Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

strawberry-

trojka dzieci dwa pokoje

Polecane posty

Mam trójkę dzieci; 15 letnią córkę, 10 letnią córkę oraz 6 letniego synka, do dyspozycji tylko dwa pokoje. Nie wiem jak rozlokować dzieci. Dotychczas dziewczynki miały swój pokój, tylko strasznie się kłócą, dlatego myślałam nad jakimś innym rozlokowaniem dzieciaków, jednak nie wiem czy to dobry pomysł. Pokoje są takie same, nie różnią się metrarzem. Moja strasza córka nie chce żadnych łóżek piętrowych, ani rozkładanych foteli, co mogłoby zaoszczędzić trochę miejsca. Jakie wy macie rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xena kdhs

A co innego poradzisz? Jesli maja byc w 1 ppkoju to tylko lozko pietrowe ew rozkladany fotel cudow nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon

Jezeli jest wysoki strop toantresola. Jezeli blok zestandardowym220 to tez mozna pomyslec. Dwa pokoje dla dzieci czy ogolnie dwa pokoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ciężko. Młodsza córka będzie darła koty tak samo jak drze koty ze starsza siostrą. Za duża różnica wieku. 15latka chce mieć prywatność i czuje się dorosła, 10latka jej zazdrości i jej podbiera rzeczy i niszczy na złość. Z bratem będzie się czuła dorosła, ale za to brat w odwecie będzie niszczył jej rzeczy, a ona będzie się wściekać, że młody zabawki rozrzuca, a ona nie jest w przedszkolakiem. Patrząc przyszłościowo musisz też wziąć pod uwagę, że najstarsza będzie jeszcze w domu minimum 5 lat. Za 5 lat to ty w jednym pokoju będziesz mieć wrednego 11latka i wrażliwą na swoim punkcie 15latkę. Wtedy to dopiero będzie wojna. Ja mam dwie córki w jednym pokoju z dwuletnia różnicą wieku i wydaje mi się, że to chyba jedyna dobra opcja na jeden pokój. Jedna płeć i mała różnica wieku. Był czas, kiedy się bardziej kłóciły, okres 12-14 lat. Teraz jest spokój. Co do łóżek, to ja rozumiem twoją pierworodną. Ja zrobiłam na wymiar dwa nierozkładane łóżka z szufladą. Materac długi na 180 cm i zmieściły się dwa. Córki mają po 160cm wzrostu i więcej mieć nie będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Gramofon napisał:

Jezeli jest wysoki strop toantresola. Jezeli blok zestandardowym220 to tez mozna pomyslec. Dwa pokoje dla dzieci czy ogolnie dwa pokoje?

dwa pokoje dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość gość napisał:

Za 5 lat to ty w jednym pokoju będziesz mieć wrednego 11latka i wrażliwą na swoim punkcie 15latkę. Wtedy to dopiero będzie wojna. 

Czyli zostawić córki w jednym pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Gość xena kdhs napisał:

A co innego poradzisz? Jesli maja byc w 1 ppkoju to tylko lozko pietrowe ew rozkladany fotel cudow nie ma

Bardziej chodziło mi o to jak te dzieci w pokojach porozdzielać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asq

Bez przesady, między średnia a małym są 4 lata różnicy. Przez całe życie mieszkałam tak z bratem 5 lat młodszym i bylo ok do czasu, aż zaczęłam spotkać się z chłopakami. Moim zdaniem - daj starszej luz i trochę prywatności, a młodsze musisz chyba trochę poukładać do wspólnego życia, bo z tym niszczeniem rzeczy na złość jest coś nie tak...

Może wyprowadź najstarszą z zastrzeżeniem że jak średnia będzie miała 15 lat to zajmie pokój po siostrze? (Która z założenia wtedy juz albo będzie na studiach, albo na swoim)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sobota

10 latka z 6 latkiem, 15 latka sama. Ona jest w innej fazie niz dzieciaki, potrzebuje prywatnosci. Syn prywatnosci nie potrzebuje. Za 3 lata 15 latka pojedzie na studia, druga corka dostanie jej pokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym póki co dała 15 osobno, to ciężki wiek, lekko nie będzie, z zaznaczeniem że za 2-3 lata dostanie siostrę z powrotem. Bo jednak jakby nie patrzeć wtedy młodsza też zacznie dojrzewać. A może macie możliwość podziału pokoju na pół, nie ścianką ale na strefy, że każda ma swoją i jej się trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, strawberry- napisał:

Czyli zostawić córki w jednym pokoju?

Wygląda na to, że nie masz wyjścia. Cokolwiek zrobisz będzie źle i to ta 10 latka będzie się czuła wiecznie pokrzywdzona. Pokój z bratem wyjdzie maksymalnie na 2 lata. Potem masz armagedon. Pomyśl, czy nie ma jakieś możliwości, żeby im jakoś symbolicznie podzielić ten pokój. Może się da powiesić jakąś zasłonę czy coś. Mogę się założyć o skrzynkę piwa, że największe kłótnie pomiędzy dziewczynami dotyczą porządków w pokoju. Ale jak piszesz, że chciałabyś trochę miejsca zaoszczedzić, to za duży ten pokój też nie jest. Nie zadroszczę ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Asq napisał:

Bez przesady, między średnia a małym są 4 lata różnicy. Przez całe życie mieszkałam tak z bratem 5 lat młodszym i bylo ok do czasu, aż zaczęłam spotkać się z chłopakami. Moim zdaniem - daj starszej luz i trochę prywatności, a młodsze musisz chyba trochę poukładać do wspólnego życia, bo z tym niszczeniem rzeczy na złość jest coś nie tak...

Może wyprowadź najstarszą z zastrzeżeniem że jak średnia będzie miała 15 lat to zajmie pokój po siostrze? (Która z założenia wtedy juz albo będzie na studiach, albo na swoim)

Żeś wymyśliła. A kto powiedział, że najstarsza będzie studiowała daleko od domu? Poza tym takie dziecko od czasu do czasu zjeżdża do domu i musi gdzieś spać. Tak, wyrzucać autorka będzie dziecko z domu, żeby młodsza miała pokój po siostrze. Ciebie matka wyrzuciła z domu,, żeby braciszek miał pokój sam? I to nie autorka pisała o niszczeniu rzeczy, tylko ja pisałam. Wyszłam z takiego założenia, bo przy takiej różnicy wieku zawsze jest spina o kosmetyki, zeszyty i ciuchy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Sobota napisał:

10 latka z 6 latkiem, 15 latka sama. Ona jest w innej fazie niz dzieciaki, potrzebuje prywatnosci. Syn prywatnosci nie potrzebuje. Za 3 lata 15 latka pojedzie na studia, druga corka dostanie jej pokoj.

A może kuźwa przejdzie tylko przez ulicę na uczelnię co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A wy już z góry założyliście,że najstarsza pójdzie na studia.Przecież nie każdy chce studiować.Może skończy szkołę średnią i pójdzie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam chłopaków w wieku 6 i 3 w maju będzie trzeci . Przymierzamy się do remonontu i starszego zostawimy w swoim pokoju A młodsi beda razem z łóżkiem piętrowym ( oczywiście maludas przez parę miesięcy w sypialni z nami ) ewentualnie za pare lat jakby mocno się klocili to z bólem serca oddam sypialnie  😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Żeś wymyśliła. A kto powiedział, że najstarsza będzie studiowała daleko od domu? Poza tym takie dziecko od czasu do czasu zjeżdża do domu i musi gdzieś spać. Tak, wyrzucać autorka będzie dziecko z domu, żeby młodsza miała pokój po siostrze. Ciebie matka wyrzuciła z domu,, żeby braciszek miał pokój sam? I to nie autorka pisała o niszczeniu rzeczy, tylko ja pisałam. Wyszłam z takiego założenia, bo przy takiej różnicy wieku zawsze jest spina o kosmetyki, zeszyty i ciuchy.  

Jak przyjedzie raz na miesiąc to można materac rozłożyć lub kupić rozkładaną kanapę do salonu. Nie widzę sensu żeby się kisić na co dzień z całą rodziną i trzymać na siłę miejsce dla kogoś kto wpadnie od czasu do czasu. Zresztą w czasie studiów miałam znajomych, którzy mieszkali wcześniej na małym metrażu. Po ich wyprowadzce pokoje zostały przeznaczone na coś innego ale nikt się nie oburzał. Każdy rozumiał, że nikt nie będzie trzymać ich pustego pokoju gdy w mieszkaniu brakuje miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zróbcie tak, żeby dzieci miały osobne pokoje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja bym dała oddzielny 15latce, jest już dorosła i potrzebuje prywatności. Każda inna kombinacja jest jeszcze gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaga

Nie wiem jak duzy jest pokoj, ale polecam 2 fotele dla mniejszych a nstolatce polkotapczan. Mozna starszej ewentualnie zaproponowac fotel w kacie odgrodzony troche szafka na ksiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Trzeba było myśleć zanim zrobiłaś dzieci. Jak się nie ma na nie warunków to się nie rozmnaża, to nie średniowiecze, antykoncepcja istnieje! :classic_wacko:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O zgrozo.

Corkom daj po pokoju, malego do piwnicy. Ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, superGość napisał:

Jak przyjedzie raz na miesiąc to można materac rozłożyć lub kupić rozkładaną kanapę do salonu.  Nie widzę sensu żeby się kisić na co dzień z całą rodziną i trzymać na siłę miejsce dla kogoś kto wpadnie od czasu do czasu. Zresztą w czasie studiów miałam znajomych, którzy mieszkali wcześniej na małym metrażu. Po ich wyprowadzce pokoje zostały przeznaczone na coś innego ale nikt się nie oburzał. Każdy rozumiał, że nikt nie będzie trzymać ich pustego pokoju gdy w mieszkaniu brakuje miejsca.

Dlaczego zakładasz, że córka autorki wyjedzie na studia? Może uczelnię ma za rogiem co?? 

Zapytam. Ciebie rodzice wyrzucili z domu z chwilą rozpoczęcia roku akademickiego? Bo oddanie pokoju młodszej siostrze tym właśnie jest. Wyrzuceniem dziecka z domu. Najstarsze wypad z chaty, bo zawadzasz, natomiast młodsze będą mogły do 40stki mieszkać z rodzicami, bo przecież mają po swoim kącie. Weź sama wyrzuć swoje dziecię z domu, zamiast takie rady dawać. Najlepiej w dniu 18 stych urodzin. Przecież jest już pełnoletnie, to niech ...ziela. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
56 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego zakładasz, że córka autorki wyjedzie na studia? Może uczelnię ma za rogiem co??  

Zapytam. Ciebie rodzice wyrzucili z domu z chwilą rozpoczęcia roku akademickiego? Bo oddanie pokoju młodszej siostrze tym właśnie jest. Wyrzuceniem dziecka z domu. Najstarsze wypad z chaty, bo zawadzasz, natomiast młodsze będą mogły do 40stki mieszkać z rodzicami, bo przecież mają po swoim kącie. Weź sama wyrzuć swoje dziecię z domu, zamiast takie rady dawać. Najlepiej w dniu 18 stych urodzin. Przecież jest już pełnoletnie, to niech ...ziela. 

Bo rozmawiamy o takiej możliwości.

Daj spokój, jak się ma miejsce to można trzymać ołtarzyk dla dziecka w postaci pustego pokoju. Później dziecko przyjedzie na święta to podziwia plakaty z liceum na ścianach ale TRZEBA mieć na to miejsce. A tutaj dwójka dorastających dzieciaków (różnej płci) będzie się gnieździć w jednym pomieszczeniu gdy za ścianą będzie pusty pokój?

Uroki małych mieszkań są takie, że tam ciężko żyć dorosłym dzieciom. Nawet jak dziewczyna pójdzie od razu do pracy to szybko zacznie ją męczyć takie życie na kupie i sama ucieknie, chociażby do wynajmowanego pokoju w dwupokojowym mieszkaniu. Zawsze to tylko dwie osoby w kolejce to łazienki a nie pięć.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iki

Bez obrazy ale ludzie czy wy czasem myślicie? Małe mieszkanie, troje dzieci w takich odstępach lat i jeszcze wiadomo płeć = ruletka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Najmądrzej byłoby jakoś podzielić pokoje żeby jednak każde miało trochę prywatności. Jeżeli nie ma mowy o podzieleniu pokoi to chyba dałabym najstarszej pokój osobny a młodszych razem. Za kilka lat zobaczycie, może będzie szansa na zmianę mieszkania albo jakoś inaczej sytuacja się rozwiąże. Teraz 15 latka raczej najbardziej potrzebuje osobnego pokoju, miejsca do nauki i spotkań ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
48 minut temu, Gość gość napisał:

Bo rozmawiamy o takiej możliwości.

Daj spokój, jak się ma miejsce to można trzymać ołtarzyk dla dziecka w postaci pustego pokoju. Później dziecko przyjedzie na święta to podziwia plakaty z liceum na ścianach ale TRZEBA mieć na to miejsce. A tutaj dwójka dorastających dzieciaków (różnej płci) będzie się gnieździć w jednym pomieszczeniu gdy za ścianą będzie pusty pokój?

Uroki małych mieszkań są takie, że tam ciężko żyć dorosłym dzieciom. Nawet jak dziewczyna pójdzie od razu do pracy to szybko zacznie ją męczyć takie życie na kupie i sama ucieknie, chociażby do wynajmowanego pokoju w dwupokojowym mieszkaniu. Zawsze to tylko dwie osoby w kolejce to łazienki a nie pięć.

 

Co daj spokój? Zapytam jeszcze raz. Wyrzucili cię rodzice w wieku 19 lat z domu? Pewnie nie. Zawsze trzeba założyć, że dziecko będzie do 25 rz w domu. Jak taka mądra jesteś, to sobie swoje dziecko wyrzuć. Dziecko jeśli chce wyjść z domu, to wyjdzie, ale się go nie wyrzuca, bo siostrzyczka ma swoje fochy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Gość Gośc napisał:

Co daj spokój? Zapytam jeszcze raz. Wyrzucili cię rodzice w wieku 19 lat z domu? Pewnie nie. Zawsze trzeba założyć, że dziecko będzie do 25 rz w domu. Jak taka mądra jesteś, to sobie swoje dziecko wyrzuć. Dziecko jeśli chce wyjść z domu, to wyjdzie, ale się go nie wyrzuca, bo siostrzyczka ma swoje fochy.  

Mnie nie wyrzucono ale wyjechałam na studia i już nie wróciłam. Pokój służy aktualnie za 'prasowalnie' i przechowalnię różnych rzeczy. Czy mi to przeszkadza? Nie. Bo rozumiem, że rodzie którzy na co dzień mieszkają w swoim domu muszą gdzieś trzymać swoje rzeczy.

Inny przykład: pokój znajomej po jej wyjeździe został przerobiony na domowe biuro i też się nie oburza. Ani ja ani ona nie czujemy się wyrzucone z domu. Zresztą nie wiem skąd tu wzięłaś jakieś "wyrzucanie", wyjazd na studia to nie jest wyrzucanie kogoś na ulice.

Inna sprawa: czemu tylko najstarsza siostra ma cieszyć się z wolnego pokoju przez 25 lat gdy młodsze rodzeństwo będzie siedzieć na kupie? Gdzie tu sprawiedliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość gość napisał:

Mnie nie wyrzucono ale wyjechałam na studia i już nie wróciłam. Pokój służy aktualnie za 'prasowalnie' i przechowalnię różnych rzeczy. Czy mi to przeszkadza? Nie. Bo rozumiem, że rodzie którzy na co dzień mieszkają w swoim domu muszą gdzieś trzymać swoje rzeczy.

Inny przykład: pokój znajomej po jej wyjeździe został przerobiony na domowe biuro i też się nie oburza. Ani ja ani ona nie czujemy się wyrzucone z domu. Zresztą nie wiem skąd tu wzięłaś jakieś "wyrzucanie", wyjazd na studia to nie jest wyrzucanie kogoś na ulice.

Inna sprawa: czemu tylko najstarsza siostra ma cieszyć się z wolnego pokoju przez 25 lat gdy młodsze rodzeństwo będzie siedzieć na kupie? Gdzie tu sprawiedliwość?

O sprawiedliwości rodzice tych dzieci powinni pomyśleć co najmniej 10 lat temu, zanim mając warunki na jedno dziecko dorobili drugie. A już o ...iźmie robienia trzeciego nie wspomnę. Klasyczne myślenie dvvpą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Zróbcie tak, żeby dzieci miały osobne pokoje. 

Tylko w tym problem, że pokoi nie da się już rozdzielić, a jeżeli byłaby taka opcja, jeden pokój byłby bez okna, a do tego ledwo dałoby się w nich poruszać. Jakby oczywiście wstawiło by tam się meble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli

Absolutnie dziewczyny i chlopaki osobno. Jak sie gówniarze w dupie poprzewracało niech sobie pojdzie do pracy (od 16 roku życia moze podjąć pracę) i wynajmie pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×