Początki znajomosci

A właściwie tylko parę  rozmów przez telefon, a mężczyzna odezwał sie:"gdybym był teraz koło ciebie jakbym walnął cię w łeb"W pewnej chwili mnie to zdezorientowało, zszokowało, chodza  mi  po głowie mysli żeby nie kontynuować znajomości, nie chce kolejnego niewypału, bo trochę miałam rozczarowań, dodam że facet niby jest wesoły i jest spoko ale ta odzywka myślę że skreśla wszystko,co o tym uważacie? 

zrezygnuj z niego

Odstaw tego faceta na inny tor. Powiedz baj baj.

Chui wie co miał na myśli.

Dziękuję za rady ale faktycznie tak się odezwać gdy kogoś w ogóle się nie zna, to nie mój poziom, jestem kulturalna osoba i dla mnie to jest szok.

Do mnie kiedyś tak się odzywał chłopak, ignorowalam to, bo myślałam że to tylko zarty no i za jakiś czas uderzył mnie, więc autorko od agresji słownej jest tylko krok do fizycznej, tym bardziej nic nie zaczynaj jeśli to tylko sa telefony, myślisz że mogłaś mu coś powiedzieć co go zdenerwowało?

Do tych co się dali nabrać: Stokrotka to Piaskun. Dziewczyna go rzuciła, więc musi sobie stworzyć znowu duzo fikcyjnych postaci i urządzać przedstawienia. No bo co powiedzą jego znajomi z fb??? 

Nie jestem Piaskunem, nie ważne co powiedziałam, nie miał prawa tak się odezwać.

Odradzam znajomosc. Tekst ani madry ani smieszny.

Czasem się tak mówi w żartach. Wyciągnij kij z tyłka.

Natychmiast zerwać i przy najbliższej okazji (jeśli się zdarzy) walnąć go w łeb, albo jeszcze lepiej po pysku, tak żeby aż zaklaskało. Nie rozumiem, jak możecie pakować się w takie znajomości i jeszcze potem sie skarżyć? 

Skreśla.