Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lucy

Mamy dzieci ze spektrum

Polecane posty

Gość Lucy

Czy są tu takie mamy ?

Chciałabym mieć kontakt z takimi dziewczynami bo w kupie raźniej:)

Jak wam się żyje ?

Może zacznę od siebie. Mam 9 letnia córkę z autyzmem. Mieszkamy w mieście, młoda chodzi do szkoły dla dzieci z ASD. Jest różnie ale pchamy ten kierat jakoś do przodu:)

Generalnie żyło by się nad dobrze gdyby nie  tolerancja w Polsce która jest   bardzo słaba. Ale ci którzy mają takie dzieci to pewnie doskonale wiedzą jacy ludzie w naszym kraju potrafią być ograniczeni...

Rodzina niby rozumieją ale tak naprawdę nie mają pojęcia czym to się je.

A jak u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co robić

Ja tu tak gościnnie, ponieważ nie mam dziecka ze spektrum, ale mam kontakt z rodzicami takiego dziecka i nie wiem do końca jak się zachować. Tzn. temat się podczas naszych spotkań nie pojawia, ja nie dopytuje, oni nie mówią i zazwyczaj jest ok, ale mam koleżankę, która cały czas dyscyplinuje ich dziecko, uważa, że jest po prostu rozpieszczone a oni sobie z nim nie radzą. Przyznaję, że dziecko jest problematyczne, ale domyślam się, że ma to związek z autyzmem (nie siedzę w temacie, więc nie wiem). Przechodząc do meritum, rodzice ignorują zachowanie dziecka, ale też nie zwracają uwagi wtrącającej się koleżance. I nie wiem, czy w takim razie powinnam też reagować na zachowania, które mi przeszkadzają, czy siedzieć cicho. Zawsze uważałam, że nie powinno się wtrącać w wychowanie cudzych dzieci, ale nie wiem, może przy spektrum obce osoby mają większy wpływ na dziecko czy coś? Ze znajomymi nie chcę poruszać tematu, bo wyjdzie na jaw, że wkurza mnie ta koleżanka i że nie podoba mi się zachowanie dziecka. Tu może i dla Was będzie wskazówka, że większość otaczających Was ludzi ma małe pojęcie o spektrum, ale boją się Was o coś zapytać 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja siostra ma dziecko z autyzmem i ona każe zawsze reagować, kiedy coś robi nie tak. Jeszcze małe jest, ma 3 latka. Nie nauczy się, jeżeli nie będzie się konsekwentnie zabranialo. Oczywiście jest to powiedzenie stanowczego nie i tłumaczenie. Ale jest to w kółko i kółko i kółko. Np. przychodzi i bije. Dorosłego to nie rusza, bo są to jakieś pacniecia, ale trzeba reagować, bo inne dzieci też tak traktuje. Często coś zabiera tobie, zrzuca na podłogę, zaczyna krzyczeć. Nie doprowadzamy zabranianiem do płaczu, ale się też nie uginamy. Czasami odwracamy uwagę, jak tłumaczenie nie działa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×