Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Paulina28

Nie wiem co czuje

Polecane posty

Witam, Moj problem polega na tym że nie wiem co czuje do swojego męża. Jesteśmy małżeństwem od 5 lat nie mamy jeszcze dzieci . Tutaj zaczyna się mój problem, dawniej on zwlekał z chęcią bycia ojcem a teraz to ja mam wątpliwości czy chce mieć z nim dziecko.  Przeszkadza mi jego codzienne picie 4-5 piw, to że siedzi po pracy tylko przy komputerze. Nie czuję już ochoty przytulania się do niego, uprawiania z nim sexu. Obrzydza mnie patrzenie ciągle na niego jak tylko pije to piwo. Czasami zdarza mu się pod wpływem kłótni mocno mnie ścisnąć za ręce, i już kilka razy miałam przez to widoczne siniaki. Czuje się cholernie samotna, marzy mi się normalny związek , rodzina. Nie pozwala mi samej wychodzić do koleżanek, ubierać się w ...enki gdy jego przy mnie nie ma. Często mnie krytykuje że mało zarabiam dlatego nigdzie nie wchodzimy, że jestem głupia że nic sama bym nie zrobiła. Wydaje mi się że od kiedy jestem z nim moja samoocena poszła bardzo w dół , często się zastanawiam czy faktycznie jestem taka beznadziejna. A czy na tym powinna polegać miłość? Czy ona nie powinna dodawać sił niż ja zabierać? Wydaje mi się że on znęca się nade mną wtedy psychicznie, że chce mnie zniszczyć bym nigdy od niego nie odeszła. Co Wy o tym myślicie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuuj

buhahaha nie żal mi kobiet 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

Może szczera rozmowa bez kłótni? Tak wiesz na poważnie mogą polecieć łzy ważne jest to abyś powiedziała co czujesz wszystko idzie naprawić tylko trzeba chcieć. Powiedz mu co cię wkurza co byś chciała zmienić. Trzymam za was kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja albo Piwo hyhyhy
Przed chwilą, Gość Super Żona napisał:

Może szczera rozmowa bez kłótni? Tak wiesz na poważnie mogą polecieć łzy ważne jest to abyś powiedziała co czujesz wszystko idzie naprawić tylko trzeba chcieć. Powiedz mu co cię wkurza co byś chciała zmienić. Trzymam za was kciuki:)

nie sądzę żeby przestał piwkować bo jej sie to nie podoba, a nawet jakby przestał, to będzie rozdrażniony.

ps. paradoksalnie najwięcej związków z alkoholikami rozpada sie w momencie w którym przestają pić, bo partnerka nie wie czego sie spodziewać, to nowa sytuacja, nowe wzorce zachowań i bum związek szlag trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

A ja i tak bym spróbowała porozmawiać na spokojnie ( jeżeli ci zależy na mężu) uwierz że rozmowa naprawdę może dużo pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja moge być twoim meżem, potrzebuje ogarnientej kobiety do życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dobra żona dobra kochanka dobra matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odejdź od niego... lepiej odejść niż ru'chać się na boku z innymi. Tylko wy baby nie potraficie być same, odejść z godnością... najpierw musicie znaleźć zastępczego zapchajdziurę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasanowa

to racja, one są zawsze niby takie smutne, tesknią żle im... a się nie obejrzysz i zaraz ma nastepnego fagasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałam, prosiłam, nawet się zmienił nie jest już taki nerwowy ale nadal pije. Teraz już nie rozmawiam, obojętne mi to, nie mam siły walczyć, jeżeli piwo i komputer są dla niego najważniejsze. W domu też jestem tylko osoba przynieś, podaj, pozamiataj. W ogóle prawie mi nie pomaga, ciężko cokolwiek mu zrobić, mówi że więcej musi się orobic w pracy że wcześniej rano wstać a ja też pracuje i nie jest to siedząca praca, i muszę przyjść jeszcze do tego cholernego domu i tu sprzątać gotować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, JonnyDaniels napisał:

Odejdź od niego... lepiej odejść niż ru'chać się na boku z innymi. Tylko wy baby nie potraficie być same, odejść z godnością... najpierw musicie znaleźć zastępczego zapchajdziurę...

ja nie musze być z kimś, i o dziwo do tej pory takich spotykałam że zawsze musiał miec kogoś albo po mnie od razu, i kręcił z kims juz jak był ze mną, a ostatnio niby z  kimś był a chciał do mnie prezskoczyć, oczywiście pogoniłam, więc ja mam takie zdanie o mężczyznach ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki dujulovmi

Cześć masz podobnie jak ja 🙂 nie sądzę aby szczera rozmowa mogła pomóc ponieważ być może on widzi że nie musi się zmieniać bo wie iż nie odejdziesz od niego i w tym będzie tkwić.  Jeżeli jesteś niezależna finansowo a w dodatku nie macie razem dzieci to odejdź od niego a przynajmniej sproboj zrobić sobie przerwę może wtedy twój mąż zacznie brać twoje słowa na poważnie i zrozumie. Nie myśl że jeśli będą dzieci to coś się zmieni z jego strony.. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki dujulovmi

Aha no i faktycznie jeśli jesteś atrakcyjna to zaczniesz szukać uczuć u kogoś a potem zrobią z ciebie....jak tu ktoś wyżej napisał  '' zapchajdziure'' 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

autorko bede twoim meżem jesteś z ślaska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×