Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Teściowie i finanse

Polecane posty

Gość Gosc

Czy Wasi teściowie wtracaja się do Waszych finansów? Pytania dot. m. in.

-Zwrotów podatku

-zarobków 

-rachunków 

Maz im mówi wszystko a mnie to denerwuje. Według mnie to jest nasza prywatna sprawa a nie ich. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Skoro tak, problemem jest plotkujacy maz nie teściowej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a jak sie wtracaja? my czasem rozmawiamy o tych rzeczach,ale obgadamy i tyle,nikt nikomu nie mowi jak ma zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Skoro tak, problemem jest plotkujacy maz nie teściowej. 

Właśnie to wiem ale kiedyś teść przyjechał kiedy mąż był w pracy i pytał mnie przez 15 min ile kasy mamy miesięcznie. Nie chciał odpuścić i zaczął mówić "co to jakaś tajemnica, czemu nie powiesz, itd". Powiedziałam mężowi a on mi powiedział "ale przecież wie ile mamy bo mu mówiłem". Takie meczenie pytaniami też jest nie na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To trzeba mu było powiedzieć, że to Wasza sprawa i ignorować dalsze pytania. Języka w buzi nie masz? Odpowiadając na pytanie: nie, nie wtrącają się i nie pytają o te sprawy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość gosc napisał:

a jak sie wtracaja? my czasem rozmawiamy o tych rzeczach,ale obgadamy i tyle,nikt nikomu nie mowi jak ma zyc

No teściowa próbuje nam mówić kiedy mamy oddać pity, chce nasze odebrać mimo że wiemy. Raz pozwolilismy jej odebrać i ona nie oddała bo musiała zobaczyć jaki ja miałam zwrot żeby "powiedzieć ile razem dostaniemy".  

Nie jesteśmy dziećmi, nie mieszkamy z nimi więc nie rozumiem tych zachowań. Jak mówię że nie będziemy dyskutować finansów to oni są obrazeni i próbują dalej rozmawiać o tym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

To trzeba mu było powiedzieć, że to Wasza sprawa i ignorować dalsze pytania. Języka w buzi nie masz? Odpowiadając na pytanie: nie, nie wtrącają się i nie pytają o te sprawy 

Tak mówiłam ale i tak nie przestał. Mąż później był na mnie zły przez to że powoduje jakieś konflikty... Jak odzywam się do nich i nie dostaną tego co chcą to ja jestem zła i jak tak można z jego rodzicami rozmawiać. Powinnam być dla nich miła. Nigdy nie mówiłam czegoś nie kulturalnego. Zawsze zaczynam miło i później po prostu asertywnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czasami teściowa zapyta "ile macie za gaz?" ale nie jest to wtrącanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O zarobki nie pytają, ale mniej więcej wiedzą, ale zarabiamy, bo nie robimy z tego tajemnicy. Wysokość rachunków też znają, bo dzielimy je na pół - mieszkamy w jednym domu. Ile wydajemy na żarcie, przyjemności i inne atrakcje nie pytają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zarobki zarobkami, ale mój teść ostatnio przez dobrych kilka minut męczył kuzynkę, ile przytyła... To było w trakcie spotkania rodzinnego i był wstawiony, ale namolny strasznie, w końcu mój mąż zainterweniował. Masakra :) ale ogólnie teść to spoko gość jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rachunki to tak bardzo mi nie przeszkadzają ale jak pytają o zarobkach, próbują nam mówić co mamy robić ze zwrotami, próbują nam mówić na co mamy wydać, itd to jest masakra. A jeszcze jak są święta to tym bardziej. 

Z tą waga to masakra. Moja teściowa mi tak robiła podczas i później po ciąży. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie pytają. Nie pozwoliłabym na to. Raz sie tylko spytali o kasę- po weselu ile nas kosztowało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie pytają. Nie pozwoliłabym na to. Raz sie tylko spytali o kasę- po weselu ile nas kosztowało. 

A właśnie nas się pytali ile dostaliśmy, ile kto dał i na co będziemy wydawać. 

Taki przykład. Nadal nie jest to wtracanie się? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym nadal ignorowala pytania teścia. W końcu mu się znudzi. A Ty sobie uświadom, że problemem nie są tesciowie tylko Twój mąż, który ich nauczył że mogą się wtrącać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiem że to jego wina ale ich też. Bo to jest nienormalne jak ktoś powie "nie będę dyskutować tego z Tobą" i dalej próbują wyłudzić info przez następne 15 min. 

On powinien wiedzieć gdzie są granice a oni powinni wiedzieć że jak ktoś mówi nie to znaczy nie i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oni są jacy są, nie z nimi bralas ślub. Ich nie zmienisz. Problemem Twoim jako żony jest to co robi Twój mąż. I od niego powinnaś wymagać zmiany. Jak widać ma Twoje zdanie w powazaniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Oni są jacy są, nie z nimi bralas ślub. Ich nie zmienisz. Problemem Twoim jako żony jest to co robi Twój mąż. I od niego powinnaś wymagać zmiany. Jak widać ma Twoje zdanie w powazaniu. 

Masz rację. Dzięki za radę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×