Zakochałem się w dziewczynie, która ma chłopaka.

Witam wszystkich, poznałem w pracy dziewczynę. Piszemy ze sobą po kilka godzin dziennie, rozmawiamy i kilka razy spotkaliśmy się po pracy na kawie. Problem polega na tym, że ona ma chłopaka ale wiem że im się nie układa, nie poświęca jej czasu, nie spotykają się za często. Ostatnio nawet jak obok mnie przechodzi to albo się otrze o mnie ale dłoniom przeleci mi po ciele. Wiem że to może byc dziwne ale naprawdę mi się podoba i zależy mi na niej, chciał bym z nią być. Nie wiem tylko jak do tego podejść bo niby z nią rozmawiam czy spotykam się gdzieś na mieście, ale też chciał bym wiedzieć na czym stoję, bo nie chce się denerwować codziennie myśląc o niej. Jak myślicie co powinienem zrobić, spotykać się, nią dalej i czekać co będzie dalej czy odrazu powiedzieć że nie jest mi obojętna i zależy mi na niej? 

Dzięki za pomoc. 

No, ciekawe, mnie majaca chlopaka nie dopuszcza do sam na sam po pracy.

Wiesz co, buziaka jej daj, sprawdzisz czy sie broni.

Bywa tak, że jak ma się partnera mało zainteresowanego to można zauroczyć się kimś kto nam poświęca uwagę. Symptomy wskazują że nie jesteś Jej obojętny. Z deklaracjami bym jednak poczekała.

Znam podobny przypadek. Mój ziomek kiedyś startował do zajętej dziewczyny. Sam był z siebie taki dumny że wyszło mu z zajętą. Gdy pojechał dorobić po liceum do Niemiec, panna na M, według swoich przyzwyczajeń zaczęła już kręcić z innym. Oczywiście mój ziomex nie widział w sobie żadnej winy ale z jadem ujadał na typa który mu dziewczyna podebrał a sam zrobił to samo rok wcześniej.

Odczep się od zajetych

Poszukaj sobie wolnej. Ona jest zajęta. Szkoda prądu. 

Nie chce tak szybko opuszczać... Wiem, że nie wypada się w to mieszać jak ma chłopaka, ale za dużo znaków dostałem że chyba nie jestem jej obojętny, chyba że tak się bawi, ale wątpie. Nie wiem tylko czy jej to powiedzieć, że mi na jej zależy, żeby wiedzieć czy odpuścić na dobre czy mam szansę próbować. 

Ile ty masz lat autorze ? Czy naprawdę jako facet nie wiesz co robić ? 

Jak poszliście drugi raz na kawę powinieneś był już ją pocałować. Daje Ci znaki zainteresowanie, a ty co robisz ? Nic, null, nada. Mam wrażenie, że jakby rozłożyła pas startowy między swoje nogi to byś się zastanawiał dalej "jak to ugryźć". 

Absolutnie nie możesz doprowadzać do sytuacji, w której zaczyna Ci się zwierzać ze swojego związku i marudzić. Nie interesuje Cie to ANI TROCHĘ! Masz to wyraźnie jej podkreślić. Chcesz posłuchać więcej o niej. Nie zauważysz, w którym momencie zostaniesz jej tamponem emocjonalnym, a może być tak, że już jesteś.

Jak to ugryźć? Zaproś ją gdziekolwiek w piątek/sobotę. Przede wszystkim na spotkaniach liczy się wywoływanie emocji. Usiądź obok niej, lekko zacznij dotykać przy każdej okazji. Wychodząc z knajpy przyciśnij ją do ściany i zacznij całować. Nie zabieraj się do tego jak niepewny siebie facet. Bierz to na co masz ochotę, a ona za Tobą podąży. Nie pytaj nas jak to ugryźć, tyko rób to na co masz ochotę. 

Jeżeli będą opory to przynajmniej zobaczy, że nie traktujesz jej jak koleżanki. Jeżeli jeszcze raz się z Tobą umówi to próbuj dalej. Przecież laski częściej myślą o seksie niż my ! Jak Ty piszesz, że jesteś już zakochany to i  tak nie wróżę Ci sukcesu. Prędzej czy później powiesz coś głupiego i spalisz znajomość.