Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimmie

Seks/związek z wykładowcą

Polecane posty

Gość Mimmie

Hej. Czy któraś z Was doświadczyła seksu/związku z wykładowcą na studiach ? Jak to u Was wyglądało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja1

Ja 😛 Najpierw podwiózł mnie na dworzec, rozmowa kleiła się. Najpierw maile, smsy. Coraz częściej, coraz intensywniej. Następnie spotkania bez podtekstów. Po prostu mieliśmy wspólne zainteresowania, podobne poczucie humoru. Pewnego dnia wypiliśmy za dużo i wtedy stało się. Najpierw seks bez zobowiązań, potem w grę weszły uczucia. Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że mam męża, studia skończyłam prawie 2 lata temu i do dzisiaj mamy kontakt. Od czasu do czasu spotykamy się, uprawiamy seks, który jest boski. Na związek nie ma szans, bo mamy za mocne temperamenty i na co dzień to nie zdałoby egzaminu, pozamijalibyśmy się, ale nie potrafię zerwać z nim kontaktu. Mimo wszystko jest dla mnie ważny i myślę, że ja dla niego też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Gość Maja1 napisał:

Ja 😛 Najpierw podwiózł mnie na dworzec, rozmowa kleiła się. Najpierw maile, smsy. Coraz częściej, coraz intensywniej. Następnie spotkania bez podtekstów. Po prostu mieliśmy wspólne zainteresowania, podobne poczucie humoru. Pewnego dnia wypiliśmy za dużo i wtedy stało się. Najpierw seks bez zobowiązań, potem w grę weszły uczucia. Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że mam męża, studia skończyłam prawie 2 lata temu i do dzisiaj mamy kontakt. Od czasu do czasu spotykamy się, uprawiamy seks, który jest boski. Na związek nie ma szans, bo mamy za mocne temperamenty i na co dzień to nie zdałoby egzaminu, pozamijalibyśmy się, ale nie potrafię zerwać z nim kontaktu. Mimo wszystko jest dla mnie ważny i myślę, że ja dla niego też.

mam nadzieję że mąż się szybko o tym dowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał121212
11 godzin temu, Gość Maja1 napisał:

Ja 😛 Najpierw podwiózł mnie na dworzec, rozmowa kleiła się. Najpierw maile, smsy. Coraz częściej, coraz intensywniej. Następnie spotkania bez podtekstów. Po prostu mieliśmy wspólne zainteresowania, podobne poczucie humoru. Pewnego dnia wypiliśmy za dużo i wtedy stało się. Najpierw seks bez zobowiązań, potem w grę weszły uczucia. Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że mam męża, studia skończyłam prawie 2 lata temu i do dzisiaj mamy kontakt. Od czasu do czasu spotykamy się, uprawiamy seks, który jest boski. Na związek nie ma szans, bo mamy za mocne temperamenty i na co dzień to nie zdałoby egzaminu, pozamijalibyśmy się, ale nie potrafię zerwać z nim kontaktu. Mimo wszystko jest dla mnie ważny i myślę, że ja dla niego też.

Zwykla ..., ale to i tak prowo. Po za tym jestes kolejnym potwierdzeniem, ze nie dziewice to tylko ...y do ruchania, a na zony to tylko dziewice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×