Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość orangeblack

Czuje sie jak czarownica.Moje myśli sie materializują!

Polecane posty

Gość orangeblack

Witam.Z  góry mowie,ze temat jest jak najbardziej prawdziwy.Od dawna myslalam, z kim moge sie tym podzielic.Odpadają ludzie z realu..kilku osobom powiedziałam,ale wyśmiali mnie.Może więc tu znajdzie sie ktos kto powaznie podejdzie do sprawy i bedzie szczery ze mna.Moj problem polega na tym, ze od dziecka tak mialam.Niby od zawsze bylam ekstrawertyczką , wiec nie skupiałam sie na wnetrzu, myślach i uczuciach ale...to było silniejsze ode mnie, wrecz czułam wewnetrzny przymus by skupic sie na odczuciach, wiec wsluchiwałam sie...

Wiele lat musialo uplynac bym potraktowała to powaznie. Notorycznie odczuwam ludzi. Nie musze na kogos patrzec czy nawet sluchac. Rownie dobrze ta osoba moze byc po drugiej stronie ekranu, a wiem co czuje, z czasem wyostrzylo sie to do tego stopnia, ze nawet obcych ludzi z ktorymi tylko pisze czasami odczuwam.Wiem dokladnie co mysla i przeżywają, czego oczekują itp.

Od malego notorycznie przychodziło mi do głowy słowo ZDRADA i czułam smutek . Jako 3 letnie dziecko nie mialam pojecia co to jest, ale pamietam ze bardzo czulam to w obecnosci taty. Czulam tez, ze udaje kogos innego.Moje przeczucia stłumiłam, a w wieku 20 lat okazalo sie ze miałam racje, udawał innego czlowieka niz jest i notorycznie zdradzał mame. Oczywiscie ze tego nie wiedzialam bo grali przede mna kochajace sie malzenstwo, nie wiem skad mi to przyszło do głowy bo mama tez nie wiedziała o tym. To przyklad jeden z wielu.Inny: jako 5 latka bylam na weselu mej matki chrzestnej,z ktora w sumie nie bylam zwiazana.Cale wesele garnelam sie do niej,az inni to zauwazyli ze bylam taka przylepka,czulam strach  bez powodu, choc wszyscy sie cieszyli i po glowie chodzily mi mysli zebym sie nacieszyla bo juz jej nie zobacze . I 2 dni po slubie zginela w wypadku.

Te uczucia sa tak realne,bardziej od słów. I druga strona medalu - zauwazylam ze gdy komus czegos zycze w myslach to to sie spelnia. Lub wyobraze sobie sytuacje i ona potem sie spelnia na moich oczach co do szczegolow jak ostatnio. W zeszlym roku w styczniu zyczylam bylemu smiertelnego raka, w sierpniu zemdlał,karetka przyjechala i diagnoza jednoznaczna:rak w zaawansowanym stadium,to cud ze pan zyje, zmarł po 2 chemii.Mialam  najpierw wyrzuty sumienia...wiec zyczylam mu dobrze i stan sie poprawił na chwile,...ale zlosc wrocila i zyczylam zle..i wyniki sie posypaly choc byla nadzieja. Potem znow pozyczylam dobrze i znalazl sie dawca szpiku a wyniki byly super, no i tu mooj blad..pozyczylam zle-pare dni pozniej zmarł. Robie to pod wplywem emocji ale i na zimno, nauczylam sie opanowywac mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pomysl o milionie i mi prześlij na konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orangeblack

To brzmi jak film ale w koncu uwierzylam ze to nie sa przypadki.Ciężko mi z tym żyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orangeblack

Okej ale 999 999 dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tyle to mogę sobie wyczarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orangeblack

Nie ma nic za darmo w tym zyciu , niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanitas

To bardzo poważne sprawy duchowe.

W niewidzialnym świecie jest nie tylko Bóg, który cię bardzo kocha, ale też Lucyfer, przywódca upadlych aniołów, który cię nienawidzi.

W związku z powyższym, widać potężną ingerencję demoniczną na ciebie od młodości. Nie tylko Bóg może przekazać, że coś się wydarzy. Lucyfer wie dużo i zrobi wszystko, co się da, by było fatalnie.

Zacznij życie z Bogiem. Wbrew negatywnym myślom i uczuciom, jakie możesz mieć o Bogu, to właśnie On jest wspaniały, bardzo cię kocha. Przeczytaj skondensowane przesłanie biblijne "4 prawa życia duchowego" i zastosuj.

Usuń wszystko, co związane jest z praktykami demonicznymi np: książki, różdżki, amulety itp.

Jeśli nadal nie będziesz mogła się uporać z tym, pomimo lęku itp. poszukaj egzorcysty chrześcijańskiego.

Znajdź kościół, gdzie ci pomogą w twoim przypadku oraz pomogą w życiu z Bogiem. (Szukaj w takich kościołach jak np: Baptystów, Zielonoświątkowców, Wolnych Chrześcijan)

Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Już przyleciała kościółkowa. Może pora zaakceptować fakt że na świecie zyja ludzie z zupełnie inna wrażliwością i percepcja rzeczywistości zamiast do egzorcysty wysyłać? Sama się udaj bo bredzisz kościelnie. Kościół to największa sekta działająca z diabłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miarosee

Hej. Mam podobnie.

Od jakiegoś czasu czuję energię, strach ludzi, kłamstwa, intencje.

Zacznij medytować to cię uspokoi. Oczyszczaj się kąpielą z solą, biała szałwia. Znajdź jakiegoś przewodnika, kogoś zaufanego.

Kontroluj myśli, nie życz ludziom źle bo to wróci do ciebie.

Po prostu jesteś obudzona w świecie w którym większość ludzi śpi.

Przesyłam dużo miłości i swiatla, jesteś wyjątkowa ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Czyli wychodzi na to ze jestes morderczynia i trzeba to zglosic do odpowiednich służb. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Jestes empatką ;)

Poczytaj sobie- niektorzy w to wierza.

Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc
13 godzin temu, Gość Miarosee napisał:

Hej. Mam podobnie.

Od jakiegoś czasu czuję energię, strach ludzi, kłamstwa, intencje.

Zacznij medytować to cię uspokoi. Oczyszczaj się kąpielą z solą, biała szałwia. Znajdź jakiegoś przewodnika, kogoś zaufanego.

Kontroluj myśli, nie życz ludziom źle bo to wróci do ciebie.

Po prostu jesteś obudzona w świecie w którym większość ludzi śpi.

Przesyłam dużo miłości i swiatla, jesteś wyjątkowa ❤️

Też tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :):)

Nie tyle materializują, co widzisz co może się stać i czytasz energię. Z takiego daru korzystają np. wróżki - "tarot readers". Myślę, że mogłabyś być w tym dobra. To duży dar. :)

Dużo interpretatorów tarota ma kanały na youtube. Tu chodzi o czytanie energii, a nie zaklinanie rzeczywistości.

Ludzkie myśli, emocje to energia. Dlatego bardzo np. nie lubię cudzej zazdrości. Ludzkie myśli mają wpływ na rzeczywistość, ale to, co opisałaś, to po prostu przeczucia. Nie życzyłaś przecież nikomu niczego złego, a jedynie to odczytałaś.

Tak, ewidentnie myślę, że mogłabyś czytać karty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :):)

O niedoczytałam. Więc jednak używasz tej energii świadomie. Karma niestety wraca. Myśli też się liczą. Odbieranie myśli, energii, a atakowanie innych, czy zaśmiecanie cudzej aury jest złe. Przy czym, jeśli to odruchowe to to może być wpływ zewnętrzny - faktycznie złej siły. Módl się do Archanioła Michała. To najsilniejszy z Archaniołów. Wojownik.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa

czytanie to jedno ale drugi przyklad w poscie pierwszym mowi o zaklinaniu.przyklad z ta smiercia bylego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa
17 minut temu, Gość aaaa napisał:

czytanie to jedno ale drugi przyklad w poscie pierwszym mowi o zaklinaniu.przyklad z ta smiercia bylego

Tak. Uważam, że jest tu ewidentnie zewnętrzny element. Proponuję mszę uzdrawiającą. Myślę że w tym wypadku, że dziewczyna ma potencjał, ale ten potencjał wykorzystuje coś z zewnątrz. Ludzie z potencjałem są zazwyczaj duchowo rozwinięci i bardzo uważają, żeby działać dobrze. To czuć, czy coś jest twoją myślą, czy czymś z zewnątrz.

Jeśli jednak chodzi o świadome czynienie zła - to wraca. Wystarczy to odbić. Zostawić kogoś z jego własną energią. Zamknąć go z nią. Albo podpalić wirtualnie nić jaką ktoś próbuje z nami wytworzyć, tak żeby ogień, który spala to co złe zapłoną tam, gdzie powinien. Są różne sposoby. Tak jak działa myśl, tak one działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandaryna

niby jak mozna odroznic mysli swoje od innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×