mój ślub

Zdecydowaliśmy się na ślub w tym roku [chociaż nie było tego w planie]. Chorba mojego przyszłego teścia, emigracja moich rodziców do Hiszpanii, i jeszcze inne czynniki powodują, ze lepiej tego nie odkładać.

Z księdzem i salą weselną nie będzie problemu, reszta to problem zasobnosci portfela. Do biednych nie należymy, ale...jakieś tam niewielkie zasoby finansowe mamy.

nie przemyslałam w czym do ślubu pójdę, co jest modne i finansowo dostępne,co wygodne, co na topie... oczywięcie w granicach rozsadku.

W czym bym się dobrze czuła? Na pewno nie w "rybce". 

Jestem brunetką z długimi włosami, tylko 161 cm wzrostu, ale 55 kg wagi i raczej mi nie ubędzie. 

Przegladam strony... i nic do mnie nie przemawia, a czas nagli