Jestem przeciwniczką zatrudniania emerytów

Mam 31 lat. Pracuję w biurze. W naszej pracy są osoby w różnym wieku, najmłodsza ma 20 , najstarsza emerytka 67. Nie lubię jej bo zawsze chce postawić na swoim. Przyzwyczajona do PRL-owskiego systemu pracy w swojej młodości i  chce rządzić. Inne osoby dla świętego spokoju jej ustępują. Ja nie zamierzam.Ona jest typem zmarźlucha, nie pozwala na otwieranie okna choć na chwilę. Ja wręcz przeciwnie.Lubię świeże powietrze. Wielokrotnie się z nią kłóciłam. Kiedyś po złości wylała mi kawę na kurtkę, więc jej nabluzgałam. Ona do wszystkich mówi na ty. Ja ponieważ jej nie trawię zwróciłam jej uwagę żeby tak do mnie nie mówiła bo sobie tego nie życzę, pomimo że jej dzieci są nawet starsze ode mnie. Nie jestem jej córką ani krewną więc z jakiej racji mam mi tykać skoro jej nie lubię? Jest starsza nawet od moich rodziców, więc na przyjaźni z nią mi nie zależy ale nie dam sobie wejść na głowę.Rozmawiałam o niej z drugą emerytką w jej wieku,żeby może ona przywołała ją do porządku, ale ta znowu jest płochliwa i zastraszona, woli dla świętego spokoju ustąpić niż się kłócić. Mówi że lepiej ją zlekceważyć i jej ustapić bo jest starsza i że zawsze ludzie jej ustępowali że ona jest przyzwyczajona że wszystko musi być tak jak ona chce. Ja jednak nie zamierzam jej ustępowac. Dlatego jestem przeciwna zatrudnianiu emerytów bo młoda osoba której zależy na pracy tak by się nie zachowywała. A emeryt ma wy...e, nawet jak go zwolnią to i tak ma emeryturę. I tylko niepotrzebnie blokuje młodym ludziom miejsca pracy. Co o tym myślicie.

Przecież sama napisałaś, że ta druga jest zupełnie inna. Ma się zabić z braku środków do życia, dlatego, że ty nie lubisz starszych? 

laleczko, w tej chwili takie bezrobocie jest niskie, zę raczej trzeba zachecać emerytów do dalszej pracy, bo młodymi nie obsadzisz wakatów. Urwałąś sie z choinki, czy niczego nei czytasz,z ę nie wiesz jakie sa trendy społeczne  i że społeczeństwo sie starzeje i dlatego żeby utrzymać wysoki wskaźnik osób pracujących, bo to z nichsą zusy i podatki to trzeba trzymać emerytów w pracy jak najdłużej. ni i młodzi maja teraz wywalone na pracę, w ogóle nie mają żadnych nawyków pozwalajacych na to zeby dobrze pracować. Poza tym może mieć problemy z krążeniem skoro tak marznie, ma prawo mieć ciepło tak jak ty masz prawo  czasem powietrzyć. Nie umiecie sie dogadać to rusz d...nie po koleżankach a do kierownika, niech was rozsadzi albo  ustali jakieś zasady. Dorośnij i załatw swoje sprawy jak dorosła, a nie sie tylko plujesz ze złości. I ta twoja głupia reakcja na mówienie na ty, to sie pani znalazła dopiero. Nie masz panna wrażenia, ze masz taki sam charakter jak ta kobieta, uparta, kłotliwa, wredna i że jak ci sie to z wiekiem zaostrzy- a zaostrzy, to też w pracy za plecami będą ciebei tak wyzywać?

Popieram. Siedzieć  w domu i nz drutach robić skarpety dla wnuków lub koty karmić.

Jak chcesz wiedziec jak powinnas zachowywać się wobec niej aby mięc spokój i nie denerwowac się przez nią , jak chcesz znać jej słaby punkt napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl  . To świetny doradca, doradzi w każdej prywatnej sprawie, której sami nie możemy roztrzygnąć.

Ja jestem przeciwniczką zatrudniania bab ktore nie panuja nad sobą sa zlosliwe plotkarskie i wrednawe,