Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

neinow

Jestem życiowym zerem.

Polecane posty

Gość gość
1 minutę temu, neinow napisał:

Dziękuję wszytkim za rady. Oby przetrwać kolejny dzień w tym zoo i będzie dobrze. 

Od kiedy pracujesz w zoo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfftftf

tu pełno takich jak ty XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

U 16 latka pryszcze to normalka. Niedługo ci same znikną.  Kup sobie tonik dla cery młodej trądzikowej i będzie dobrze. Jak miałam 16 lat to sobie codziennie smarowalam twarz takim tonikiem plus krem dla cery trądzikowej.  Dziewczyny w szkole się potem pytały co robię ze mam taką ładną cerę? . Były to bardzo tanie produkty. Napoleon tez był niski i wielu niskich facetów odnosi w życiu sukcesy a także mają partnerki.  Musisz tylko mieć pewność siebie.  Postaraj się też trochę więcej poświęcić czasu nauce . To też jest ważne.  Życzę samych sukcesów  bo jesteś fajnym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela

No własnie najważniejsze, że masz przyjacioł. Niewielu ale masz. Wydajesz się inteligentny. dobrze, że chodzisz na silownię . Jak wypracujesz sobie fajna sylwetkę poczujesz się pewniejszy. Ale warto byś się jeszcze czymś zainteresował. Jest tyle fajnych filmów i książek. Zamiast płakać w poduszkę lepiej poczytać albo obejżeć coś pozytywnego. Im masz więcej zainteresowań tym więcej tematów do rozmów z dziewczynami.Powodzenia w nowej szkole, dasz radę. Mówią, że co cie nie zabije to cie wzmocni. A z pryszczami idż do dermatologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
2 godziny temu, neinow napisał:

Jestem niskim, pryszczatym dzieciakiem w okularkach. Dziewczyny sobie nie znajdę bo wyglądam jak wyglądam a do tego jestem nieśmiały + przez klasę, która mnie nienawidzi jestem spalony wśród połowy dziewczyn z mojej okolicy. W domu się nie przelewa. Mama jest strasznie zawiedziona moimi ocenami. Niestety nie zdaję. Tata zmarł 7 lat temu. Z tego tytułu często występowały przezwiska. Śmiali się że zapił na śmierć, przygnębiało mnie to bo mówili prawdę. Jestem nijaki. Nic mnie rusza. Nie mam empatii. Nie zależy mi na niczym, ani na rodzinie, ani na własnym sobie. Jedyne co mnie trzyma przy życiu jest dwójka przyjaciół z którymi zawsze mogę porozmawiać o tym co nas interesuje. Oni dorośli do wielu spraw, moja klasa nie + trzyma mnie również siłownia. Brakuje na nią pieniędzy, ale kiedy mam wykupiony karnet i wchodzę na sale to czuję się... wolny. Czuję się tam bezpiecznie, nawet bezpieczniej niż w domu. Ludzie tam - pomimo stereotypów - są mili i otwarci. Paru pomaga mi psychicznie i poprawia humor kiedy jest mi przykro. Niestety Ci ludzie mają po 30 lat i własne rodziny. Nie mają czasu po za treningami dla jakiegoś szesnastolatka. Czuję że powoli się staczam na samo dno psychiki. Mimo że nie wchodzę nikomu w drogę, co chwilę przychodzą nowe problemy, a starych nie udaje mi się załatwiać. Dochodzi do tego problem z "kolegami" z klasy. Wczoraj jeden z nich popchnął mnie do ściany i złapał za koszulkę. Groził mi że mnie załatwi i nie będę miał życia w innej szkole. Nie mam pojęcia skąd on wie o mojej zmianie szkoły ale nie wnikam. Broniłbym się, ale wiem że jeżeli tylko spróbowałbym,  byłaby to dla niego oznaką tego że chce z nim walczyć. A tego bym nie chciał. Rodzina mówi że nic ze mnie nie będzie. I mają rację. Nie mam żadnych zainteresowań, oprócz siłowni. Nie wiem co bym chciał robić w życiu. Planowałem wyjazd za granicę. Tam bym miał czystą kartę. Muszę niestety skończyć szkołę średnią. Nienawidzę szkoły. Nienawidzę systemu edukacji i nauczycieli, którzy tylko myślą o tym żeby odklepać temat i do domu. Moim jedynym celem jest aby przetrwać kolejny dzień. Wieczorami, kiedy mama śpi, płacze w poduszkę i zadaje sobie pytanie, czemu akurat ja? Co ja robię ludziom że mnie nie akceptują. Pomocy 😞

Masz dopiero 16 lat chłopaku jestrś bardzo młodym człowiekiem w okresie dojrzewania .Nie martw się wszystko będzie dobrze, jak zapewne wiesz twoje problemy z krostami są właśnie wynikiem tego więc będą tylko przez jakiś czas i ten problem zniknie.Kolejna sprawa o której piszesz to niski wzrost czym się martwisz przecież jeszcze rośniesz więc kolejny problem który z czasem ci zniknie.A jeżeli chodzi o oceny w szkole to musisz więcej się uczyć i popoprawiać .stopnie .Relacje z rówieśnikami też zazwyczaj w tym wieku w którym ty jesteś często polegają na dokuczaniu sobie i wyśmiewaniu tym się też nie martw wszystko się ułoży.Glowa do góry jesteś młodziutki wszystko przed tobą, będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
2 godziny temu, neinow napisał:

Jestem niskim, pryszczatym dzieciakiem w okularkach. Dziewczyny sobie nie znajdę bo wyglądam jak wyglądam a do tego jestem nieśmiały + przez klasę, która mnie nienawidzi jestem spalony wśród połowy dziewczyn z mojej okolicy. W domu się nie przelewa. Mama jest strasznie zawiedziona moimi ocenami. Niestety nie zdaję. Tata zmarł 7 lat temu. Z tego tytułu często występowały przezwiska. Śmiali się że zapił na śmierć, przygnębiało mnie to bo mówili prawdę. Jestem nijaki. Nic mnie rusza. Nie mam empatii. Nie zależy mi na niczym, ani na rodzinie, ani na własnym sobie. Jedyne co mnie trzyma przy życiu jest dwójka przyjaciół z którymi zawsze mogę porozmawiać o tym co nas interesuje. Oni dorośli do wielu spraw, moja klasa nie + trzyma mnie również siłownia. Brakuje na nią pieniędzy, ale kiedy mam wykupiony karnet i wchodzę na sale to czuję się... wolny. Czuję się tam bezpiecznie, nawet bezpieczniej niż w domu. Ludzie tam - pomimo stereotypów - są mili i otwarci. Paru pomaga mi psychicznie i poprawia humor kiedy jest mi przykro. Niestety Ci ludzie mają po 30 lat i własne rodziny. Nie mają czasu po za treningami dla jakiegoś szesnastolatka. Czuję że powoli się staczam na samo dno psychiki. Mimo że nie wchodzę nikomu w drogę, co chwilę przychodzą nowe problemy, a starych nie udaje mi się załatwiać. Dochodzi do tego problem z "kolegami" z klasy. Wczoraj jeden z nich popchnął mnie do ściany i złapał za koszulkę. Groził mi że mnie załatwi i nie będę miał życia w innej szkole. Nie mam pojęcia skąd on wie o mojej zmianie szkoły ale nie wnikam. Broniłbym się, ale wiem że jeżeli tylko spróbowałbym,  byłaby to dla niego oznaką tego że chce z nim walczyć. A tego bym nie chciał. Rodzina mówi że nic ze mnie nie będzie. I mają rację. Nie mam żadnych zainteresowań, oprócz siłowni. Nie wiem co bym chciał robić w życiu. Planowałem wyjazd za granicę. Tam bym miał czystą kartę. Muszę niestety skończyć szkołę średnią. Nienawidzę szkoły. Nienawidzę systemu edukacji i nauczycieli, którzy tylko myślą o tym żeby odklepać temat i do domu. Moim jedynym celem jest aby przetrwać kolejny dzień. Wieczorami, kiedy mama śpi, płacze w poduszkę i zadaje sobie pytanie, czemu akurat ja? Co ja robię ludziom że mnie nie akceptują. Pomocy 😞

A myślałeś by pokazać więcej niż żal. Życie kopie zawsze. Myślisz że jak skończysz szkołę będziesz miał łatwiej, mylisz się. Teraz cała twoja siła to nauka. Im wyżej wyjdziesz później bedzi ci łatwiej. 

Ucz się by matce było łatwiej ona walczy dla ciebie a ty się chcesz poddać. Ucz się na maxa sam nie licz na nauczycieli, ta wiedza może nie jest potrzeba na codzień ale przyjdzie ten 1raz kiedy wszytko co umiesz odmieni ci życie. Proszę nie przeczekuj problemów bo tak robił ojciec bo picie nie rozwiazuje problemy tylko je pogłębia tak samo jak czekanie.

Akceptacje wśród ludzi tylko bedziesz miał ciężką pracą a po za tym pamiętaj że od ludzi szybciej usłyszysz szyderczy smiech iż pomocny gest. A to dlatego że oni sami są "nikim" więc szukają wiekszego "nikogo" by się nim chronić jak tarczą.

Dziewczyny same się zainteresują jak bedziesz osiągać sukcesy. Każdy czlowiek ma talent tylko trzeba go znaleźć i nad nim pracować. Żaden sportowiec, bizmesmen, itp gdyby nie pracowali nad sobą nie byli tam gdzie są. Poczytaj o wielkich ludziach ile pracy, cierpień musieli przejść by być tak gdzie są. Nic nie przychodzi bo rano się wstało i jest koniec roku szkolnego. Błędne myślenie. 

Dziś jest dużo możliwości tyle informacji że mozna samemu stać się najwspanialszym fachwcem.

A jeżeli lubisz siłownię pomyśl o AWFie i o byciu Trenerem Fitness. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nana

Zacznij sie uczyć bo jak nie skonczysz szkoły to bedziesz zerem w późniejszym zyciu. Ja nigdy nie chcialam chlopaka ktory nie skończył szkoly... Wiem ze to dziwnie brzmi ale tak jest. Chodzisz na silke, nie jesteś leniwy wiec dasz rade. Rozwijaj sie caly czas, cwicz charakter i nie daj sobie w mówić ze jestes slaby kiepski itd bo tak naprawde nikt nie jest. przegrany jest ten kto sie poddaje i tym udowadnia ludziom ze sie nie mylą. Masz 16 lat nie musisz miec pomyslu na siebie ale jesli kochasz cwiczyc to moze probuj sie na trenera personalnego. Prawda jest jedna... Kazdy konczy szkole i zaczyna się od nowa, ci co sa frajerami szybko zostaną potepieni przez spoleczenstwo i beda pracowac co najwyzej w zabce, nikt pozniej nie szanuje takiego szlamu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uff

wiem co czujesz, ale nie martw się, szkoła zleci szybciej niż jesteś to sobie teraz w stanie wyobrazić..też nie wiedziałam jak to przetrwam a jednak udało mi się i o dziwo to już dawno za mną 🙂 Teraz jest dużo lepiej i coraz więcej ludzi mnie lubi 🙂

Całe życie przed Tobą, nie przejmuj się szkołą,wiem, że łatwo powiedzieć ale tak serio jest 🙂 szkoła to już przeszłość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uff

jak Ci mogę coś poradzić to przykładaj się do języków obcych, szczególnie że chcesz wyjechać za granicę, ucz się angielskiego przede wszystkim 🙂  ja żałuję, że słabo się wtedy uczyłam i olewałam naukę 😛

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Co do siłowni to jest taka sprawa ze pewne ćwiczenia w tak młodym wieku mogą hamować wzrost. Czytałam o tym bo mój syn tez w wieku 16 lat chciał iść na siłownię.  Dostał trochę rozstępów skóry na plecach bliżej pach od tych ćwiczeń.  Generalnie 16 lat to trochę za wcześnie na siłownię ale jak już bardzo chcesz to poczytaj w internecie jakich ćwiczeń nie powinieneś robić  bo rośniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×