Czy jestem zimną suką?

Sprawa wyglada tak : szukam chlopaka do seks ukladu i od poczatku mowie, ze to tylko seks +rozmowy. Nie pojde do łózka z kims z kim sie  nie dogaduje jednak romantyzm i flirty nie sa mi do tego potrzebne. Nie chce podtekstu (chociaz dziwnie to brzmi), zadnych romansów, po prostu chce faceta do zaspokojenia w łóżku, wole faceta zamiast wibratora z kilku powodów ale nie jest to zadna bliskosc emocjonalna itp.

A ci uparcie probuja flirtowac, stwarzac romantyczny nastroj,a nawet zblizyc sie do mnie.

Nie wiem czy powiedziec im wprost : słuchaj, nie slodz mi, nie flirtuj, masz ze mna pogadac normalnie, posmiac sie,pozartowac bez podtekstów, wyruchac i do widzenia?

Bo delikatnie powiedziane, ze szukam przyjaciela do rozmow i seksu nie działa, ozieblosc albo olewanie proby flirtu, brak wzajemnosci nie dziala

Zdecydowanie tak! 

Jesteś normalną sùka. Trafiasz po prostu na okazy które są cipowate. Twierdzą że chcą układu a potrzebują romantyzmu i innych głupot. Serio? Albo rybki albo pipki. 

A skąd jesteś? Dla mnie byłabyś IDEALNA! Wiem dokładnie czego oczekujesz

Ja takie wiodę. Napisz do mnie, mam profil na sympatii "nieinteresujemnieseks", szukam kogoś z Poznania, do wspólnego gotowania w niedziele. 

Ja też szukam kogoś takiego ale z innej perspektywy. Kucharzenie dla zaspokojenia popędu kucharskiego, bez uczuciowości.

Ugotujemy razem rosołek na piersi z kurczaka. To nie jest oferta matrymonialna. Więcej w profilu.

Wlasnie nie wszyscy sa tacy cipowaci.Nawet ci przebojowi faceci maja takie podchody i ja sie zastanawiam czy moda sie zmienila czy co?

Jestem z okolic Krakowa

KuchennY-Obawiam sie, ze moglabym skonczyc w Twoich garnkach 

Wszystko o czym proszę na profilu, to szczerość.

Zechcij odnaleźć, zalogować się, przeczytać, ocenić.

Skończyłabyś przy stole jedząc zupę-flaki, jakich jeszcze nigdy nie jadłaś, aż by Ci się uszy trzęsły, zwyczajne, smaczne, sycące... i już więcej na nic byś ochoty nie miała, po słusznej 350g porcji, zapewniam.

Jak coś mi smakuje mam taką satysfakcję, że..

Kiedyś zastała mnie niewątpliwa przyjemność pracy sezonowej w Zakopanem, złote czasy (marny zarobek, ale to jedzenie), jak sobie pomyślę, mmmm. Wszyscy wiedzą, ale dyskrecja, to też było przebojowe, jak robili w ciula co niektórych. Ja wspominam mile smak świeżego bundza.

ściemniasz, gdybys była suką to czemu cie interesuje tak bardzo czy jestes zimną suką ? brak zgodnosci między pytaniem a treścią niżej, napisałaś to wszystko w wiadomym celu  a teraz bedziesz sie popisywac jakim to cudem niby jestes a w srodku ...

Nie jestem zainteresowana.

ty nie bedziesz zainteresowana nikim tutaj  bo jestes sciemniarą 

Nie mam zamiaru tracic czasu czy szukac w sobie nowych zainteresowan jak to gotowanie,po prostu. To ze tu napisalam tez nie oznacza ze szukam konkretnej osoby, chociaz jesli znalazlaby sie przypadkiem to moze i chetnie bym poznala. PS. Moze nie tyle mnie to interesuje (wiec chyba jednak mam cos z ...) , nie chce byc postrzegana jako zimna ... ale 2 razy to uslyszalam i czasem czuje jakbym byla dziwna robiac tak

59 minut temu, Gość chodzi o to,ze napisał:

Nie mam zamiaru tracic czasu czy szukac w sobie nowych zainteresowan jak to gotowanie,po prostu. To ze tu napisalam tez nie oznacza ze szukam konkretnej osoby, chociaz jesli znalazlaby sie przypadkiem to moze i chetnie bym poznala. PS. Moze nie tyle mnie to interesuje (wiec chyba jednak mam cos z ...) , nie chce byc postrzegana jako zimna ... ale 2 razy to uslyszalam i czasem czuje jakbym byla dziwna robiac tak

Bo durnie nie ogarniją że możesz wiedziec czego chcesz, przeciez to polska, to czego sie spodziewałaś, 

Oj, teraz się poważniej zastanowię.

Nie masz czasu? Jesteś leniwa.

Nie wiem po co oni Ci wszyscy słodzą? Może jesteś ładna? Ja ładnym leniom mówię nie, zresztą jest napisane, że nie szukam kogoś kto będzie tylko siedział i pachniał, a potem łaskawie skonsumuje i powie tylko straciłam czas.

Sama sobie odpowiedziałaś, dziękuję za jasność.

Jak dla mnie jest to historia z wyobraźni alladynki jak to mogłoby być cudownie, która palcem nie kiwnie, a powie co masz zrobić, zapłacić, a potem wynosić się.

Jedź do Norwegii. Tam jest pełno zimnych, gdyż instytucja opiekuńczości rodziny nie istnieje, sprawuje ją Państwo. Będzie Ci tam tym lepiej jeśli jesteś bezpłodna.

kuchenny to idealny przyklad polskiego głąba do którego nie docieraja oczywistosci