Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

bol serca na tle nerwowym?

Polecane posty

Gość gosc

bylam u kardiologa i wyniki sa okej, diagnoza ze bole na tle nerwowym... czy to serio musi tak byc. Te bole sa dla mnie zbyt dziwne, nie moge nieraz zrobic wdechu, ciezko sie oddycha i czuje jakby prady w plecach. Ktos tez tak ma i wie jak sie tego pozbyc..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

bylam u kardiologa i wyniki sa okej, diagnoza ze bole na tle nerwowym... czy to serio musi tak byc. Te bole sa dla mnie zbyt dziwne, nie moge nieraz zrobic wdechu, ciezko sie oddycha i czuje jakby prady w plecach. Ktos tez tak ma i wie jak sie tego pozbyc..?

Tylko wyciszenie, jakies może leki uspokajające, joga. Musisz tez unikać stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

miałem identiko przy nerwicy, takie uczucie jakby mnie ktoś trzymał za serce, problemy z oddechem, utrata automatyzmu oddechu, musiałem jakby sam kontrolować oddech, sam "ruszać" przeponą, a i tak był ciężki oddech, do tego zatykanie w czole i w głowie chyba ze zbyt małej ilości powietrza, a czasami odwrotnie hiperwentylacja gdy oddychałem za szybko i wtedy mrowienie ciała, jakby prądy przechodzące. Są to tzw. objawy psychosomatyczne, w sumie nadal tego do końca nie wyleczyłem ale jest o 90% lepiej niż w momencie gdy się to wszystko zaczęło i gdy miałem atak nerwicy (uczucie jakby mieć zawał serca, wylew i ciul wie co jeszcze razem wzięte), od tego momentu moje ciało rzadko kiedy było spokojne, trząsłem się jak alkoholik na delirce, serce albo waliło jak głupie albo takie napięcie na nim czułem jakby wlasnie ktos mnie trzymał za nie, dzis już tego naszczęście nie mam. Pomogły dwie terapie i leki przeciwlękowe, samo ci to nie przejdzie autorko, to trzeba leczyć, ja nawet w psychiatryku byłem bo się nie dało wytrzymać we własnym ciele... ale naszczęście jest już dobrze, a i w 100% idzie wyjść z tego, tylko potrzebuje jeszcze troche czasu i będzie git

ogólnie polecam ci aktywność fizyczną, bieganie, siłownia albo kupić worek bokserski i w niego nawalać, to rozładowuje napięcia stres i znacznie zmniejsza objawy somatyczne, bo one sie biorą od tego że kumulujesz w sobie jakieś złe emocje, lęki, stres itp i to trzeba rozładować, można fizycznie ćwicząc lub słownie na terapiach wyrzucając to wszystko z siebie, a leki tylko wspomagają, inaczej się z tym nie uporasz, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×