Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robert

Dziewczyny w moim wieku wolą starszych, co ja mam zrobić?

Polecane posty

Gość hhh

znam ten ból😥 dziewczyna z pracy, rok młodsza ode mnie, ma partnera 3 lata starszego ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eloy
11 godzin temu, Gość hhh napisał:

znam ten ból😥 dziewczyna z pracy, rok młodsza ode mnie, ma partnera 3 lata starszego ode mnie...

Autorze, jesteś zapewne facetem, który nie zdążył zapoznać dziewczyny w czasach szkolnych i teraz masz z tym problemy gdyż te, które spotykasz, a które są w twoim zainteresowaniu, są już zajęte. No cóż. Takie życie. Na szczęście zawsze można spotkać jeszcze wolną dziewczynę- tą jedyną. To nie jest proste, ale jest to możliwe. Trzeba mieć tylko farta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASAKRA
2 godziny temu, Gość eloy napisał:

Autorze, jesteś zapewne facetem, który nie zdążył zapoznać dziewczyny w czasach szkolnych i teraz masz z tym problemy gdyż te, które spotykasz, a które są w twoim zainteresowaniu, są już zajęte. No cóż. Takie życie. Na szczęście zawsze można spotkać jeszcze wolną dziewczynę- tą jedyną. To nie jest proste, ale jest to możliwe. Trzeba mieć tylko farta. 

To prawda, w liceum w ogóle nie wchodziłem w relacje z kobietami. I rok studiów też przegapiłem. Od drugiego szukam, ale każda fajna zajęta 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość New Gold Dream
32 minuty temu, Gość MASAKRA napisał:

To prawda, w liceum w ogóle nie wchodziłem w relacje z kobietami. I rok studiów też przegapiłem. Od drugiego szukam, ale każda fajna zajęta 😕

Identycznie jak ja. W szkole średniej wstydziłem się startować do dziewczyn mimo tego, że miałem okazję, i to nie jedną. Byłem tak beznadziejny, że nie startowałem nawet do tych dziewczyn, które wyraźnie dawały mi do zrozumienia, że miałem u nich szanse. Wystarczyło tylko powiedzieć im, że się mi podobają i zaprosić je na spacer czy do kina. Po szkole średniej nic się nie zmieniło. Na I i II roku studiów nadal się wstydziłem startować do dziewczyn. O, przepraszam. Raz się odważyłem. Będąc na I roku umówiłem się z ładną naturalną blondynką. Miałem nadzieję, że spodobam się jej tak jak tym dziewczynom, u których wcześniej miałem szanse, ale których to okazji nie wykorzystałem. Rzeczywistość okazała się brutalna. Dostałem kosza. To mnie zniechęciło do dalszych działań. Obudziłem się dopiero na III roku. Wtedy jednak było już za późno. Jak to śpiewali Laskowik i Smoleń- " dziewczyny, które miałem na myśli, powychodziły za mąż już". To był paskudny okres w moim życiu. Gdzie się nie ruszysz wszystkie fajne dziewczyny zajęte. Zacząłem żyć przeszłością i wspominać wszystkie zmarnowane sytuacje. Codziennie przed snem te same myśli. Zadręczałem się myślami typu  " dlaczego wtedy nie odważyłem się zaprosić koleżanki X na spacer" albo " dlaczego nie pocałowałem koleżanki Y gdy była ku temu okazja". W moim przypadku wszystko skończyło się szczęśliwie. Mam wspaniałą żonę. Jednak nigdy więcej nie chciałbym przechodzić tego co przeżyłem. Jeżeli macie okazje do tego aby poznać bliżej dziewczynę, która wam się podoba i której wy się podobacie to je wykorzystujcie gdyż potem możecie bardzo żałować tego, że byliście bezczynni. Nieśmiałość trzeba wtedy w buty schować gdyż nieśmiałość zabiła niejedną niedoszłą miłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt
4 minuty temu, Gość New Gold Dream napisał:

Identycznie jak ja. W szkole średniej wstydziłem się startować do dziewczyn mimo tego, że miałem okazję, i to nie jedną. Byłem tak beznadziejny, że nie startowałem nawet do tych dziewczyn, które wyraźnie dawały mi do zrozumienia, że miałem u nich szanse. Wystarczyło tylko powiedzieć im, że się mi podobają i zaprosić je na spacer czy do kina. Po szkole średniej nic się nie zmieniło. Na I i II roku studiów nadal się wstydziłem startować do dziewczyn. O, przepraszam. Raz się odważyłem. Będąc na I roku umówiłem się z ładną naturalną blondynką. Miałem nadzieję, że spodobam się jej tak jak tym dziewczynom, u których wcześniej miałem szanse, ale których to okazji nie wykorzystałem. Rzeczywistość okazała się brutalna. Dostałem kosza. To mnie zniechęciło do dalszych działań. Obudziłem się dopiero na III roku. Wtedy jednak było już za późno. Jak to śpiewali Laskowik i Smoleń- " dziewczyny, które miałem na myśli, powychodziły za mąż już". To był paskudny okres w moim życiu. Gdzie się nie ruszysz wszystkie fajne dziewczyny zajęte. Zacząłem żyć przeszłością i wspominać wszystkie zmarnowane sytuacje. Codziennie przed snem te same myśli. Zadręczałem się myślami typu  " dlaczego wtedy nie odważyłem się zaprosić koleżanki X na spacer" albo " dlaczego nie pocałowałem koleżanki Y gdy była ku temu okazja". W moim przypadku wszystko skończyło się szczęśliwie. Mam wspaniałą żonę. Jednak nigdy więcej nie chciałbym przechodzić tego co przeżyłem. Jeżeli macie okazje do tego aby poznać bliżej dziewczynę, która wam się podoba i której wy się podobacie to je wykorzystujcie gdyż potem możecie bardzo żałować tego, że byliście bezczynni. Nieśmiałość trzeba wtedy w buty schować gdyż nieśmiałość zabiła niejedną niedoszłą miłość. 

Nieśmiałość to jeszcze nic. Gorzej gdy ty się podobasz dziewczynie i ona tobie, ale i tak ją olewasz bo wiesz, że jesteś przegrywem bez szans na normalne życie. 3 lata temu dostałem od dziewczyny nr. telefonu , wysyłała do mnie sygnały na telefon , wybrała nawet tą samą pracownię w której ja robiłem pracę magisterską, a ja nic nie mogłem zrobić tylko udawać obojętność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesmaialy
22 godziny temu, Gość Człowiek nikt napisał:

Nieśmiałość to jeszcze nic. Gorzej gdy ty się podobasz dziewczynie i ona tobie, ale i tak ją olewasz bo wiesz, że jesteś przegrywem bez szans na normalne życie. 3 lata temu dostałem od dziewczyny nr. telefonu , wysyłała do mnie sygnały na telefon , wybrała nawet tą samą pracownię w której ja robiłem pracę magisterską, a ja nic nie mogłem zrobić tylko udawać obojętność.

to już wysoki stopień przegrywu

22 godziny temu, Gość New Gold Dream napisał:

Identycznie jak ja. W szkole średniej wstydziłem się startować do dziewczyn mimo tego, że miałem okazję, i to nie jedną. Byłem tak beznadziejny, że nie startowałem nawet do tych dziewczyn, które wyraźnie dawały mi do zrozumienia, że miałem u nich szanse. Wystarczyło tylko powiedzieć im, że się mi podobają i zaprosić je na spacer czy do kina. Po szkole średniej nic się nie zmieniło. Na I i II roku studiów nadal się wstydziłem startować do dziewczyn. O, przepraszam. Raz się odważyłem. Będąc na I roku umówiłem się z ładną naturalną blondynką. Miałem nadzieję, że spodobam się jej tak jak tym dziewczynom, u których wcześniej miałem szanse, ale których to okazji nie wykorzystałem. Rzeczywistość okazała się brutalna. Dostałem kosza. To mnie zniechęciło do dalszych działań. Obudziłem się dopiero na III roku. Wtedy jednak było już za późno. Jak to śpiewali Laskowik i Smoleń- " dziewczyny, które miałem na myśli, powychodziły za mąż już". To był paskudny okres w moim życiu. Gdzie się nie ruszysz wszystkie fajne dziewczyny zajęte. Zacząłem żyć przeszłością i wspominać wszystkie zmarnowane sytuacje. Codziennie przed snem te same myśli. Zadręczałem się myślami typu  " dlaczego wtedy nie odważyłem się zaprosić koleżanki X na spacer" albo " dlaczego nie pocałowałem koleżanki Y gdy była ku temu okazja". W moim przypadku wszystko skończyło się szczęśliwie. Mam wspaniałą żonę. Jednak nigdy więcej nie chciałbym przechodzić tego co przeżyłem. Jeżeli macie okazje do tego aby poznać bliżej dziewczynę, która wam się podoba i której wy się podobacie to je wykorzystujcie gdyż potem możecie bardzo żałować tego, że byliście bezczynni. Nieśmiałość trzeba wtedy w buty schować gdyż nieśmiałość zabiła niejedną niedoszłą miłość. 

dzięki za tę historię, jest pomocna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×