Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciezarna

Karmienie po cesarce.

Polecane posty

Gość Ciezarna

Witam 🙂 dziewczyny pytanie mam takie, niedługo będę rodzic, zdecydowałam, że ma być to cesarka, skierowanie już załatwione, czy po operacji od razu pojawi mi się pokarm? Dodam, że nie zamierzam karmic piersia, będę karmic mm. Czy lepiej w szpitalu poprosić o tabletki na jego zanik czy o receptę poprosić swojego giną i zażyć je po porodzie? Jak myślicie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeronikaLLLLLL

Pojecia nie mam, raczej sie pojawi ALE TO KWESTIA INDYWIDUALNA.

ja mialam nagle cc,  wystapilo parę komplikacji -  nie psotepowalo mi w ogole rozwarcie, "utknelo" przy 3 cm i ani rusz dalej, wody odeszly 3 godziny prędzej a cisnienie poszło mi w górę do 145/98.

no nieważne, ale pokarm pojawil się od razu bo ja chcialam karmić piersią i dziecko od razu pomagano mi przystawiać - i połozna, i mąż pomagali. mąż był przy cc cały czas.

i mialam mnóstwo pokarmu,ale jak piszę, każdy ma inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezarna

Weroniko, Twoj mąż był przy cc? Ja słyszałam, że raczej się tego nie praktykuje w Pl, z kim to musieliscie umówić? Z ordynstorem? Lekarzem? Czy to plw prywatnej klinice było? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślę, że reguły nie ma. Ja rodzilam naturalnie a pokarm dostałam po 3 dniach dopiero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam 2 cc i pokarm pojawił się dopiero gdzieś w 3 4 dobie , też nie chciałam karmić.  Za pierwszym razem nikt mi nie powiedział o tabletkach więc musiałam sobie sama poradzić,  za drugim razem chciałam tabletki o mojego gina jeszcze przed porodem żeby zabrać już w szpitalu to mi nie dał dostałam dopiero przy wypisie,  tragedia żeby kobiety nie mogły same decydować czy chcą karmić czy nie  😕 w maju rodze trzecie i już wcześniej chce sobie te tabletki wykupić żeby nie mieć problemu z nachodzacym pokarmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja chciałam karmić, ale nie wychodziło, w szpitalu przymuszali mnie do karmienia, aż płakać mi się chciało, bo bardzo się starałam a tu nic. Ostatecznie pokarm pojawił się dopiero po powrocie do domu, ale jakoś się zraziłam w szpitalu i nie umiałam już do tego przekonać, w efekcie ściągałam i karmiłam butelką raz swoim pokarmem, raz mm. Po jakimś miesiącu już tylko mm. Żadnych tabletek nie brałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie pamiętam dokładnie czy od razu po operacji miałam pokarm. Opornie karmienie w szpitalu szło ale nie wiem czy to wina małej ilości czy tego, że i mały i ja musieliśmy się tego nauczyć. Leżała ze mną na sali dziewczyna, która nie zamierzała karmić piersią i dostawała już w szpitalu leki na zanik laktacji. Także musisz to zgłosić i pewnie Ci dadzą. Nie czekaj do wyjścia i wizyty u gina, im wcześniej zaczniesz je brać tym lepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plil

Nie wiem czy teraz dadzą takie tabletki bo zmieniło się prawo od 1stycznia i chyba bardziej nakłaniają do karmienia py niż wcześniej nie wiem jak to wygląda w praktyce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Plil napisał:

Nie wiem czy teraz dadzą takie tabletki bo zmieniło się prawo od 1stycznia i chyba bardziej nakłaniają do karmienia py niż wcześniej nie wiem jak to wygląda w praktyce 

No i to jest chore , nie chcesz karmić to mają Cię w dupie i patrzą na Ciebie jakbyś conajmniej dziecko chciała zabić. Ale nie daj się w szpitalu i trwaj przy swoim  😛  Zapytaj swojego gina o tabletki jeszcze przed porodem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednazmam

Dziewczyny, a tak z innej beczki: dlaczego nie chcecie karmić?
Pytam, bo ja też nie chciałam, ale postanowiłam, że spróbuję i się przekonałam (karmiłam do ok 8 miesiąca). Karmienie jak karmienie, ale uczucie bliskości Maluszka cudowne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Plil napisał:

Nie wiem czy teraz dadzą takie tabletki bo zmieniło się prawo od 1stycznia i chyba bardziej nakłaniają do karmienia py niż wcześniej nie wiem jak to wygląda w praktyce 

Nie, jej dali od razu. Rodzilam w państwowym szpitalu. Nikt jej nie robił problemu. Ale fakt że położne były cudowne, byłam bardzo zadowolona. A przepisy się zmieniły owszem ale chodzi o to, że jak chcesz dokarmiac sztucznym to musi to neonatolog przyklepac. Ona nie miała dokarmiac tylko karmić tylko mm, tak zgłosiła położonym i tak było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość jednazmam napisał:

Dziewczyny, a tak z innej beczki: dlaczego nie chcecie karmić?
Pytam, bo ja też nie chciałam, ale postanowiłam, że spróbuję i się przekonałam (karmiłam do ok 8 miesiąca). Karmienie jak karmienie, ale uczucie bliskości Maluszka cudowne 🙂

Ja tam się posiłkuję zdaniem, które tutaj kiedyś przeczytałam i ono jest w pełni wystarczające. Czy myślisz, że butelkę dziecku podaje się na kiju z odległości 3 m? 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ja tam się posiłkuję zdaniem, które tutaj kiedyś przeczytałam i ono jest w pełni wystarczające. Czy myślisz, że butelkę dziecku podaje się na kiju z odległości 3 m? 🙂 

Hahahah 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość Plil napisał:

Nie wiem czy teraz dadzą takie tabletki bo zmieniło się prawo od 1stycznia i chyba bardziej nakłaniają do karmienia 

No i wyjdzie na odwrót. Że też w tym kraju "tfurcy" prawa nie zdążyli się przez tyle lat nauczyć, że jak się człowieka do wszystkiego przymusza, to efekt jest odwrotny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie we wszystkich szpitalach jest tak kolorowo  😞 W większości jest niestety nacisk na kp.

Do pytania wyżej czemu nie chce karmić.  Jakoś nigdy nie czułam tego instynktu , dla mnkd to nie jest przyjemne uczucie ,a bliskość z dzieckiem i spokój odczuwam karmiac go butelka. Tak samo go trzymam na rękach,przytulam i dbam o malucha więc akurat kp to dla mnie nic fajnego. Przy okazji tatuś może więcej pomoc , można swobodnie wyjść i nie świecić wszedzie cyckami . To moje zdanie k moje odczucia. Nie mam nic do kobiet co karmią piersią ale nikt nie powinien nas do tego zmuszać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednazmam

Nie, nie myślę, że podaje się na kiju. Sama czasem podawałam butelkę, jak odciągałam mleko (właśnie po to, żeby nie świecić cycem, chociaż w przypadku innych kobiet mi to nigdy nie przeszkadzało, ale wiem, że ludziom przeszkadza...). Ale przy kp to było zupełnie inne uczucie.

Nie mam nic do kobiet karmiących mm, bo uważam, że to decyzja matki, jak będzie karmić. Ja po prostu chciałam spróbować tej opcji z ciekawości i jakoś tak przy niej zostałam. Wg mnie warto było. :) PS. Cycki OK, moooże troszkę mniej jędrne, ale niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi też to nie przeszkadza że ktoś karmi . Ja poprostu w tej roli bym się nie czuła  😛 Ale niestety większość mam kp czy lekarzy , pielęgniarek w szpitalu namawia i nie szanuje naszego zdania.  Na każdym kroku się słyszy że karmiac mm robi się dziecku krzywde itd 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednazmam

U mnie nie było wielkiego nacisku, chociaż oczywiście sugerowano kp. Ja proponuję chociaż spróbować, bo co naturalne to zdrowsze, no i wtedy możemy się też ewentualnie przekonać, że to absolutnie nie dla nas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeronikaLLLLL
10 godzin temu, Gość Ciezarna napisał:

Weroniko, Twoj mąż był przy cc? Ja słyszałam, że raczej się tego nie praktykuje w Pl, z kim to musieliscie umówić? Z ordynstorem? Lekarzem? Czy to plw prywatnej klinice było? 

Nie mieszkam w Polsce i nie rodzilam w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Ptaczka napisał:

Niestety nie we wszystkich szpitalach jest tak kolorowo  😞 W większości jest niestety nacisk na kp.

Do pytania wyżej czemu nie chce karmić.  Jakoś nigdy nie czułam tego instynktu , dla mnkd to nie jest przyjemne uczucie ,a bliskość z dzieckiem i spokój odczuwam karmiac go butelka. Tak samo go trzymam na rękach,przytulam i dbam o malucha więc akurat kp to dla mnie nic fajnego. Przy okazji tatuś może więcej pomoc , można swobodnie wyjść i nie świecić wszedzie cyckami . To moje zdanie k moje odczucia. Nie mam nic do kobiet co karmią piersią ale nikt nie powinien nas do tego zmuszać 

Szkoda, że niewiele się tu porusza kwestii korzyści dla samej mamy, tj. duże szybsze chudnięcie po porodzie i obkurczanie się macicy podczas kp, wręcz odczuwalne. Z korzyści długofalowych, kobiety kp rzadziej zapadają na nowotwory piersi. Dzieci rzecz jasna też, bo lepsza odporność to efekt natychmiastowy a wieloletnie korzyści to właśnie mniejsza zapadalność na choroby typu nowotwory, cukrzyca.

Cesarka na życzenie, karmienie mm, w kolejce czekają zwolennicy in vitro i ciąża surogatek. Jak się już da wyhodować człowieka od początku do końca w inkubatorze, też pewnie zaraz ustawi się kolejka chętnych, bo przecież kobieta ma prawo nie męczyć się przez 9 miesięcy i nie musi użyyczać swojego ciała skoro można inaczej....

Kupcie sobie winylową lalkę, są jak żywe.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

I przyleciała nawiedzona 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Szkoda, że niewiele się tu porusza kwestii korzyści dla samej mamy, tj. duże szybsze chudnięcie po porodzie i obkurczanie się macicy podczas kp, wręcz odczuwalne. Z korzyści długofalowych, kobiety kp rzadziej zapadają na nowotwory piersi. Dzieci rzecz jasna też, bo lepsza odporność to efekt natychmiastowy a wieloletnie korzyści to właśnie mniejsza zapadalność na choroby typu nowotwory, cukrzyca.

Cesarka na życzenie, karmienie mm, w kolejce czekają zwolennicy in vitro i ciąża surogatek. Jak się już da wyhodować człowieka od początku do końca w inkubatorze, też pewnie zaraz ustawi się kolejka chętnych, bo przecież kobieta ma prawo nie męczyć się przez 9 miesięcy i nie musi użyyczać swojego ciała skoro można inaczej....

Kupcie sobie winylową lalkę, są jak żywe.

 

to nie jest temat o korzyściach karmienia piersią, te są wszystkim znane, autorka zrobi jak zechce, zajmij się swoimi cyckami 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

kobiety kp rzadziej zapadają na nowotwory piersi. Dzieci rzecz jasna też, bo lepsza odporność to efekt natychmiastowy a wieloletnie korzyści to właśnie mniejsza zapadalność na choroby typu nowotwory, cukrzyca.

Temat nie o tym, ale możesz to powtórzyć mojej przyjaciółce, która zakończyła - na razie - walkę z nowotworem piersi (oby na zawsze). Każde z dwojga dzieci karmiła ok. 2 lat. Nie ma mutacji genu, który zwiększa ryzyko.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"No i to jest chore , nie chcesz karmić to mają Cię w dupie i patrzą na Ciebie jakbyś conajmniej dziecko chciała zabić. Ale nie daj się w szpitalu i trwaj przy swoim    Zapytaj swojego gina o tabletki jeszcze przed porodem. "

Ale oni maja racje . Lekarze i położne dbają głownie o dobro dziecka . Dla dziecka jest bardzo ważne żeby dostało  od matki siarę . Poczytaj sobie jakie to dla dziecka ważne . 

Ja po cc 4 dni nie miałam pokarmu . Dziecko było na mm  a jak dostałam pokarm karmiłam  piernią kilka   miesięcy . 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie zapomnij zabrać na porodówkę sztucznych rzęs, mogą się odkleić i jak ty się światu pokażesz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie macie języka w buzi czy jak? Nie chcesz karmić to nie karm a na chamskie odzywki reagujcie odpowiednio i tyle. Placzacie jak Was źle traktują a same sobie na to pozwalacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje cycki moje dziecko moja sprawa i jak mi się coś nie podoba to powiem nikt do niczego mnie  nie będzie zmuszał.  Ale tak jak piszecie jest nagonka na kp i te mamy co poprostu nie chcą to są gorsze i nie oszukujmy się w niektórych szpitalach też jesteśmy gorzej traktowane.  

Niektóre kobiety nie czują instynktu macierzyńskiego i w ogóle nie chcą dzieci, my swoje dzieci kochamy i dbamy o nie,  nie glodzimy ich tak jak chyba niektóre mamy sądzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Moje cycki moje dziecko moja sprawa"

Tak tak wiemy TY TY TY TY I TWOJA ... JEST  NAJWAŻNIEJSZA. 

To nadal nie zmienia  faktu ze lekarz i położne  chca dobrze dla dziecka . Podanie siary noworodkowi jest bardzo ważne .Oni maja w dupie czy ty w domu podasz mm czy kawę zbożowa alee w szpitalu zależy im żeby wzmocni dziecko  w pierwszych dniach jego życia . 

Obok mnie tez leżała taka "nowuczesna " położne tłumaczyły zeby  karmiła te 2 dni bo dziecko urodziło  sie male , słabe aleee nieee ona i jej cyki ważniejsze niz dobro dziecka . 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ikkkpl

Najważniejsze żeby chociaż siarę podać jak jest taka możliwość , do karmienia piersią nikt nie może zmusić, jak kobiety nie mają problemu z laktacja to super , ile jest mam , które dopiero np. 3 dziecko karmiły piersią a wcześniejszych nie dały rady wykarmić, nie zawsze same chęci wystarcza do karmienia, śmieszne w Polsce jest to że jednym z pierwszych pytań jakie zadaje się świeżo upieczone mamie to czy karmisz piersią ? Jakby to było najważniejsze lekarz jak o to pyta to oki ale nie jak każdy znajomy itp. u starszych dzieci nikt nie pyta cZy karmisz eko albo czy dajesz czekoladę a tu pytanie nr jeden o karmienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

U mnie nawal wystapil w trzeciej dobie a "nauka"przystawiania polegala na tym ze polozna machnela reka na wiszaca wysoko na scianie ilustracje o kazala soboe radzic,dodając ze.miałyśmy 9 mcy na to aby.się nauczyc☺Taak...

...położonym w moim szpitalu tez zależało głównie na dobru dziecka,dlatego nie szszedzily gardel i pobyt tam był dla mnie trauma i myślę,że nie tylko dla mnie. Szkoda tylko,że nie widziały własnej hipokryzji jak ukradkiem, bez konsultacji z matką dziecka, pod pretekstem badan zabieraly maluszki i poily glukoza i Bebiko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×