Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka

od kiedy mamy drogi samochód, rodzice i rodzeństwo traktują nas gorzej niż kiedyś

Polecane posty

Gość olka

moi rodzice sa bardziej zdystansowani i czesciej gadają z moją siostrą, bo ona zarabia 2 tysiace na rękę i chyba uwazają że nadaje z nimi na tej samej fali. Do mnie mają dystans a wytworzyl sie dokladnie wtedy gdy zamienilismy auto o wartosci 10 tysiecy na auto o wartosci 100 tysiecy. co ja mam zrobic? sprzedać, udawać dziada, wtedy rodzina mnie znow polubi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczery

Twoja rodzina po prostu jest z czasów  PRL stąd takie a nie inne podejście, to jest typowe cebuladztwo Polaków, zazdrość najlepiej to żyć w ubustwie i udawać, że wszystko jest ok. Skup sie na sobie na swojej najblizszej rodzinie a rodzice, rodzina no cóż...jesli sama zapracowalas na samochód to nie powinni traktować cię z perspektywy zarobków to jest po prostu problem w nich nie w Tobie. Moim skromnym zdaniem powinnas sie cieszyć ze radzisz sobie w życiu;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ciekawa jestem jak rzeczywiście wygląda sytuacja, bo z własnego doświadczenia wiem, że to nie przez samą zmianę poziomu życia zaczyna inaczej traktować się ludzi, ale również dlatego, że pieniądze zmieniają człowieka. Nie chcę osądzać jak jest w Twoim przypadku, ale może przyglądnij się również swojemu zachowaniu, bo często jest tak, że widzi się drzazgę w oku drugiej osoby, a nie dostrzega kłody we własnym. Poza tym, może Twoi rodzice mają lepszy kontakt z siostrą bo uważają że to ona bardziej ich potrzebuje? Piszesz o zazdrości innych, natomiast Ty również zazdrościsz swojej siostrze kontaktu z rodzicami. Można chyba powiedzieć że masz udane życie, dobrze się wam powodzi, ale Ty i tak szukasz problemów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Coraz głupsze te tematy zakładacie. To już było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

No tak, na pewno się zmieniłam w kilka dni,normalnie od razu po kupnie auta stałam się innym człowiekiem..weź nie piertol. Najlepiej na mnie zwal, tak najłatwiej ://// sama nie zarobiłam, głównie mąż więc nie wiem o co mają ból. Co napiszę do siostry to zaraz mnie zbywa a dawniej pogadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

Tak, pieniądze (czyjeś) zmieniają człowieka. Tego co się z tobą przyjaźnił. Na gorsze. Tu się zgodzę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

Tak, dobrze mi się powodzi ale owszem wkurza mnie że nie dość że siostra (która zawsze była leniwa i matką błagała mnie bym pisała za nią zadania domowe bo ją wywalą ze szkoły) jest wspierana przez rodziców i premiują lenia to jeszcze mają problem że my sobie poradziliśmy. Pamiętam dokładnie że jak jeździliśmy autem rozpadającym się które ciągle jeździło po warsztatach to pogadali, pousmiechali się, przecież pamiętam z dzieciństwa co mówią o ludziach lepiej sytuowanych "exh, bogacze" (z taką pogardą) "wielcy biznesmeni..." Mówili o wujku.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
37 minut temu, Gość Gość napisał:

Ciekawa jestem jak rzeczywiście wygląda sytuacja, bo z własnego doświadczenia wiem, że to nie przez samą zmianę poziomu życia zaczyna inaczej traktować się ludzi, ale również dlatego, że pieniądze zmieniają człowieka. Nie chcę osądzać jak jest w Twoim przypadku, ale może przyglądnij się również swojemu zachowaniu, bo często jest tak, że widzi się drzazgę w oku drugiej osoby, a nie dostrzega kłody we własnym. Poza tym, może Twoi rodzice mają lepszy kontakt z siostrą bo uważają że to ona bardziej ich potrzebuje? Piszesz o zazdrości innych, natomiast Ty również zazdrościsz swojej siostrze kontaktu z rodzicami. Można chyba powiedzieć że masz udane życie, dobrze się wam powodzi, ale Ty i tak szukasz problemów. 

Niech zgadnę ...ty jak jej siostra leniwą, zarabiasz 2k na rękę a bugate ludzie to zludzieje...ta joj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gosciowa napisał:

Niech zgadnę ...ty jak jej siostra leniwą, zarabiasz 2k na rękę a bugate ludzie to zludzieje...ta joj!!!

Proszę nie atakować mnie tylko dlatego że miałam czelność zwrócić uwagę że nie znamy całej sytuacji, tylko tą stronę przedstawioną przez autorkę. Tak jak pisałam, znam dużo ludzi którym zaczęło odbijać po tym jak "dorobili się", znam również ludzi którzy wcale się nie zmienili. Sami z mężem zarabiamy dobrze, bez wielkiego kredytu kupiliśmy swój domek, żyjemy na średnim poziomie. Tylko to nic nie ma do rzeczy bo nie o mnie jest temat. A po tonie odpowiedzi autorki tylko utwierdzam się w przekonaniu że to ona jest egoistyczną, nieszczęśliwą i zagubioną kobietą z której emanuje zawiść i święte przekonanie o tym, że wszystko jej się należy i koniec. Ja nie lubię takich ludzi, ale każdy ma prawo do własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I jeszcze jedno - dla was naprawdę auto za 100 tys to bogactwo? Dla mnie nie, ale nie chodzi o to kto ile ma, tylko jak się zachowuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę
33 minuty temu, Gość Olka napisał:

No tak, na pewno się zmieniłam w kilka dni,normalnie od razu po kupnie auta stałam się innym człowiekiem..weź nie piertol. Najlepiej na mnie zwal, tak najłatwiej ://// sama nie zarobiłam, głównie mąż więc nie wiem o co mają ból. Co napiszę do siostry to zaraz mnie zbywa a dawniej pogadała.

Jeśli w takim tonie rozmawiasz z rodziną to ja się nie dziwię, że mają dystans. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikiut

Ło matko, znowu to ziewwwww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikiut

Ostatnio mialas brata, ktory zarabial te 2 k, chyba uskladal grosz do grosza i zmienil plec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Proszę nie atakować mnie tylko dlatego że miałam czelność zwrócić uwagę że nie znamy całej sytuacji, tylko tą stronę przedstawioną przez autorkę. Tak jak pisałam, znam dużo ludzi którym zaczęło odbijać po tym jak "dorobili się", znam również ludzi którzy wcale się nie zmienili. Sami z mężem zarabiamy dobrze, bez wielkiego kredytu kupiliśmy swój domek, żyjemy na średnim poziomie. Tylko to nic nie ma do rzeczy bo nie o mnie jest temat. A po tonie odpowiedzi autorki tylko utwierdzam się w przekonaniu że to ona jest egoistyczną, nieszczęśliwą i zagubioną kobietą z której emanuje zawiść i święte przekonanie o tym, że wszystko jej się należy i koniec. Ja nie lubię takich ludzi, ale każdy ma prawo do własnego zdania.

Nie kochaneczko, z niej nic nie emanuje. Odpowiada ci po prostu twoim.tonem i oskarżeniem na oskarżenie. Jak Kuba Bogu...

Nie ma to jak prowokować kogoś a potem jak się odgryzie mówic oj jaki on nieszczęśliwy i zagubiony 😄 mas inteligencję muchy owocówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

I jeszcze jedno - dla was naprawdę auto za 100 tys to bogactwo? Dla mnie nie, ale nie chodzi o to kto ile ma, tylko jak się zachowuje. 

Dla ludzi których nie stać na auto za 10k nawet to tak, 100k na auto to bogactwo. Bo oprócz tego ich pewnie stać na wakacje i nowy dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie kochaneczko, z niej nic nie emanuje. Odpowiada ci po prostu twoim.tonem i oskarżeniem na oskarżenie. Jak Kuba Bogu...

Nie ma to jak prowokować kogoś a potem jak się odgryzie mówic oj jaki on nieszczęśliwy i zagubiony 😄 mas inteligencję muchy owocówki.

Dokładnie. Ta pancia najpierw oskarża autorkę że pewnie to ona się zmieniła 🙂 Wspolczuje mentalności ofiary 😞 piętno na całe życie...jak ktoś się nie odzywa albo ma ból odwłoka to pamiętajcie na bank zawsze TY jesteś winna..zawsze..jak Chylinska normalnie 😛 leczcie się...bo takie szukanie ciągle winy tylko w sobie sprawi że inni będą żyć szczęśliwie a wy wiecznie będziecie przepraszac że żyjecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jestem robotę...weź spadaj, żałosny typie... przegrywie 🙂 nikogo nie bawią te twoje skwary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę że twoja rodzina może wciąż tkwić mentalnie w poprzedniej epoce gdzie każdy który czegokolwiek się dorobił od razu był kombinatorem, oszustem itd. Znam to z autopsji w mojej rodzinie też dawno temu był taki przypadek, wujek który w latach 80-tych pracował za granicą  też kupił sobie nowy samochód, zbudował nowoczesny jak na tamte lata dom. Większość rodziny widziała tylko efekt końcowy czyli "bogactwo" nikt nie widział tego że wszystkiego dorobił się cięzką pracą z dala od rodziny.

Lata mijają ale mentalność niektórych ludzie pozostaje bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To juz chyba z 10 temat o tym samym. Za pierwszym razem ci odpowiedzialam, teraz dziwie sie, ze komukolwiek sie jeszcze chce. Masz kompleksy większe niż twoja rodzina skoro przezywasz to samo auto tylr czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlaczego że ona niby samochód przeżywa? Ona przeżywa że przez kupno tego auta rodzina ma do niej dystans..autorko ja Ciebie rozumiem. Też kiedyś mówił mi moj mąż że jak zmienimy auto na drogie to nikt w rodzinie nas lubił nie będzie. I niestety miał rację...zna się na psychice ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×