Myslicie, ze sie spotkamy? Czy to wymowka?

Ostatnim razem mój facet odwolal spotkanie bo za duzo wypil na imprezie firmowej i nie byl w stanie dojechac. Teraz estem umowiona z tym  facetem na poniedzialek, juz wczesniej mowil ze kiepsko sie czuje bo mielismy sie najpierw spotkac w piatek, ale napisal ,ze w piatek jednak da rade bo lepiej sie czuje. Ale generalnie interesuje sie mna, czesto pisze i dzwoni i widac, ze niby mu zalezy, pisze tez ciagle o planaach na nasze spotkanie.

Jestesmy razem rok. Pozniej zaproponowal spotkanie w srode, ale z kolei mnie wtedy nie pasowalo, wiec napisalam, ze pasuje mi piatek lub sobota. Nie byl pewny czy bedzi mogl przyjechac bo napisal, ze bierze go chyba jakas choroba, wiec poprosilam zeby okreslil sie troche wczesniej.

Napisal w czarwtek, ze jednak troche lepiej sie czuje i da rae do mnie przyjechac. Ale ja wtedy mialam juz inne plany bo sadzilam, ze jednak nie przyjedzie. 

W piatek napisal , ze szkoda ze nie moglam sie spotkac, ale dobrze sie stalo bo jednak bedzie chory, ale do poniedzialku mu pewnie przejdzie i wtedy sie zobaczymy.

I dzisiaj mi napisal, ze jest cholernie przeziebiony, ale ma nadzieje, ze uda sie nam zobaczyc w poniedziak i ze lepiej sie poczuje.
Waszym zdaniem sciemnia, czy faktycznie moze byc chory?

Jest chory na wory. 

cos kręci...

...........

gdyby miał anal co spotkanie to by przestał chorować .

A tak na serio?

Ciężko powiedzieć, może na prawde jest chory, ale niepokojące jest to, ze tak czesto przeklada te spotkania. Poza tym o ile nie ma wysokiej goraczki to i przeziebiony dalby rade sie spotkac, tak mi sie wydaje.

Nie wiem, przygladaj sie temu, ale jesli znowu przelozy spotkanie to sama sie od niego zdystansuj i to mocno