Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Nie jestem lubiana. Nawet nie wiem czemu.

Polecane posty

Gość gosc

Dopiero teraz widzę w dorosłym zyciu, ze od dzieciaka nie bylam lubiana. Zawsze bylam ta biegajaca za "paczka". Nigdy nie byłam w niej. Choc kiedys mi sie wydawalo, ze jestem. Pamietam, ze gdy bylam nastolatka to posylali sobie usmiechy gdy cos mowilam. Nawet jak odpowiedzialam na pytanie jaka to godzina. Naprawdę! W rodzinie tez nie jestem lubiana. Choc kiedys mi sie wydawalo ze jestem. Jednak nie jestem. Stresuję się jako dorosła na spotkaniach rodzinnych. Siedzę w kącie i czekam aż to sie skonczy. Czasem zapytaj co u mnie, by po chwili wrocic do swoich rozmow. Ciezko jest byc samotnej przez cale zycie. Mialam chlopakow, ale potrzebuje znajomych. Z kims z kim moge pogadac itd... Nie mam nikogo takiego. Nigdzie nie jestem akceptowana. Zmieniłam się od czasów nastoletnich, ale to nic nie dało. Ciągle nie jestem lubiana, zapraszana, a moje zaproszenia są olewane. Jakby jakaś trędowata ich zaprosiła. Gdy próbowałam zaprzyjaźnić się z jakąś osobą, która również odstawała od grupy to zawsze konczyło się tak samo. Ta osoba trzymała się ze mną, ale gdy grupa wyciągała do niej rękę to zapominała o mnie całkowicie. Trzymam się, ale jest mi naprawdę ciężko. Nie zależy mi już, ale to naprawdę smutne, że chociaż jedna osoba nie potrafi wyciągnąć do mnie ręki. Już szczególnie kiedy ja wyciągam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No jakbym słyszał siebie, ogółem problemy z nawiązywaniem znajomości miałem od dawna teraz nie mam z kim nigdzie wyjść w sumie nie mam znajomych ale dużo też w tym mojej winny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanitas

Przykre jest to, co doświadczasz w swoim życiu.

Jest coś, co chcę ci przkazać: "Bóg wybrał to, co jest głupie na tym świecie.." Dzisiaj szumi w uszach to, jakby ktoś to grał przez głośniki: "Lepiej być głupkiem od Boga niż najmądrzejszym od władcy ciemności". Apostołowie przeżyli potężny sztorm na łódce, bo Jezus był z nimi. Dla kontrastu Titanic; mądrzy, piękni, zamożni, ale z postawą, że Bóg nawet nie zatopi tego statku wyruszyli i statek zatonął, chociaż nie musiał czy nawet nie powinien.

Nic w życiu nie osiągnąłem, ludzie w moim wieku już mają rodziny, dzieci, ustabilizowane życie, auta, domy, a ja na tym tle wyglądam, jak z innego świata wzięty. Zyskiem jest Bóg i życie wieczne. Tobie też tego życze.                                                      Jezus cie kocha, pojednaj się z Bogiem "4 prawa życia duchowego" youtube

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To Ty Bogusia?Kochana nie martw się.Przegrywy żyją nadal.Weź sobie Xanax albo Prozac albo nawet jakiekolwiek "cichopki"i życie będzie toczyło się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Czy może jeszcze ktoś mi odpisać poza gadaniem o bogu(co za d...) i jakiejs bogusi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak jak w świecie zwierząt, tak i w ludzkim grupa odtrąca najsłabsze ze stada. Chodzi o to, co masz do zaoferowania. Nikt nie potrzebuje znajomej osoby, która nie wywołuje w nich żadnych emocji, zwłaszcza pozytywnych, ani nie potrafi czegoś zaoferować/załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×