Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wypompowana56

Moje dziecko

Polecane posty

Gość Wypompowana56

Czy wasze dzieci też na zmianę pogody jakieś wiatry-HALNY są nie do opanowania. Moja córka do grzecznych dzieci nie należy jest ruchliwa. Nie dajemy jej słodyczy,nie jest wychowywana bezstresowo. Normalnie dziś jest HALNY a ona dosłownie jest nie do opanowania. Dosłownie jest darcie ryja od 7 rano tylko oczy otworzyła aż do teraz o dosłownie byle .... Normalnie słuchać już tego nie można. Jesteśmy z mężem dzisiaj oboje w domu i dosłownie nad 3 letnią gówniara nie idzie zapanować. Co by człowiek nie wymyślił jakieś zabawy to i tak jest źle.  Wszystkie zabawki dosłownie fruwaja w powietrzu. Już mi dzisiaj zaparowało wrzuciłam wszystko do wora i do garażu do śmieci poszło. To z półki czyste ręczniki wywaliła co wcześniej tego nie robiła. Wywaliła buty z szafki ubrała zimowe kozaki, kurtkę i lata jak poparzona po salonie.Dostała już dziś 3 razy klapsa bo mi ręce dosłownie do kostek opadły.  Choćby zrobić z dupy sito to i tak to nic nie da. Córka zawsze na zmianę pogody  jest dosłownie taka upierdliwa do potęgi że ma się ochotę wyjść z domu i nie wrócić. Dziś dzwoniłam do bratowej i ona też mówiła że jej dzieci takie pobudzone   są że idzie zwariować. Moja mama pracuje w szkole i mi mówiła że na HALNY dzieci w szkole podstawowej są takie dożarte że nie idzie ich opanować. Ja nie wiem czy dzieci są teraz inne jakieś psychiczne czy co bo ja nie pamiętam jak byliśmy dziećmi żebyśmy takie cyrki wyprawiali a mama też się nie skarżyła że byliśmy dożarci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

hmm wiesz co ten wiatr  zle działa na ludzie zwłaszcza jak ktoś ma problemy psychiczne .. Nie pisze tu o twojej  córce ale ogólnie cos w tym jest , 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×