Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Alusia1993

Czy rozstalibyście się na moim miejscu?

Polecane posty

Mam 25 lat, a mój chłopak już 30. Nie będę się rozpisywać, jak się poznaliśmy. Mieszkamy razem, ale w jego domu. Wybudował go sam, ale spłaca za niego kredyt na jeszcze 15 lat. Nie narzekam na warunki, dom jest ok. Poza tym nie chce, żebym dokładała się do opłat, chociaż szczerze wolałabym się dokładać. Problem to jest styl życia - pracuje teoretycznie od 8 do 17, ale często ma delegację i wraca dopiero koło 19. Przez to mało pomaga mi w sprzątaniu, jedno, co ważne - on zajmuje się wszystkim naokoło domu. Mimo to spędzamy dość mało czasu - chodzi 2 razy w tygodniu na siłownię i na kurs językowy. Czy przeszkadzałoby Wam takie coś? Dlaczego decyduje się wychodzić, zamiast np. usiąść ze mną i spędzać czas. Zarabia ok, ale przecież nie to jest najważniejsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolk

Zawsze źle, chodzi na siłownię źle, nie chodzi źle, pracuje źle, nie pracuje źle. Z wami idzie oszalec 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ma posprzątane, ugotowane, wyprane, przed snem se bzyknie, na tym polega miłość według facetów. Dobrze, że chociaż pracuje, bo są i tacy, co czekają, aż kobieta na nich zarobi :classic_biggrin:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemoc w konkubinacie

Typowy konkubinat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×