Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kalinaaaa

Jak długo karmiłyście piersią drugie dziecko

Polecane posty

Gość Gramofon
5 godzin temu, Gość gość napisał:

Poszukaj a znajdziesz. Organizm matki produkuje tyle mleka ile maluch potrzebuje, jak jest dokarmiany mm i w tym czasie nie kp to jest sygnal dla twojego organizmu, że więcej nie trzeba.Nie wzbudzam żadnego poczucia winy, to są fakty. Czasem trzeba skorzystać z pomocy doradcy a nie mieć wyimaginowane przkonanie, że robi się wszystko prawidłowo.

Maluch mi sie przebudzil i nie dopisalam. wWdzisz, najgorsze sa kie baby jak ty, nic nie wie a poucza, probuje wzbudzic poczucie winy i za wszelka cene udowodnic ze sie da( mimo ze sie nie dalo) bo przeciez KP jsietoscia, a mamy mm powinny sie wstydzic i kajac, bo krzywdza dziecko. 

Napisze wiec jeszcze raz, pierwsze dziecko karmilam dwa lata, drugie tylko, albo az pol roku. Bedac w ciazy nawet nie bralam pod uwage mm, laktator kupilam z przymusu by walczyc o laktacje, ale nie zamierzam glodzic dziecka w imie bzdurnych idei i kiedy przestal przybierac na wadze, a wrecz tracic, przeszlam zupelnie na mm. Ba napisze wiecej, jak maluch mial trzy miesiace , wyladowalismy w szpitalu, sama ordynatorka nawrzeszczala na mnie ze wstawanie w nocy co godzine do dziecka jest. niewlasciwe, kaxala karmic co 3 h., nastepnego ranka wycofala sie ze swoich slow , bo przez dobe maluch stracil300 g. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko nie odciągaj laktatorem, tylko kup silikonowe nakładki na brodawki. Moje sutki były wręcz pocięte i karmiłam przez te nakładki. I nie miej wyrzutów sumienia jak będziesz musieć dokarmić mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Gość Gramofon napisał:

czytasz mnie? Karmilam pol roku, to 6 miesiecy, ponad 180 dni! Ja nie pisze o problemie z rozkreceniem laktacji( chociaz to i tak byl cud ze w ogole mleko sie pojawilo, a pojawilo sie po 7 dniach od porodu naturalnego, tylko sila woli chyba i ciaglego przystawiania) 

Sugerujesz ze w imie swietosci mleka matki , mialam glodzic dziecko? Pol roku przystawialam dziecko co odzine , albo czesciej, butle dostawalo raz, by zwyczajnie napelnil brzuszek, w miedzy karmieniami wisialam z laktatorem przy cycku, probujac rozkrecic laktacje. Czasem zwyczajnie sie nie da! 

Daj spokój. Ostatnio gdzieś tu czytałam, że przecież każda matka w Afryce ma pokarm, a słabe europejskie wygodne kobiety wymyślają...chyba te osoby nie wiedzą o wielkich akcjach unicefu, które robią zbiórki na specjalistyczne odżywcze mieszanki mm, żeby maluszki z głodu nie umierały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość gość napisał:

Poszukaj a znajdziesz. Organizm matki produkuje tyle mleka ile maluch potrzebuje, jak jest dokarmiany mm i w tym czasie nie kp to jest sygnal dla twojego organizmu, że więcej nie trzeba.Nie wzbudzam żadnego poczucia winy, to są fakty. Czasem trzeba skorzystać z pomocy doradcy a nie mieć wyimaginowane przkonanie, że robi się wszystko prawidłowo.

Bzdura. Moja druga córka, to był taki żarłok, że moje piersi nie nadążały. To nie było tak, że wisiała, trochę possała i wisiała. Ona po prostu żarła. Opróżniała do sucha obie piersi. A po półtora godziny znowu. Musiałam ją raz dziennie dokarmić mm, żeby piersi na spokojnie naprodukowały tyle mleka, żeby jej wystarczyło na za 2 godziny po mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
10 minut temu, Gość gość napisał:

Bzdura. Moja druga córka, to był taki żarłok, że moje piersi nie nadążały. To nie było tak, że wisiała, trochę possała i wisiała. Ona po prostu żarła. Opróżniała do sucha obie piersi. A po półtora godziny znowu. Musiałam ją raz dziennie dokarmić mm, żeby piersi na spokojnie naprodukowały tyle mleka, żeby jej wystarczyło na za 2 godziny po mm.

tylko ze mleko produkowane jest w chwili gdy dziecko ssie, albo cos z hormonami, albo z prolaktyna.  Nie da sie uzbierac mleka w piersiach na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość gość napisał:

Bzdura. Moja druga córka, to był taki żarłok, że moje piersi nie nadążały. To nie było tak, że wisiała, trochę possała i wisiała. Ona po prostu żarła. Opróżniała do sucha obie piersi. A po półtora godziny znowu. Musiałam ją raz dziennie dokarmić mm, żeby piersi na spokojnie naprodukowały tyle mleka, żeby jej wystarczyło na za 2 godziny po mm.

hahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
49 minut temu, Gość gość napisał:

Bzdura. Moja druga córka, to był taki żarłok, że moje piersi nie nadążały. To nie było tak, że wisiała, trochę possała i wisiała. Ona po prostu żarła. Opróżniała do sucha obie piersi. A po półtora godziny znowu. Musiałam ją raz dziennie dokarmić mm, żeby piersi na spokojnie naprodukowały tyle mleka, żeby jej wystarczyło na za 2 godziny po mm.

I tak powstają teorie pt. "miałam za mało pokarmu" 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gramofon napisał:

Maluch mi sie przebudzil i nie dopisalam. wWdzisz, najgorsze sa kie baby jak ty, nic nie wie a poucza, probuje wzbudzic poczucie winy i za wszelka cene udowodnic ze sie da( mimo ze sie nie dalo) bo przeciez KP jsietoscia, a mamy mm powinny sie wstydzic i kajac, bo krzywdza dziecko. 

Napisze wiec jeszcze raz, pierwsze dziecko karmilam dwa lata, drugie tylko, albo az pol roku. Bedac w ciazy nawet nie bralam pod uwage mm, laktator kupilam z przymusu by walczyc o laktacje, ale nie zamierzam glodzic dziecka w imie bzdurnych idei i kiedy przestal przybierac na wadze, a wrecz tracic, przeszlam zupelnie na mm. Ba napisze wiecej, jak maluch mial trzy miesiace , wyladowalismy w szpitalu, sama ordynatorka nawrzeszczala na mnie ze wstawanie w nocy co godzine do dziecka jest. niewlasciwe, kaxala karmic co 3 h., nastepnego ranka wycofala sie ze swoich slow , bo przez dobe maluch stracil300 g. 

Ależ ja nie jestem przeciwnikiem mm tylko ptymo co dorabiać do tego ideologię? Skoro od początku dokarmialaś mm nie dziwi mnie, że miałaś mniej pokarmu. Poza nie przyszło ci do głowy, że alergię miał po mm a twoim kp? Alergikom podaje się specjalne mieszanki dostępne na recetę

Ps. ja też karmiłam co godzinę a nawet częściej, w dzień i w nocy i nie przyszło mi do głowy, że dziecko się nie najada. Teoria karmienia co 3 h to relikt z poprzedniej epoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
19 minut temu, Gość gość napisał:

Ależ ja nie jestem przeciwnikiem mm tylko ptymo co dorabiać do tego ideologię? Skoro od początku dokarmialaś mm nie dziwi mnie, że miałaś mniej pokarmu. Poza nie przyszło ci do głowy, że alergię miał po mm a twoim kp? Alergikom podaje się specjalne mieszanki dostępne na recetę

Ps. ja też karmiłam co godzinę a nawet częściej, w dzień i w nocy i nie przyszło mi do głowy, że dziecko się nie najada. Teoria karmienia co 3 h to relikt z poprzedniej epoki.

Niemal od poczatku maluch jest na bebilonie pepti. Bylismy u alergologa bo bylo podejrzenie AZS , badania alergologiczne wykazaly uczulenie na jajko i mleko. Alegia byla tak silna ze nie moglam jesc niemal nic, gdy jadlam tylko chleb z ogorkiem , maluch byl czysty, wystarczylo ze wypilam kawe z mlekiem - co tego mleka jest niewiele, moment mial swedzace czerwone bruzdy, wieprzowego miesa tez nie moglam, o wedlinie jakiejkolwiek nie wspomne, po pomidorze, rzotkiewce byl czerwony. Z powodu silnej alergii ja ograniczylam swoj jadlospis do minimum, przez co dziecko w moim mleku nie dostawalo wystarczajacej ilosci skladnikow i mimo ze mleko bylo, zwyczajne sie nim nie umial najesc. 

To tak jakbys probowala najesc sie sama woda. Jeszcze raz napisze , bo poprzednie kilka razy chyba zbyt niejasno. Ja mialam mleko, odciagalam i zdarzalo sie ze odciagniete stalo za dlugo i wylewalam. Przez pol roku nie udalo mi sie wypracowac , by to moje mleko bylo na tyle wartosciowe by maluch mial dosc- nie dosc mleka, a dosc skladnikow odzywczych, by zaspokoic glod.

Czasem zwyczajnie nie da sie karmic piersia i nie jest ,przynajmniej u mnie , dopisywanie sobie ideologii, bo przestalam karmic piersia gdy maluch zaczal tracic na wadze, staloby sie tak duzo wczesniej gdybym nie dawala mm. 

Odkad Mlody jest tylko na mm , problemy skorne ustaly, nie byl nawet odparzony nigdy, po miesie wieprzowym okropnie go czysci, mleko krowie wprowadzamy stopniowo powolij, jajka jeszcze nie dawalam, ale drozdzowki juz je. Ma ponad rok i metoda prob i bledow sprawdzamy co mu mozna a czego nie.

Wiem po sobie ze nie zawsze mozna kp, choc dziecko autorki postu nie ma problemow z alergia, to napisalam tylko tyle zeby nie sluchala super ekstra rad zwolennikow kp, a szla za glosem rozsadku. Skoro ma jeszcze jedno male dziecko, a mlodsze wisi przy piersi pol dnia, to mniejsza szkoda dokarmiac mm, nizeli sfrustrowana mamusia z nabrzmialym przeswiadczeniem ze przez mm bedzie gorsza matka. Majac wiecej niz jedno dziecko, nalezy wyposrodkowac potrzeby wszystkich. Kropka, takie moje zdanie. 

Ja wiem ze moj , nasz przypadek jest ekstremalny, ale niezaleznoe od sytuacji, nie wolno wprowadzac nikogo w poczucie nizszosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość Gramofon napisał:

Niemal od poczatku maluch jest na bebilonie pepti. Bylismy u alergologa bo bylo podejrzenie AZS , badania alergologiczne wykazaly uczulenie na jajko i mleko. Alegia byla tak silna ze nie moglam jesc niemal nic, gdy jadlam tylko chleb z ogorkiem , maluch byl czysty, wystarczylo ze wypilam kawe z mlekiem - co tego mleka jest niewiele, moment mial swedzace czerwone bruzdy, wieprzowego miesa tez nie moglam, o wedlinie jakiejkolwiek nie wspomne, po pomidorze, rzotkiewce byl czerwony. Z powodu silnej alergii ja ograniczylam swoj jadlospis do minimum, przez co dziecko w moim mleku nie dostawalo wystarczajacej ilosci skladnikow i mimo ze mleko bylo, zwyczajne sie nim nie umial najesc. 

To tak jakbys probowala najesc sie sama woda. Jeszcze raz napisze , bo poprzednie kilka razy chyba zbyt niejasno. Ja mialam mleko, odciagalam i zdarzalo sie ze odciagniete stalo za dlugo i wylewalam. Przez pol roku nie udalo mi sie wypracowac , by to moje mleko bylo na tyle wartosciowe by maluch mial dosc- nie dosc mleka, a dosc skladnikow odzywczych, by zaspokoic glod.

Czasem zwyczajnie nie da sie karmic piersia i nie jest ,przynajmniej u mnie , dopisywanie sobie ideologii, bo przestalam karmic piersia gdy maluch zaczal tracic na wadze, staloby sie tak duzo wczesniej gdybym nie dawala mm. 

Odkad Mlody jest tylko na mm , problemy skorne ustaly, nie byl nawet odparzony nigdy, po miesie wieprzowym okropnie go czysci, mleko krowie wprowadzamy stopniowo powolij, jajka jeszcze nie dawalam, ale drozdzowki juz je. Ma ponad rok i metoda prob i bledow sprawdzamy co mu mozna a czego nie.

Wiem po sobie ze nie zawsze mozna kp, choc dziecko autorki postu nie ma problemow z alergia, to napisalam tylko tyle zeby nie sluchala super ekstra rad zwolennikow kp, a szla za glosem rozsadku. Skoro ma jeszcze jedno male dziecko, a mlodsze wisi przy piersi pol dnia, to mniejsza szkoda dokarmiac mm, nizeli sfrustrowana mamusia z nabrzmialym przeswiadczeniem ze przez mm bedzie gorsza matka. Majac wiecej niz jedno dziecko, nalezy wyposrodkowac potrzeby wszystkich. Kropka, takie moje zdanie. 

Ja wiem ze moj , nasz przypadek jest ekstremalny, ale niezaleznoe od sytuacji, nie wolno wprowadzac nikogo w poczucie nizszosci.

Nie chcę Cię ani wprowadzać w poczucie winy ani puczać ale skąd przyszło ci do głowy, że masz niewartościowe mleko? Badałaś je?

1. Czy wiesz, że mleko kobiece ma właściwie niezmienny (czy raczej dostosowujący się do wieku dziecka) skład? Jeśli brakuje w pozywieniu matki odpowiednich składników są one pobierane z jej organizmu a nie brakuje ich w mleku...Na zachodzie odeszło się już w ogóle od restrykcyjnej eliminacyjnej diety karmiących,

2. Bebilon Pepti to nie jest mleko dla alergików.

3. Moje dziecko ma 2 lata, nie jest alergikiem ale nie jadło jeszcze ani wieprzowiny ani drożdżówek...do roku wyłącznie zupki z dodatkiem mięsa z królika lub eko-indyka, warzywa, owoce, płatki zbożowe i kasze - w niewielkich ilościach, podstawą było mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
7 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie chcę Cię ani wprowadzać w poczucie winy ani puczać ale skąd przyszło ci do głowy, że masz niewartościowe mleko? Badałaś je?

1. Czy wiesz, że mleko kobiece ma właściwie niezmienny (czy raczej dostosowujący się do wieku dziecka) skład? Jeśli brakuje w pozywieniu matki odpowiednich składników są one pobierane z jej organizmu a nie brakuje ich w mleku...Na zachodzie odeszło się już w ogóle od restrykcyjnej eliminacyjnej diety karmiących,

2. Bebilon Pepti to nie jest mleko dla alergików.

3. Moje dziecko ma 2 lata, nie jest alergikiem ale nie jadło jeszcze ani wieprzowiny ani drożdżówek...do roku wyłącznie zupki z dodatkiem mięsa z królika lub eko-indyka, warzywa, owoce, płatki zbożowe i kasze - w niewielkich ilościach, podstawą było mleko.

Alez oczywiscie ze masz racje, zapomnialas tylko dopisac ze

1.  w celu uzupelnienia deficutow , organizm matki przelacza sie na tryb - nie pamietam tylko jak to sie nazywalo- cos podobnego do fotosyntezy, z otoczenia, zesloneczka pobiera energie, ktora nastepnie przetwarza na niezbedne dziecku mikroelementy, bo przeciezteniemoga sie skonczyc , bo przeciez jakim cudem.

2. Tu tez nie dopisalas ze Bebilon Pepti to tylko przykrywka dla mafii lekarskiej w celu nabijania kasy producentowi, a napis na opakowaniu ,ze z "alergia pokarmowa" to tylko chwyt marketingowy i mamienie glupiego ludu.

3. Najwazniejszw, alergolodzy nakazuja wprowadzac dziecku co jakis czas alergizujace produkty, bo to kolejny spisek zeby .. hmmm, moze nabic kase producentowi bebilonu pepti?

Kurcze z kim ja pisze :D Gratuluje Pani pojecia o swiecie i braku pomyslunku, bo wpisamie nazwy mleka w przegladarke nie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gramofon napisał:

Alez oczywiscie ze masz racje, zapomnialas tylko dopisac ze

1.  w celu uzupelnienia deficutow , organizm matki przelacza sie na tryb - nie pamietam tylko jak to sie nazywalo- cos podobnego do fotosyntezy, z otoczenia, zesloneczka pobiera energie, ktora nastepnie przetwarza na niezbedne dziecku mikroelementy, bo przeciezteniemoga sie skonczyc , bo przeciez jakim cudem.

2. Tu tez nie dopisalas ze Bebilon Pepti to tylko przykrywka dla mafii lekarskiej w celu nabijania kasy producentowi, a napis na opakowaniu ,ze z "alergia pokarmowa" to tylko chwyt marketingowy i mamienie glupiego ludu.

3. Najwazniejszw, alergolodzy nakazuja wprowadzac dziecku co jakis czas alergizujace produkty, bo to kolejny spisek zeby .. hmmm, moze nabic kase producentowi bebilonu pepti?

Kurcze z kim ja pisze 😄 Gratuluje Pani pojecia o swiecie i braku pomyslunku, bo wpisamie nazwy mleka w przegladarke nie boli...

Szanowna Pani 🙂

ad. 1 Pani oczywiście wykonała specjalistyczne badania poziomu witamin i mikroelementów i ma dowód na "jałowość" swojego mleka xD

ad.2 Bebilon Pepti nie jest mlekiem dla niemowląt uczulonych na białka mleka, takim mlekiem jest np. Nutramigen

ad. 3 To nie jest równoznaczne z podawaniem niespełna rocznemu dziecku schabowego i drożdżówek, nb. sama nie jem i dziecka tym nie karmię

Pozdrawiam Panią o szerokich horyzontach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
10 minut temu, Gość gość napisał:

Szanowna Pani 🙂

ad. 1 Pani oczywiście wykonała specjalistyczne badania poziomu witamin i mikroelementów i ma dowód na "jałowość" swojego mleka xD

ad.2 Bebilon Pepti nie jest mlekiem dla niemowląt uczulonych na białka mleka, takim mlekiem jest np. Nutramigen

ad. 3 To nie jest równoznaczne z podawaniem niespełna rocznemu dziecku schabowego i drożdżówek, nb. sama nie jem i dziecka tym nie karmię

Pozdrawiam Panią o szerokich horyzontach

Śmieszna juz jestes, ale ok.

1,Dziecko nie przybierało , a potem traciło na wadze mimo tego ze recznym laktaorem potrafiłam odciagnac na raz 150-180ml mleka (co okolo2h), albo co godzine ssał intensywnie przez 20min, do tego dostawal w wieku 4 miesiecy butle mm i jeden stały posiłek , w wieku 5 miesiecy -2razy butle z mm i 2 stałe posiłki, w wieku 6mc - zaczał tracić na wadze. W badaniach krwi malucha wyszła anemia.Wczesniej wprowadzilismy stałe posiłki, za rada pediatry, bo nie przybierał na wadze..

2,Oczywiście to co pisze producent na opakowaniu jest nieprawdą i masz prawo podwazyc opinie i wedle tego co napisano na opakowaniu 40lat badan nad alergiami. 

2,Drozdzówka została podana jako element wprowadzania jajka w diete u dziecka z alergią, (wedle zalecen alergologa) Twoja sprawa jak karmisz swojego dzieciaka, wedle zalecen wieprzowine i wołowine mozna podawac po 10 miesiacu zycia, a Ty mozesz do 18 roku zycia zywic dziecko rosołkiem z królika. W białym miesie nie ma zelaza i zalecane jest czerwone mieso w przypadku anemi.

Kropka

Idz idz sie błaznij gdzies indziej, bo tu juz masz tytuł honorowego błazna 😜 niech Ci bedzie , masz racje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość Gramofon napisał:

wedle zalecen wieprzowine i wołowine mozna podawac po 10 miesiacu zycia

Według różnych zaleceń różnie bywa. W Niemczech w słoiczkach już powyżej 4m.ż. znajduje się wołowina. Szybciej niż u nas 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Gramofon napisał:

Śmieszna juz jestes, ale ok.

1,Dziecko nie przybierało , a potem traciło na wadze mimo tego ze recznym laktaorem potrafiłam odciagnac na raz 150-180ml mleka (co okolo2h), albo co godzine ssał intensywnie przez 20min, do tego dostawal w wieku 4 miesiecy butle mm i jeden stały posiłek , w wieku 5 miesiecy -2razy butle z mm i 2 stałe posiłki, w wieku 6mc - zaczał tracić na wadze. W badaniach krwi malucha wyszła anemia.Wczesniej wprowadzilismy stałe posiłki, za rada pediatry, bo nie przybierał na wadze..

2,Oczywiście to co pisze producent na opakowaniu jest nieprawdą i masz prawo podwazyc opinie i wedle tego co napisano na opakowaniu 40lat badan nad alergiami. 

2,Drozdzówka została podana jako element wprowadzania jajka w diete u dziecka z alergią, (wedle zalecen alergologa) Twoja sprawa jak karmisz swojego dzieciaka, wedle zalecen wieprzowine i wołowine mozna podawac po 10 miesiacu zycia, a Ty mozesz do 18 roku zycia zywic dziecko rosołkiem z królika. W białym miesie nie ma zelaza i zalecane jest czerwone mieso w przypadku anemi.

Kropka

Idz idz sie błaznij gdzies indziej, bo tu juz masz tytuł honorowego błazna 😜 niech Ci bedzie , masz racje 

Wszystko można, tylko po co? Póki co, to ty masz problem z żywieniem swojego dziecka, nie ja. Jeszcze trochę pożyjesz to przekonasz się jak skrajne będą zalecenia kolejnych odwiedzanych lekarzy. Co do Bebilonu proszę nie ośmieszaj się, to że na opakowaniu jest napisany hypoalergiczne nie oznacza, że nie może wywołać alergii i przykład twojego dziecka jest na to oczywistym dowodem. 

Wieprzowina jest ciężkostrawna, żelaza ma stosunkowo nie dużo i obok hodowlanych kurczaków jest najbardziej zanieczyszczonem mięsem na rynku, chyba, że masz źródło z ekologicznej hodowli, w co wątpię sądząc po poziomie twojej świadomości.

"5 miesiecy -2razy butle z mm i 2 stałe posiłki" - no to chyba jednak coś nie tak w tym jadłospisie? Moje dzieci w tym wieku nie powąchały nawet jabłka a jadły i piły tylko moje mleko. Nb. sama miałam w tym czasie niedobór żelaza, ważyłam poniżej 48 kg, przy pierwszym dziecku od kilkunastu lat byłam wegetarianką a w okresie karmienia żywiłam się gotowanymi na parze warzywami z dodatkiem ryby. Zgodnie z twoją teorią skład mojego mleka powinien być uboższy niż wody z kranu 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maddam

Autorko, drugie dziecko kp dluzej niz pierwsze. Byłam spokojniejsza, wiedzialam juz co robię i sie nie stresowalam. Mlodszego synka nauczylam się kp w chuscie od kiedy miał miesiąc,  wiec wszystko z nim robiłam, gotowalam, odkurzalam, bawilam się ze starsza córka, chodzilam na spacery.  Tak, przy pierwszym dziecku jest luksus bo mozesz usiasc i kp. Jak masz malucha to trzeba naprawdę sie napocic zeby to wszytsko ogarnąć. Dla mnie kp w chuscie to bylo zbawienie, nir musiałam pamietac i przygotowywać butelek, zatrzymywac się i szukac miejsce zeby nakarmić dziecko.  Jak syn byl glodny na spacerze to zaczynalam kp i szłam dalej. Bylam dobrze zakryta chustą,  wiec nuc nie bylo widac. Takze jak chcesz kp to wybierz się do doradcy, zeby sprawdził technike i porzycz czy kup chuste.  Dodam, ze między dziećmi mam różnice niespelna 2 lata, wiec córka byla malutka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
30 minut temu, Gość gość napisał:

. Co do Bebilonu proszę nie ośmieszaj się, to że na opakowaniu jest napisany hypoalergiczne nie oznacza, że nie może wywołać alergii i przykład twojego dziecka jest na to oczywistym dowodemy

 

 

 

Buchachachacha, skad sie urwalas? 

B

2 godziny temu, Gość gość napisał:

 

ad.2 Bebilon Pepti nie jest mlekiem dla niemowląt uczulonych na białka mleka, takim mlekiem jest np. Nutramigen

 

Buchachacha razy dwa, albo trzy. Ten Nutramigen nie uczuli na100%?

Przeciez ona Ci pisze ze dziecko po przejsciu na Bebilon, po rezygnacji z kp przestalo miec problemy ze skora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Buchachachacha, skad sie urwalas? 

B

 

Buchachacha razy dwa, albo trzy. Ten Nutramigen nie uczuli na100%?

Przeciez ona Ci pisze ze dziecko po przejsciu na Bebilon, po rezygnacji z kp przestalo miec problemy ze skora.

Nie, ona pisze, że od początku dokarmiała Bebilonem... Napisałam to już parę postów wcześniej, po dodaniu mm zmienia się całkowicie flora bakteryjna, maluszek zwyczajnie sobie z tym nie poradził.

WHO zaleca WYŁĄCZNE kp do 6 miesiąca życia a to, co "piszą" na sloiczkach to nie są zalecenia pediatrów tylko dolna granica. Producent nie może napisać mniej niż 4 miesiąc bo to póki co zakazane ale gdyby tylko mógł....

Może sobie od początku karmić mm, nic mi do tego ale niech nie pisze głupot, że dziecko nie tolerowało jej mleka tylko bebilon bo na opakowaniu napisano, że nie uczula. Litości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariiOlla

Każde podanie mm jest początkiem końca laktacji.

Dziecko wisi na cycku bo potrzebuje się poprzytulac i poczuć bliskość. Nie rozumiem jak można wyrzec się tego cudownego uczucia bycia dla swojego dziecka wszystkim.

Starsza córka ma 3 lata i 7 miesięcy, młodsza 15 miesięcy i obie kp. Są samodzielne, mądre, zdrowe. A ja wiem, że zapewniłam im najlepszy start w życie.

 

Poczytaj autorko Hafije. Zrozumiesz, czemu warto karmić jak najdłużej.

Zawsze możesz w trakcie karmienia zachęcać starsza córkę do sutka i karmić w tandemie:) córka nie poczuje się odrzucona i zyskacie większą więź. Na początku starsza córka może nie chcieć kp, ale wytłumacz jej, że dzięki temu będzie mądrzejsza, ładniejsza i zdrowsza. Możesz na początku posmarować sutki nutellą, to córka się szybciej przełamie.

Powodzenia i oby waszą mleczna droga trwała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie, ona pisze, że od początku dokarmiała Bebilonem... Napisałam to już parę postów wcześniej, po dodaniu mm zmienia się całkowicie flora bakteryjna, maluszek zwyczajnie sobie z tym nie poradził.

WHO zaleca WYŁĄCZNE kp do 6 miesiąca życia a to, co "piszą" na sloiczkach to nie są zalecenia pediatrów tylko dolna granica. Producent nie może napisać mniej niż 4 miesiąc bo to póki co zakazane ale gdyby tylko mógł....

Może sobie od początku karmić mm, nic mi do tego ale niech nie pisze głupot, że dziecko nie tolerowało jej mleka tylko bebilon bo na opakowaniu napisano, że nie uczula. Litości...

Zajepiscie ze sa specialisci na necie ,wiedzacy wiecej niz sam zainteresowany, dotkniety problemem. 

Gratuluje Ci tej wszechwiedzy, ale blaznisz sie kolezanko.

1 godzinę temu, Gość MariiOlla napisał:

Każde podanie mm jest początkiem końca laktacji.

Dziecko wisi na cycku bo potrzebuje się poprzytulac i poczuć bliskość. Nie rozumiem jak można wyrzec się tego cudownego uczucia bycia dla swojego dziecka wszystkim.

Tak, podanie mm jes poczatkiem konca, pod warunkiem ze mleko pojawilo sie przed mm. Ja przez pierwsze 7 dni mleka nie mialam w ogole,  przystawialam co chwila by wywalczyc laktacje, po trzech miesiacach udalo mi sie zejsc do jednej butli mm na dobe.  I na tej jednej butli udalo sie do 4 mc, potem mlody przestal przybierac na wadze, po 6 miesiacach zaczal tracic na wadze i przeszlismy zupelnie na mm.

Z kolejnym cytowanym zdaniem sie zgadzam, bo to magiczna chwila. Jednak czasem sie nie da i trzeba wyposrodkowac i rozdzielic czas,uwage pomiedzy inne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak dla mnie smarowanie sobie sutków nutellą, by starsze dziecko chciało kp, jest chore 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gramofon napisał:

Zajepiscie ze sa specialisci na necie ,wiedzacy wiecej niz sam zainteresowany, dotkniety problemem. 

Gratuluje Ci tej wszechwiedzy, ale blaznisz sie kolezanko.

Tak, podanie mm jes poczatkiem konca, pod warunkiem ze mleko pojawilo sie przed mm. Ja przez pierwsze 7 dni mleka nie mialam w ogole,  przystawialam co chwila by wywalczyc laktacje, po trzech miesiacach udalo mi sie zejsc do jednej butli mm na dobe.  I na tej jednej butli udalo sie do 4 mc, potem mlody przestal przybierac na wadze, po 6 miesiacach zaczal tracic na wadze i przeszlismy zupelnie na mm.

Z kolejnym cytowanym zdaniem sie zgadzam, bo to magiczna chwila. Jednak czasem sie nie da i trzeba wyposrodkowac i rozdzielic czas,uwage pomiedzy inne dzieci.

Sama zainteresowana nie tylko specjalistką nie jest ale z tego co pisze popełnia błąd za błędem i błędem go pogania. Przez pierwsze dni mleka wydziela się doprawdy baaardzo niewiele. Ty nie miałaś go wcale więc jak się domyślam podałaś mm już w pierwszej dobie? I koło się zamknęło. Powiedziałam ci już, nie interesuje mnie czym karmisz bo to twoja sprawa. Na temat przebiegu karmienia jest wiele informacji i publikacji, oczywiście również w internecie. Wpisz sobie co jest przyczyną braku pokarmu i zastanów się co zaważyło w twoim przypadku, bo chyba jakaś przyczyna być musiała? Jesteś przekonana, że dobrze przystawiałaś maluszka i nauczył się prawidłowo ssać? Znam mamę, która dopiero przy trzecim dziecku posiadła tę umiejętność i latami żyła przeświadczona o wymądrzaniu się położnych i swojej wyjątkowości. Na szczęście ma na tyle odwagi i samokrytycyzmu, że się do tego przyznaje i stać ją na uśmiech. A ty kij połknęłaś, koleżanko.

Nie wiem dlaczego mnie wyzywasz i mówisz z przekąsem o wszechwiedzy...na temat fizyki kwantowej wiem doprawdy niewiele xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Sama zainteresowana nie tylko specjalistką nie jest ale z tego co pisze popełnia błąd za błędem i błędem go pogania. Przez pierwsze dni mleka wydziela się doprawdy baaardzo niewiele. Ty nie miałaś go wcale więc jak się domyślam podałaś mm już w pierwszej dobie? I koło się zamknęło. Powiedziałam ci już, nie interesuje mnie czym karmisz bo to twoja sprawa. Na temat przebiegu karmienia jest wiele informacji i publikacji, oczywiście również w internecie. Wpisz sobie co jest przyczyną braku pokarmu i zastanów się co zaważyło w twoim przypadku, bo chyba jakaś przyczyna być musiała? Jesteś przekonana, że dobrze przystawiałaś maluszka i nauczył się prawidłowo ssać? Znam mamę, która dopiero przy trzecim dziecku posiadła tę umiejętność i latami żyła przeświadczona o wymądrzaniu się położnych i swojej wyjątkowości. Na szczęście ma na tyle odwagi i samokrytycyzmu, że się do tego przyznaje i stać ją na uśmiech. A ty kij połknęłaś, koleżanko.

Nie wiem dlaczego mnie wyzywasz i mówisz z przekąsem o wszechwiedzy...na temat fizyki kwantowej wiem doprawdy niewiele xD

jeszcze raz.

1.pierwsze dziecko karmiłam dwa lata 

2.będąc w ciąży z drugim nie brałam w ogóle pod uwage opcji z mm

3. recznym laktatorem odciągnełam przez dobe 960ml mleka (gdy maluch miał 3 miesiące ) trafił do szpitala nie mogłam go karmić przez kilka dni, po kilku dniach nakazano mi sprawdzić ile faktycznie mleka wypija. Odciągałam dawałam z butelki , zjadł coś koło 800ml przez dobe 

4. mimo tego że mojego melka wypijał tyle ile powinien wypic dzieciak w jego wieku, bez jednej dodatkowej butelki mm na dobe tracił na wadze. (co tydzien byłam w przychodni i wazyłam dziecko )

5. wprowadziłam szybciej stałe posiłki, wedle zalecen pediatry , by uniknąc własnie dokarmiania mm ( maluch miał anemie)

6. w wieku 6mc zaczał tracić na wadze, mimo że w nocy dostawał piers co godzine, do tego już trzy butle mleka  i dwa stałe posiłki.

7. tak chwytał prawidłowo i ssał przez 20 minut intensywnie co godzine (łykał mleko)

8. rozmawilam z doradca laktacyjnym, z pediatra, polozna, przesortowalam chyba z tysiac stron w poszukiwaniu przyczyny, tego czemu się dziecko nie najada. Jedyna opcja to alergia na moje mleko na to co ja jem, po 4miesiacach waga staneła, znaczy w moim organizmie pokonczyły się złoża nagromadzonych zwiazków organicznych i maluch mimo że pił i mleka pozornie miał dość, nie dostawał tego czego potrzebował

Najważniejsze , walczyłam o to mleko pół roku, wstawałam co godzine, przez pierwszy tydzien przystawiałam dziecko na sucho, byleby mleko się pojawiło. Zaskoczenie z mojej strony było ogromne, bo tez wydawalo mi się ze nie ma nic prostrzego. Dla dobra dziecka, dla prawidłowego rozwoju i dlatego by się zwyczajnie mógł najesc, zrezygnowałam z KP po pol roku walki.

Pierwszy ran mm podałam mm jakies 32-34 h po narodzinach dziecka, po obchodzie w szpitalu, gdy lekarz mnie zjechał, ze maluch stracił za duzo.  Syn ma ponad rok i tylko raz słyszałam jak płakał z głodu, chyba z głodu, po naprawde długiej wycieczce do lekarza, ale byłam juz w windzie, i nie chciałam dawać mm, bo za dwie minuty podalam pierś.

Jednak oczywiście Ty wiesz lepiej, ale cieszę się że tak ujęla Cię moja historia :D:D To w sumie zabawne, jak zacięte moga być znudzone baby , przekonane o swojej racji :D:D Ja bym dawno olała :D:D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wiadomo ze kp jest najlepsze dla dziecka ale bez prasady . Moja córka przez pierwsze 4 doby była na mm . W 5 dostałam  pokarm i zaczęłam karmić piersią . Kp kilka miesięcy  aleee jak byłam zmęczona , chciałam  sie wyspać  , wyjść na cały dzień to podawaliśmy  mm . 

Kp tak ale nigdy  kosztem zdrowia matki i całej rodziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość MariiOlla napisał:

Każde podanie mm jest początkiem końca laktacji.

Dziecko wisi na cycku bo potrzebuje się poprzytulac i poczuć bliskość. Nie rozumiem jak można wyrzec się tego cudownego uczucia bycia dla swojego dziecka wszystkim.

Starsza córka ma 3 lata i 7 miesięcy, młodsza 15 miesięcy i obie kp. Są samodzielne, mądre, zdrowe. A ja wiem, że zapewniłam im najlepszy start w życie.

 

Poczytaj autorko Hafije. Zrozumiesz, czemu warto karmić jak najdłużej.

Zawsze możesz w trakcie karmienia zachęcać starsza córkę do sutka i karmić w tandemie:) córka nie poczuje się odrzucona i zyskacie większą więź. Na początku starsza córka może nie chcieć kp, ale wytłumacz jej, że dzięki temu będzie mądrzejsza, ładniejsza i zdrowsza. Możesz na początku posmarować sutki nutellą, to córka się szybciej przełamie.

Powodzenia i oby waszą mleczna droga trwała!

Błagam, napisz że jesteś trollem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 godziny temu, Gość Gramofon napisał:

tylko ze mleko produkowane jest w chwili gdy dziecko ssie, albo cos z hormonami, albo z prolaktyna.  Nie da sie uzbierac mleka w piersiach na zapas.

Ha ha ha ha kiedy ssie? Większej bzdury nie słyszałam. To ciekawe po co są kobietom wkładki laktacyjne, skoro mleko się produkuje podczas karmienia. Ciekawe, że laktatorem ściągniesz, a produkuje się podczas karmienia? Ja ściągałam ręką. Musiałam, bo jak miałam pocięte sutki, to nie dałam rady karmić, a laktator 18 lat temu, to był większy wydatek. Więc na przemian ściągane w butelce z piersią z nakładką, aż się wygoiło. Przyjdzie ci nawał pokarmu i masz fontannę do biustonosza. Napisałam wyraźnie. Córka, to było moje drugie dziecko, żarła. Co półtora godziny. Opiła się jedną piersią, podawałam przy tym samym karmieniu drugą i też ją opróżniała. Jadła dużo, co półtora godziny, to jak piersi mogły nadążyć? W pewnym momencie trzeba było odpocząć, a za półtora godziny było znowu ok. Możesz to nazwać strajkiem cyca. Pierwsze dziecko jadło co 2,5 godziny i nie aż tyle. Gdybym kp tylko jedno dziecko, to może bym i uwierzyła w różne bzdury pokroju twojej, bo może coś źle robię, ale wykarmiłam dwójkę dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 godziny temu, Gość gość napisał:

I tak powstają teorie pt. "miałam za mało pokarmu" 😄

Ciekawe, bo dostawało tylko jedno mm dziennie, a przybierało ok kilograma na miesiąc. Waga urodzeniowa 4,5 kg, a w wieku 3 miesięcy przy piersi miałam 7 kg kloca. Ja nie miałam za mało pokarmu. To dziecko tak żarło, że mu brakowało. Nie ma to jak urodzić jedno dziecko, mieć je książkowe co ssie co 3 godziny, a potem się mądrzyć. Książkowe, to miałam pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Ciekawe, bo dostawało tylko jedno mm dziennie, a przybierało ok kilograma na miesiąc. Waga urodzeniowa 4,5 kg, a w wieku 3 miesięcy przy piersi miałam 7 kg kloca. Ja nie miałam za mało pokarmu. To dziecko tak żarło, że mu brakowało. Nie ma to jak urodzić jedno dziecko, mieć je książkowe co ssie co 3 godziny, a potem się mądrzyć. Książkowe, to miałam pierwsze.

Aaa, żeby nie było muszę coś dopisać, bo za chwilę ktoś się doczepi, że jak spaślak to żarłok.  Pierwsze dziecko waga urodzeniowa 4,4 kg i 2 cm dłuższa, córka.  Też spaślak i jakoś jadło jak większość dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ha ha ha ha kiedy ssie? Większej bzdury nie słyszałam. To ciekawe po co są kobietom wkładki laktacyjne, skoro mleko się produkuje podczas karmienia. Ciekawe, że laktatorem ściągniesz, a produkuje się podczas karmienia? Ja ściągałam ręką. Musiałam, bo jak miałam pocięte sutki, to nie dałam rady karmić, a laktator 18 lat temu, to był większy wydatek. Więc na przemian ściągane w butelce z piersią z nakładką, aż się wygoiło. Przyjdzie ci nawał pokarmu i masz fontannę do biustonosza. Napisałam wyraźnie. Córka, to było moje drugie dziecko, żarła. Co półtora godziny. Opiła się jedną piersią, podawałam przy tym samym karmieniu drugą i też ją opróżniała. Jadła dużo, co półtora godziny, to jak piersi mogły nadążyć? W pewnym momencie trzeba było odpocząć, a za półtora godziny było znowu ok. Możesz to nazwać strajkiem cyca. Pierwsze dziecko jadło co 2,5 godziny i nie aż tyle. Gdybym kp tylko jedno dziecko, to może bym i uwierzyła w różne bzdury pokroju twojej, bo może coś źle robię, ale wykarmiłam dwójkę dzieci.

tylko ze z biologicznego punku widzenia wyglada to tak:

prolaktyna to hormon wytwarzany przez przysadke mozgowa, w chwili kiedy dziecko ssie piers. Hormon ten zaczyna sie pojawiac juz w ciazy, ale inny hormon , pod nazwa progesteron hamuje jego dzialanie. Progesteron wytwarzany jest przez lozysko, wiec gdy jego ilosc w organizmie matki drastycznie spada,nagle nastepuje wielkie "bum" dla prolaktyny, wlasnie stad nawal pokarmu. Dopoki organizm matki nie nauczy sie kontrolowac ile prolaktyny potrzeba, dotad z piersi bedzie cieklo i beda potrzebne wkladki. Prolaktyna pobudza gruczoly mlekowe do produkcji mleka. 

Jezeli chodzi o samo ssanie , mam na mysli pobudzenie piersi do produkcji mleka,  wiec dziecko , czy laktator, czy palce- nie ma znaczenia

Po kilku tyg, czasem miesiacach ,laktacja sie normuje, za sprawa tego ze organizm mamy nauczyl sie juz ile dziecku potrzeba mleka, zapotrzebowanie na pokarm wraz z wiekiem dziecka rosnie , ale wystarczy pobudzic przysadke mozgowa do dzialania , a ta wytworzy wiecej prolaktyny. 

Wiem o czym piszesz bo przy pierwszym dziecku mialam taki nawal ze cieklo ciurkiem, ale z anatomia nie ma co dyskutowac. Owy strajk cycka to nic innego jak okres w ktorym prolaktyna musi dotrzec do piersi by tam zaczac dzialac. 

Tak pamietam to co czytalam,a ze czytalam dawno temu to jezeli sie myle , prosze mnie poprawic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×