Krople do nosa

cześć dziewczyny.

Jestem w ogromnym stresie, dowiedziałam się dziś, ze jestem w 4 tygodniu ciąży, tydzień temu złapała mnie jakaś grypa i miałam bardzo zatkany nos... używałam głównie na noc ale za dnia też się zdarzyło krople do nosa Vicks Sinex.... jestem spanikowana, coś od razu mną ruszyło po powrocie od lekarza, bo oczywiście z tej ekscytacji zapomniałam wspomnieć o kropelkach... co może się stać? czy mogłam jakoś zaszkodzi płód? Uwierzcie, że teraz mam takie wyrzuty sumienia, że siedzę i ryczę do poduszki... Bardzo Was proszę o jakieś odpowiedzi.. 

"Badania na zwierzętach wykazały działanie teratogenne lub zabójcze dla płodu, ale nie przeprowadzono badań z grupą kontrolną kobiet lub nie przeprowadzono odpowiednich badań ani na zwierzętach, ani na ludziach."

Będziesz grupą kontrolną.

Całą ciążę stosowałam xylometazolin,bo już od niego jestem uzależniona i żyjemy obie i mamy się dobrze, dużo kobiet w ciąży stosuje krople zwłaszcza pod koniec ciąży bo występuje przekrwienie śluzówki ,na patologii ciąży co druga sobie psikała 

a czy ktoś więcej może się wypowiedzieć?