Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamila

Przyjaciółka

Polecane posty

Gość Kamila

Mam pewien problem z przyjaciółką i chciałam sie trochę wygadać. Przyjaźnie się z nią od prawie 8 lat, poznałysmy się na studiach. Mieszkamy dość daleko od siebie, ona ma już rodzinę (męża, dziecko i drugie w drodze), ja pracuję. Nie widziałyśmy się już prawie 2 lata, ale mamy bardzo częsty kontakt, dzwonimy do siebie, piszemy i wiemy co się u każdej z nas dzieje. Jakieś 2 tygodnie temu wysłałam jej wiadomość, a ona w ogóle mi nie odpisała, a widziałam że odczytała. A po kilku dniach sama do mnie napisała z prośbą o pomoc z prezentem dla swojej ciotki. Olała mnie totalnie, bo wystarczyło że napisałaby mi jedną wiadomość i tyle. No niestety to nei jest pierwsza taka sytuacja, bo dość często np gdy do niej zadzwonię to ona mi pisze dopiero następnego dnia, albo po kilku dniach że nie mogła odebrać, bo dziecko woła telefon. Moje problemy bagatelizuje, mówi że to nic przy jej zmartwieniach i kłopotach. Każdy ma jakieś problemy ale to jest jak jakaś licytacja - kto ma gorzej w życiu. W pierwszą ciąże zaszła na ostatnim roku studiów, bo się nie mogła doczekać aż będzie mieć dziecko. Zamiast się wstrzymac kilka miesięcy i urodziłaby po obronie to przez całą ciąże słuchałam jak ona skonczy studia będąc w ciąży a potem z małym dzieckiem... I wtedy radziła mi żebym też zaszła w ciążę to będziemy mieć dzieci w tym samym wieku. Powiedziałam jej że to byłoby skrajnie głupie bo nie miałam ani faceta, ani stałej pracy, a ona na to "ale bedziesz miec dziecko"... Teraz też ma synka, który ma niecałe 3 lata, jej mąż pracuje za granicą bo ona jeszcze w czasie studiów urodziła dziecko. Mąż musi utrzymywać 2 domy - siebie w Niemczech i ich w Polsce, wzieli kredyt na dom i ona sobie wymyśliła teraz drugą ciążę.. Ja nie wiem, w ogóle nie myśli o przyszłosci, tylko chce miec dziecko wiec zachodzi w ciążę. Próbowałam z nią o tym rozmawiać, ale mówila że teraz jest najlepszy czas na drugie dziecko - najlepszy ale dla kogo? Na pewno nie dla jej męża, który zapiernicza żeby ich wszystkich utrzymać. Jest pantoflarzem, robi wszystko tak jak ona chce bo inaczej jest dramat. Od 9 miesięcy mam chłopaka i ciągle mi mówi, że to najlepszy czas na ciążę i że muszę pogonić chłopaka do roboty... No to ja jej mówię że na wszystko jest czas i na razie jeszcze nie myślę o dzieciach, a dla niej chyba świat się kręci tylko wokół rozrodczości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

kobiety chyba czasem zawiązują dziwne przyjaźnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehh

Ja nie mam kolezanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie słuchaj tej prostaczki, Ty masz rozum i potrafisz używać rozsadku w przeciwieństwie do niej. I co to za argument ,,ze dzieci będą w tym samym wieku" skoro aktualnie nie masz ani faceta ani stałej pracy, tylko ...ki prymitywne w takiej sytuacji decydują się na dziecko a potem jest klepanie biedy i bycie samotna matka...niech ona się w łeb puknie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×