Daria

Uwierzyłam komuś kto mnie okłamywał. Sam mówił, że brzydzi się kłamstwem. Przez dłuższy czas on dawał mi nadzieję, powtarzał, że chce czegoś poważnego, stabilizacji, rodziny, twierdził, że chce dobrze poznać, że powinnam się starać.A gdy powiedziałam, że ja bliskość łączę z miłością, zrobił się agresywny i zerwał kontakt. 

58 minut temu, Gość Zniknął napisał:

Uwierzyłam komuś kto mnie okłamywał. Sam mówił, że brzydzi się kłamstwem. Przez dłuższy czas on dawał mi nadzieję, powtarzał, że chce czegoś poważnego, stabilizacji, rodziny, twierdził, że chce dobrze poznać, że powinnam się starać.A gdy powiedziałam, że ja bliskość łączę z miłością, zrobił się agresywny i zerwał kontakt. 

 Uważał ze do bzykanie nie potrzeba miłości, w dzisiejszych czasach to normalka.

Szkoda tracić czas na ludzi co narobią nadzieje a potem olewają, rozmyślanie nic nie zmieni a tylko więcej bólu przyniesie nie warto

Nie chciało mu się czekać. Widocznie lubi zaliczać bez uczuć. 

8 minut temu, Dash Rysiu napisał:

Szkoda tracić czas na ludzi co narobią nadzieje a potem olewają, rozmyślanie nic nie zmieni a tylko więcej bólu przyniesie nie warto

Wiem, choć ciężko mi o tym zapomnieć. 

On chyba kogoś miał 

3 minuty temu, Gość Zniknął napisał:

Wiem, choć ciężko mi o tym zapomnieć. 

Kiedyś rozmyślałem o kimś kilka miesięcy a nic to nie zmieniło tylko jeszcze bardziej zamknąłem się na świat i nie było warto. Nie mówie że masz teraz wskoczyć pierwszemu lepszemu do łóżka, ale nie warto skupiać się na jednej osobie wyłącznie

Masz racje, wiem o tym i chciałabym, ale jak odgonić te myśli? 

1 minutę temu, Gość Zniknął napisał:

Masz racje, wiem o tym i chciałabym, ale jak odgonić te myśli? 

Może na początek znaleźć sobie jakieś zajęcia aby czas zabić i na czymś się skupić, co lubisz?

1 minutę temu, Dash Rysiu napisał:

Może na początek znaleźć sobie jakieś zajęcia aby czas zabić i na czymś się skupić, co lubisz?

Na chwilę obecną nic mi się nie chce:( Byłam głupia, że tak zaufałam. Jeszcze ta jego agresja. 

Przed chwilą, Gość Zniknął napisał:

Na chwilę obecną nic mi się nie chce:( Byłam głupia, że tak zaufałam. Jeszcze ta jego agresja. 

A mogę wiedzieć ile masz lat? 

Wiem coś o tym też kiedyś zbyt próbowałem komuś ufac, myślać że to jest to, ale życie pokazało że jednak nie. Ale może to w pewnym sensie lepiej(wiem jak to zabrzmiało) ale  że teraz wyszła jego prawdziwa twarz czyli ta agresja bo jakby jeszcze dalej to zaszło to byś się bardziej męczyło i cieżej by było zapomieć i zakończyć

Powiedział, że znał już taką jedną Darie, była dziwna i że chyba wszystkie takie są, że dla niego ilość czy jakość to nie ma różnicy, że jak nie ja to będzie inna. Pytał, czy kiedyś tak mi ktoś powiedział, a jak powiedziałam, że nie bo nie zadaję się z takimi osobami to mnie wyśmiał.   

2 minuty temu, Gość Zniknął napisał:

Powiedział, że znał już taką jedną Darie, była dziwna i że chyba wszystkie takie są, że dla niego ilość czy jakość to nie ma różnicy, że jak nie ja to będzie inna. Pytał, czy kiedyś tak mi ktoś powiedział, a jak powiedziałam, że nie bo nie zadaję się z takimi osobami to mnie wyśmiał.   

No i wszystko jasne widać że jakiś nienormalny i zalezało mu zaliczyć i zostawić. Chyba nie warto tracić czas na rozmyślanie i tęsknotę za takimi patusami 

Że zawsze już będę sama, bo kto by mnie chciał. 

Widać że jeszcze mało wiesz. Teraz tak myślisz bo to w sumie normalne w Twoim stanie, ale nie wiesz co będzie za miesiąc 

Napewno dołujesz się na siłe nie dostrzegając swoich pozytywnych cech

On mi tak powiedział, że nikt mnie nie będzie chciał, że będę sama, że wyglądam jak wyglądam, że nie jestem dojrzała 

No i widzisz jaki on jest.  Chyba nie zamierzasz go słuchać. 

A teraz nosek do góry i popatrz w przyszłość bo to co z nim było to mineło. Tak jak mówie w sumie dobrze że pokazał swoją prawdziwą twarz bo później było by jeszcze gorzej zapomiec 

Postaraj zająć się czymś , przestań o nim myśleć . Spotykaj się z przyjaciółmi to dużo pomoże . Nie zamykaj się w sobie bo to jeszcze gorzej i nie bierz sobie do serca co tamten cham Tobie powiedział , musisz znać swoją wartość . Uśmiechnij się i głowa do góry , sam nie tak dawno przez to przechodziłem .

W życiu nikt mnie tak nie poniżył.Wmawiał, że chce stabilizacji, że chce szczęścia, kobiety obok, że chciałby żeby nam się udało itd. Wierzyłam, że jest wartościową osobą. Wyśmiał mój wygląd, wyśmiał, że jestem niedojrzała, że nie nadaję się do niczego, że nie mam szacunku do siebie. Chyba nie potrafię tego zapomnieć. 

Podejrzewam że to Twoja pierwsza taka nie przyjemna historia i zawód miłosny?

Może nie pierwszy zawód miłosny, ale pierwszy aż tak bardzo nieprzyjemny 

Wiem że jest teraz Tobie ciężko  i jak się czujesz , ale nie wolno się poddawać życie toczy się dalej . On nie zasługiwał na Ciebie .  Poznałaś nie odpowiednią osobę która nie dorosła do związku i egoistę który widzi tylko swój czubek nosa . Poznasz kogoś wartościowego i zapomnisz o tym chamie . Tego Ci życzę . 

Smutne. Trzymaj się Daria.

Wiesz życie niestety nie jest zbyt przyjemne, czasem taki kop może chociaż jakieś doświadczenie na przyszłośc przynieść, poznałaś już się na pewnym człowieku. Teraz boli, ale za jakiś czas może do ciebie dotrzeć że nie było po czym płakać i czym się przejmowac

Miałam tyle nadziei co do niego, a on chyba pokazał drugą twarz 

niestety ale pokazał prawdziwą twarz

Walczę z tymi myślami, choć ciężko mi. W pewnym momencie nawet chciałam mu coś napisać  co leży mi na sercu 

1 minutę temu, Gość Zniknął napisał:

Walczę z tymi myślami, choć ciężko mi. W pewnym momencie nawet chciałam mu coś napisać  co leży mi na sercu 

Ale napisać mu co myślisz, czy spróbować się jakoś "dogadać"? Bo jak to drugie to jest najgorszy pomysł jaki możesz zrobić chociaż wiem że czasem kusić może

Dogadać nie, bo po pierwsze po takim czymś nie dam rady się dogadać, a po drugie myślę, że by mnie wyśmiał. Bardziej coś co myślę.

To może nie warto, psuć sobie nerwy i tracić czas na wywody z jakiś patusem