Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zagubiona w uczuciach

Jak zniknąć gdy się kocha

Polecane posty

Gość Zagubiona w uczuciach

Nie jesteśmy już razem z sobą. Byliśmy razem 5 lat. On traktuje mnie jak swoją, ja też rozmawiam z nim tylko dlatego, że mam nadzieję. Ciągnie się to już 2 miesiące, mówiłam mu, że jak mam na nic nie liczyć, niech da mi odejść i powie mi to wprost. A zamiast tego, umawia się ze mną na spacer, rozmawia normalnie, a widząc łzy w moich oczach na pożegnanie, bo cała ta sytuacja mnie przerasta to całuje w czoło z tekstem, że on nie może na to patrzeć... I żyję w takim zawieszeniu.. Mam już dosyć, wiem, że nie mam na co liczyć, jeśli on nie wykaże inicjatywy.. A on mając świadomość jak się męczę od 2 miesięcy trzyma mnie w takim stanie.. Co robić..? Powinnam po prostu zniknąć, poblokować go? Boję się tego i boję się tej samotności, ale nie chce już stać w miejscu... Był ktoś w podobnej sytuacji?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie jestescie juz razem,ale seks jest nadal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona w uczuciach

Nie, przez te 2 miesiące, widzieliśmy się dwa razy, za pierwszym razem przytulił mnie mocno do siebie, a za drugim pocałował w czoło. Mamy z sobą codzienny kontakt pisemny.. Ale dla mnie to chyba i to, to za dużo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta

Tez tak mialam.5lat to jednak kawal czasu.Mnie tez na pozegnanie calowal w czolo.Moze ciezko mu zapomniec.Powodem byla inna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona w uczuciach

Marta, Czyli też kochałaś i mimo rozejścia mieliście kontakt. Jak to się skończyło? Kto podjął decyzję o odcięciu i jak to przebiegało?

Ja sobie nie wyobrażam przyszłości w której może go zabraknąć.. A wiem, że prędzej czy później to nastąpi... Rozstaliśmy się w wielkim gniewie, z milionem rzuconych przykrych słów. Po tygodniu jednak się odezwał i tak to się ciągnie i ciągnie.. 

Czasem mam wrażenie, że jemu nie zależy, ale nie odrzuci mnie, bo jest mu tak wygodnie.. Ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta

Dopoki nie wiedzialam ze jest inna kobiet,kontakt byl.On odszedl bo niby tak chcial,po prostu.Ale byla inna kobieta.Sama sie o tym dowiedzialam,on by sie nie przyznal.Gdy juz sie dowiedzialam,sytuacja miedzy nami sie zmienila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona w uczuciach

Czyli to on podjął decyzję, tylko dlatego, że prawda wyszła na jaw i nie traktował się już jak potencjalnej bramki.. to musiało być okropne.. 

Mam wrażenie, że jestem w identycznej sytuacji, tylko jeszcze "tej drugiej" nie spotkałam 😞 najlepiej będzie zniknąć.. tylko nie wiem jak... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga 29

Skąd ta pewność, że jest druga a nie jakaś inna przyczyna? Problemy w relacjach nie tworzą się tylko przez osoby trzecie, w większości przypadków tworzy je tylko i wyłącznie dwójka nie umiejąca porozumieć się ze sobą, z niedopowiedzeń, braku wyjaśnienia etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona w uczuciach

druga 29, nie wiem, próbowałam z nim rozmawiać i przed zakończeniem związku i po, zawsze na spokojnie, czasem z łzami w oczach, jednak nie odwalając szopek. Mam świadomość co się działo jeszcze jakieś 3 lata temu, kiedy oboje byliśmy zbyt narwani i uparci. Od tamtej pory wydoroślałam i zrozumiałam niektóre błędy. 

Teraz chciałam tylko jednoznacznej odpowiedzi, na temat tego czy mam próbować, czy każde z nas idzie w swoją stronę. Ba. Dałam mu czas, nie odzywając się tydzień, żeby nie była to decyzja oparta na wymuszaniu z mojej strony. A on nie nie potrafi się zdecydować. Chciał rozmawiać, a gadałam tylko ja. Nie lubię prowadzić monologów, a to był jeden z powodów do zerwania. Dlatego, bez względu, chodzi o inną kobietę czy inny powód - ja się z nim w chwili obecnej nie dogadam, bo on tego nie chce i trzyma mnie w niepewności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×