Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agaaaa

Mój były został starym kawalerem

Polecane posty

Gość Agaaaa

Od naszego rozstania minęło już 15 lat (ja miałam wtedy 19 a on 21, byliśmy z sobą pół roku). Od 8 lat mam męża, urodziłam 2 dzieci, a on nadal jest sam. Widuję go czasem, są to przypadkowe spotkania np. w galerii handlowej, ale on udaje, że mnie nie zna. Nawet cześć mi nie powie. Bardzo się zmienił, jest cieniem faceta którego kiedyś znałam. Kiedyś był radosny, uśmiechnięty, dowcipny. Teraz wygląda jakby skrywał w sobie wielki ból, żal. Jego spojrzenie jest jakieś dziwne. Ubiera się wyłącznie na czarno, wygląda tak... mrocznie. Od osoby która dawniej była naszym wspólnym znajomym dowiedziałam się, że po naszym rozstaniu z nikim się już nie spotykał, w ogóle nie zwraca uwagi na kobiety. Prawdopodobnie nadal jest prawiczkiem. Okazało się też, że jakieś 10 lat temu zerwał wszystkie znajomości, zaczął stronić od ludzi. Został odludkiem i dziwakiem. Mam rodzinę i żyję w szczęśliwym związku, ale od pewnego czasu coś mnie wewnętrznie uwiera z jego powodu. Potraktowałam go na koniec bardzo źle. Teraz, po tylu latach, nie wiem co mam już myśleć i robić. Mam wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12Klaudia21

Po prostu cierpi z braku miłości, stracił pewność siebie i radość. Skrywa w sobie ten cały ból. Wasze rozstanie było czymś poważnym spowodowane? Czymś co mogło aż tak na niego wpłynąć? Stracił kogoś bliskiego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benio

Byliście z sobą pół roku, a on nadal jest prawiczkiem.To oznacza, że wasza relacja nie była związkiem gdyż nie uprawialiście seksu. On nie jest twoim byłym. Jeżeli jest byłym to tylko twoim byłym kolegą. Wychodzi na to, że on nigdy nie miał dziewczyny gdyż ty byłaś tylko jego koleżanką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie dramatyzuj. ludziom nie wali się życie dlatego, że nastolatka ich rzuca jak mają 21 lat.

pewnie ma w życiu inne problemy, o których nie masz pojęcia. a może wcale nie jest hetero, skoro nie doszło między wami do seksu. wyluzuj, nie możesz brać odpowiedzialności za życie faceta, którego nie widujesz od 15 lat!

a co do udawania, że cię nie poznaje - może naprawdę nie poznaje. ludzie się zmieniają, pewnie od tamtego czasu sto razy zmieniłaś fryzurę, makijaż i ubiór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście jak zwierzęta

Od kiedy głównym wyznacznikiem związku jest seks? Nie słyszałyście/słyszeliście np. o ,,białych związkach"osób aseksualnych? Może chłopak czekał do ślubu lub na odpowiedni czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Jesteście jak zwierzęta napisał:

Od kiedy głównym wyznacznikiem związku jest seks? Nie słyszałyście/słyszeliście np. o ,,białych związkach"osób aseksualnych? Może chłopak czekał do ślubu lub na odpowiedni czas.

Nie słyszeliśmy 

biale małżeństwa to tylko przyjaźń a nie związek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bullshit

Daj mu tzipki jako rekompensatę i od razu zacznie być kolorowy i czerpać z życia radość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
24 minuty temu, Gość Benio napisał:

Byliście z sobą pół roku, a on nadal jest prawiczkiem.To oznacza, że wasza relacja nie była związkiem gdyż nie uprawialiście seksu. On nie jest twoim byłym. Jeżeli jest byłym to tylko twoim byłym kolegą. Wychodzi na to, że on nigdy nie miał dziewczyny gdyż ty byłaś tylko jego B

25 minut temu, Gość Benio napisał:

Byliście z sobą pół roku, a on nadal jest prawiczkiem.To oznacza, że wasza relacja nie była związkiem gdyż nie uprawialiście seksu. On nie jest twoim byłym. Jeżeli jest byłym to tylko twoim byłym kolegą. Wychodzi na to, że on nigdy nie miał dziewczyny gdyż ty byłaś tylko jego koleżanką. 

 

Aha,czyli dzien pojscia do lozka,wyznacza date rozpoczecie zwiazku.Znalam takiego jednego.Nie wiedzialam nic o gosciu,ale na drugim spotkaniu chcial isc do lozka,bo w koncu spotkalismy sie w celu stworzenia zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
54 minuty temu, Gość Agaaaa napisał:

Od naszego rozstania minęło już 15 lat (ja miałam wtedy 19 a on 21, byliśmy z sobą pół roku). Od 8 lat mam męża, urodziłam 2 dzieci, a on nadal jest sam. Widuję go czasem, są to przypadkowe spotkania np. w galerii handlowej, ale on udaje, że mnie nie zna. Nawet cześć mi nie powie. Bardzo się zmienił, jest cieniem faceta którego kiedyś znałam. Kiedyś był radosny, uśmiechnięty, dowcipny. Teraz wygląda jakby skrywał w sobie wielki ból, żal. Jego spojrzenie jest jakieś dziwne. Ubiera się wyłącznie na czarno, wygląda tak... mrocznie. Od osoby która dawniej była naszym wspólnym znajomym dowiedziałam się, że po naszym rozstaniu z nikim się już nie spotykał, w ogóle nie zwraca uwagi na kobiety. Prawdopodobnie nadal jest prawiczkiem. Okazało się też, że jakieś 10 lat temu zerwał wszystkie znajomości, zaczął stronić od ludzi. Został odludkiem i dziwakiem. Mam rodzinę i żyję w szczęśliwym związku, ale od pewnego czasu coś mnie wewnętrznie uwiera z jego powodu. Potraktowałam go na koniec bardzo źle. Teraz, po tylu latach, nie wiem co mam już myśleć i robić. Mam wyrzuty sumienia.

 Jeśli jesteś temu winna jak piszesz, powinnaś się z nim umówić i go rozprawiczyć. Zapoznać go z jakąś fajną koleżanką? Może znów by uwierzył w kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, frog_in_the_fog napisał:

nie dramatyzuj. ludziom nie wali się życie dlatego, że nastolatka ich rzuca jak mają 21 lat.

pewnie ma w życiu inne problemy, o których nie masz pojęcia. a może wcale nie jest hetero, skoro nie doszło między wami do seksu. wyluzuj, nie możesz brać odpowiedzialności za życie faceta, którego nie widujesz od 15 lat!

a co do udawania, że cię nie poznaje - może naprawdę nie poznaje. ludzie się zmieniają, pewnie od tamtego czasu sto razy zmieniłaś fryzurę, makijaż i ubiór.

 Bzdury! Nawet 15 lat temu  szanująca się dziewczyna nie szła na pierwszej czy drugiej randce do wyra.Dzisiejszy świat , to zgnilizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.l.i.c.j.a
1 godzinę temu, Gość Agaaaa napisał:

Od naszego rozstania minęło już 15 lat (ja miałam wtedy 19 a on 21, byliśmy z sobą pół roku). Od 8 lat mam męża, urodziłam 2 dzieci, a on nadal jest sam. Widuję go czasem, są to przypadkowe spotkania np. w galerii handlowej, ale on udaje, że mnie nie zna. Nawet cześć mi nie powie. Bardzo się zmienił, jest cieniem faceta którego kiedyś znałam. Kiedyś był radosny, uśmiechnięty, dowcipny. Teraz wygląda jakby skrywał w sobie wielki ból, żal. Jego spojrzenie jest jakieś dziwne. Ubiera się wyłącznie na czarno, wygląda tak... mrocznie. Od osoby która dawniej była naszym wspólnym znajomym dowiedziałam się, że po naszym rozstaniu z nikim się już nie spotykał, w ogóle nie zwraca uwagi na kobiety. Prawdopodobnie nadal jest prawiczkiem. Okazało się też, że jakieś 10 lat temu zerwał wszystkie znajomości, zaczął stronić od ludzi. Został odludkiem i dziwakiem. Mam rodzinę i żyję w szczęśliwym związku, ale od pewnego czasu coś mnie wewnętrznie uwiera z jego powodu. Potraktowałam go na koniec bardzo źle. Teraz, po tylu latach, nie wiem co mam już myśleć i robić. Mam wyrzuty sumienia.

Sama możesz mu powiedzieć cześć. Może stał się nieśmiały lub nie poznał (tak często się zdarza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoniecŚwiata
2 minuty temu, Gość gość napisał:

 Bzdury! Nawet 15 lat temu  szanująca się dziewczyna nie szła na pierwszej czy drugiej randce do wyra.Dzisiejszy świat , to zgnilizna.

Potwierdzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Właśnie odpowiedziałaś na kilka prób mojego poruszenia na forum tematyki jak potoczyły sie losy tych co się ,,rozstali" po kilkunastu latach. Odpowiedz na twoje rozterki jest na forach , tylko trzeba rozumieć to co piszą a nie czytać tekst. Sumienie to dziwna rzecz, odzywa się w najmniej spodziewanym momencie zatruwając życie a szczególnie panie pisząc zdradziłam, odeszłam i nie żałuje odczuwają empatię w danym momencie a nie po dłuższym czasie ( motylki, zauroczenie ). Ale do rzeczy, musiałaś coś mu powiedzieć , coś zrobić w trakcie rozstania lub zaraz po co zniszczyło psychikę faceta. Możesz nawet nie pamietać , nie zorientować się co mówiłaś ( padają ostre słowa typu jesteś cienki, masz małego, słaby w seksie, nie nadajesz się ..itp...) ale to zniszczyło człowieka a z tego co piszesz właśnie TY jesteś tego powodem. Plusem dla ciebie jest to że zauważyłaś co zrobiłaś chociaż po bardzo długim czasie. Kobiety rozstając sie z facetem starają się za wszelką cenę zrzucic na niego winę poprzez manipulacje i wmawianie że to jego wina ( a nie jej bo się poprostu znudził i nie rokuje nadzieje na coś ...) Szkoda że tyle ,,życia" stracił w ,,żałobie" , a wystarczyło prawdopodobnie w delikatny, normalny sposób rozstać się wstępnie wychłodzając związek. Ty mówisz że około pół roku ale czy nie można sie zakochać w ciągu miesiąca bezgranicznie??? Seks nie jest celem głównym związku są uczucia, dzielenie się życiem ( radoscią i klopotami). Czy coś możesz zrobić nie tylko dla niego ale dla swojego sumienia , może ale to wymaga uczciwej rozmowy której wtenczas z twojej strony zabrakło. Mężczyzni inaczej działaja , mają inną psychikę szczególnie jak sie zakochają ( są wierniejsi w uczuciach i nawet jak zdradzą to tak jakby ręce myli).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

"Potraktowałam go na koniec bardzo źle. Teraz, po tylu latach, nie wiem co mam już myśleć i robić. Mam wyrzuty sumienia."

X

Co zrobiłaś ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
32 minuty temu, Gość bullshit napisał:

Daj mu tzipki jako rekompensatę i od razu zacznie być kolorowy i czerpać z życia radość...

Humor kafe 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Ja to nawet do galerii nie chodze. Po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

 Bzdury! Nawet 15 lat temu  szanująca się dziewczyna nie szła na pierwszej czy drugiej randce do wyra.Dzisiejszy świat , to zgnilizna.

 

raczej ty pierniczysz bzdury, bo 18 lat temu, kiedy chodziłam do podstawówki, zdarzały się tam nastolatki w ciąży - fakt, że było to wielkie wydarzenie, ale jednak.

poza tym od wieków ludzie uprawiali swobodny seks czy to ci się podoba, czy nie. to, że ty czy ja tego nie robiliśmy nie znaczy, że to zjawisko nie miało miejsca.

 

56 minut temu, Iibed napisał:

może jest nadal w tobie zakochany, a moze nawet nie wiedzial ze to ty. ja stawiam bardziej na to drugie kobieta po 15 latach i urodzeniu dwojki dzieci zazwyczj jest nie do rozpoznia przez ludzi po tylu latach bo wyglada diametralnie inaczej.

 

 

dokładnie.
moje niektóre koleżanki spotykane po latach potroiły swoją objętość :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edi
3 minuty temu, frog_in_the_fog napisał:

 

raczej ty pierniczysz bzdury, bo 18 lat temu, kiedy chodziłam do podstawówki, zdarzały się tam nastolatki w ciąży - fakt, że było to wielkie wydarzenie, ale jednak.

poza tym od wieków ludzie uprawiali swobodny seks czy to ci się podoba, czy nie. to, że ty czy ja tego nie robiliśmy nie znaczy, że to zjawisko nie miało miejsca.

 

 

dokładnie.
moje niektóre koleżanki spotykane po latach potroiły swoją objętość 😛

Moja dawna,szkolna miłość waży teraz ok.110 kg. Gdy miała 18 lat była ładna, szczupła i zgrabna. Dobrze, że dała mi wtedy kosza. Gdyby mnie wtedy nie odrzuciła, być może byłaby teraz moją żoną. Nie jestem w stanie wyobrazić teraz sobie takiej sytuacji tym bardziej, że moja żona jest ładną i zgrabną kobietą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, frog_in_the_fog napisał:

dokładnie.
moje niektóre koleżanki spotykane po latach potroiły swoją objętość 😛

You make my day 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ciekawy temat - co dzieje się z byłymi facetami, jak toczą się dalej ich losy? Nie moimi byłymi oczywiście, tylko kafeterianek, hehe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alamomo

Oj tak-wszystkowiedzaca kafeteryjna Aga.Ktos planuje cos innego ale ona wie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość objętość kilkurazowa

Baby tyją bo żrą z depresji i smutku, taki ich marny los, nieraz próbują to leczyć zakupami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela w lutym

15 lat życia to dużo czasu i wiele mogło zdarzyć się w jego życiu. to że ty go masz na sumieniu nie znaczy wcale  że on tak żyje przez ciebie i dalej rozpamiętuje to co było kiedyś- czas zmienia ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferdek K.
1 godzinę temu, Gość objętość kilkurazowa napisał:

Baby tyją bo żrą z depresji i smutku, taki ich marny los, nieraz próbują to leczyć zakupami

Z depresji i smutku? Raczej z łakomstwa, he he.... A zakupoholiczką jest prawie każda, bo im się już we doopach z dobrobytu pomieszało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hei

Może jest chory, coś z psychiką lub coś innego.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Hei napisał:

Może jest chory, coś z psychiką lub coś innego.

 

Wcale by mnie nie zdziwiło, tym bardziej, że autorka pewnie potraktowała go jak śmiecia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kat
Dnia 9.02.2019 o 10:56, Gość Agaaaa napisał:

Od naszego rozstania minęło już 15 lat (ja miałam wtedy 19 a on 21, byliśmy z sobą pół roku). Od 8 lat mam męża, urodziłam 2 dzieci, a on nadal jest sam. Widuję go czasem, są to przypadkowe spotkania np. w galerii handlowej, ale on udaje, że mnie nie zna. Nawet cześć mi nie powie. Bardzo się zmienił, jest cieniem faceta którego kiedyś znałam. Kiedyś był radosny, uśmiechnięty, dowcipny. Teraz wygląda jakby skrywał w sobie wielki ból, żal. Jego spojrzenie jest jakieś dziwne. Ubiera się wyłącznie na czarno, wygląda tak... mrocznie. Od osoby która dawniej była naszym wspólnym znajomym dowiedziałam się, że po naszym rozstaniu z nikim się już nie spotykał, w ogóle nie zwraca uwagi na kobiety. Prawdopodobnie nadal jest prawiczkiem. Okazało się też, że jakieś 10 lat temu zerwał wszystkie znajomości, zaczął stronić od ludzi. Został odludkiem i dziwakiem. Mam rodzinę i żyję w szczęśliwym związku, ale od pewnego czasu coś mnie wewnętrznie uwiera z jego powodu. Potraktowałam go na koniec bardzo źle. Teraz, po tylu latach, nie wiem co mam już myśleć i robić. Mam wyrzuty sumienia.

Nic nie zrobisz... jestem w podobnej sytuacji. Nawet nie staraj się cokolwiek zmienić. Daj chłopakowi spokój. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość kat napisał:

Nic nie zrobisz... jestem w podobnej sytuacji. Nawet nie staraj się cokolwiek zmienić. Daj chłopakowi spokój. 

Ale że co, Twój były się stoczył czy jak? Potraktowałaś go źle? Bo jeśli traktuje Cię jak powietrze to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kat
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale że co, Twój były się stoczył czy jak? Potraktowałaś go źle? Bo jeśli traktuje Cię jak powietrze to norma.

Nie jestem kobietom. Reprezentuję tą drugą stronę medalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość kat napisał:

Nie jestem kobietom. Reprezentuję tą drugą stronę medalu.

Baba Cię rzuciła i stoczyłeś się? Chodzisz ubrany na czarno? Zostałeś odludkiem? Nie mówisz część znajomym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×