że dziecko noszone powinno się uspokajać a moja nie potrafi 😞 czasem myśle, czy nie lepiej byłoby ją odłożyć do łóżeczka do wyplakania się chociaż to kontrowersyjna metoda, z drugiej strony za każdym razem siłą trzymać wyrywające się dziecko, ktoś był w takiej sytuacji???  Dodam że każde usypianie zaczynam gdy widzę że córeczka zaczyna trzeć oczy i ziewać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imie

jeżeli dziecko jest blisko przy tobie to jest ok, to jest najważniejsze, dzieci czasami nie da się uspokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A daj spokój, ja tam nie reaguje na każde kwilnięcie, szczególnie w nocy i dziecko pogodne, roześmiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zresztą nawet roczniaki potrafią płakać w związku z emocjami, w tym także i z nagromadzonego w ciągu dnia zmęczenia i co? Za każdym razem nosić, uspokajać, lulać, śpiewać? Ja kładę, daje 2 minuty na uspokojenie - czasem zasypia. Jeśli nie to wracam do pokoju, troskliwym głosem dopytuje co się dzieje, ale nie podnosze z łóżeczka. Musi dziecko rozumieć, że ustalona godzina służy spaniu, regularny tryb życia dużo daje. Głaszcze, dotykam. Daje kolejne 2 minuty. Z reguły zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leila

Może zęby jej zaczynają wychodzić? Dzieci nie płaczą dla przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja to tam już piertole, mąż często idzie na nocną zmianę, układa młodszą do spania, wychodzi do roboty no i co starszą również muszę naszykować i jak trwa kąpiel trzylatki do snu to przecież nie polecę nagle do niej bo ma jakiś kaprys wynikający z lekkiego snu. Zanim wyszykuje starszą, wytre, przeniosę do łóżka minie minimum 5 minut i tu dziwnym trafem okazuje się, że po 5 minutach młodsza potrafi się sama zreflektować, że jest noc i trzeba spać.

Dajcie spokój, ze starszą nie miałam takich problemów a z tą nawet obiadu spokojnie naszykować nie można. Już się nauczyłam, że normalne odgłosy życia domowego spotykają się z protestem i dezaprobatą, coraz bardziej nieczuła się na to robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc

Mozliwe ,ze jest zmeczona a nie umie zasnąć i stad ten placz. Mozliwe, ze nerwowa bo zęby wychodzą.  Ja jestem osobicie przeciwna metodzie na "wyplakanie sie". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja jestem za metodą na przeczekanie a nie wypłakiwanie się. Uratowała nasze małżeństwo, bo było już chwiejnie i córcia byłaby z robzitej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3znaki
20 minut temu, Gość gość napisał:

A ja jestem za metodą na przeczekanie a nie wypłakiwanie się. Uratowała nasze małżeństwo, bo było już chwiejnie i córcia byłaby z robzitej rodziny.

Co to znaczy przeczekanie ? Aż się samo dziecko uspokoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ciepła butla z mlekiem czasem pomaga, spróbuj podać w trakcie usypiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja córeczka 5 miesięcy robi tak samo. Przed każdym zaśnięciem musi być kilka-kilkanaście minut płaczu i histerii. Potem zasypia. Już nie mam sił i chce mi się płakać razem z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa

Moj syn tez tak mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakto

Dzięki za wszystkie odpowiedzi; być może to tez zęby bo bardzo często gryzie rączki ale robi to tez w ciągu całego dnia i raczej bez nerwów; właśnie mąż chodzi z małą w nosidełku po mieszkaniu i usypia.... na razie bez płaczu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wwwww

Mój syn też tak miał, koszmar. Ale ja jestem z tych noszących i reagujacych zawsze, tylko, że to moje pierwsze dziecko, to mogłam sobie pozwolić na poświęcenie 100% uwagi. Bylo bardzo ciężko, dyskomfort nie do opisania, katorga, pobudki po kilka, kilkanaście razy w nocy po koszmarnym usypianiu z histeria, płaczem, odpychaniem się, szarpaniem mnie za twarz (dziecko 5 msc i wzwyż).  Przestał tak robić z czasem okolo 7-8 msc, pierwsze noce bez mleka i wstawiania okolo 1,5 roku. Płacz jest nadal, ale tylko z kilka razy w nocy np.3-4 i daje się utulic na leżąco. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×